Malediwy są ładne, bardzo chętnie oglądam relacje z nimi w roli głównej, ale to nie do końca mój sposób urlopowania .... niebawem będę miał doświadczenie 6 nocy pobytu, w podobnie odciętym miejscu, sam jestem ciekaw, czy wrażenia będą pozytywne
..."te co skaczą i...",czyli kilka,dosłownie ; ) słów o spotkaniach z maledivską fauną. z ptaków najefektowniejszym był wspomniany już wczesniej, jakis gatunek czapli... forumowicze z zacieciem ornitologicznym z pewnością sklasyfikuja Go poprawnie...
...oczywiście były także typowe ptaszyska..."mewopodobne" ; )
...natomiast ssaki reprezentowane były przez owocożerne nietoperze. zwierzaki aktywne były w ciagu dnia ,choć i wieczorem widzielismy przelatujacy bezszelestnie "draculopodobny cień"...
..."wodne stworki" to oczywiście mnoośc rybich gatunków oraz skorupiaków. maleńkie kraby-pustelniki oraz śnieżnobiali sprinterzy zawsze budziły nasze zaciekawienie.
...był też Velociraptor...w miniaturze ; )
jednak najbardziej zapamietalismy wizyte dwóch "blacktip,ów na plazowej płyciznie. ryby nie były okazami (wiekszy nie przekraczał 1,5 metra) a mimo to...plazowicze wrócili na leżaki ; )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Cz Wy tam byliście tydzień czy dłużej? bo cały czas sie zastanawiam czy ja dwa tygodnie tak dosłownie w jednym miejscu wysiedze,czy resort jednak z czyms połaczyć ???
...dzis podumowanie pobytu ale zanim powiem co naszym zdaniem było na TAK a co na NIE,odpowiedx na pytanie. otóz bylismy tydzień i jak dla nas,to czas całkowicie wystarczajacy.z pewnością osoby lubujace sie we wszelakim nurkowaniu zechca zostac dłużej ; )
...do oceny koncowej wracajac:
minusem a własciwie niedosytem mozna nazwać "plaskatośc morza". lubimy zapatrzeć się na "szumiąco-syczące" fale a tego na Kuramathi zabrakło...
..."minusem"jest równiez obecność paskudnych "falochronów" w niektórych częściach wyspy. Teraz jestesmy juz "mądzrzy" i ogladajac ewentualne miejsce przyszłych wakacji zwracamy na to uwagę...
...w prawdzie wody przypływu skryją te paskudne "wysepki" ale sęk w tym,że najczęściej przypadał on (przypływ) na godziny...nocne ; )
warto więc obejrzeć wybrana wyspe "z lotu ptaka". Obecnośc nienaturalnych łuków i barier wokól to oznaka obecnośći tychże falochronów...
na ocenę "nijaką" zasługuje w naszych oczach wybór wycieczek. praktycznie brak takiej w której nie byłoby czasu poświeconego na "podwodny swiat".troszke szkoda...
...dośc narzekania teraz czas na plusy ; )
choc to wyda sie dziwne, pobyt miał czasem całkowicie kameralny charakter. bywały chwile,iż odnosiliśmy wrażenie,ze jesteśmy na wyspie...sami. głowna przyczyna i zarazem zaleta takiego stanu rzeczy jest wielkośc wyspy...
...na pochwałe zasługuje także czystośc i "stan techniczny" resortu. zarówno baseny,restauracje,bary i oczywiście nasze lokum nie pozostawiało niczego do zyczenia. podobnie drogi,ścieżki,oświetlenie i elektryczne mini-busy były czyste i zadbane...
...skoro poruszyłem temat restauracyjny. jedzenie równiez otrzymuje od nas "plus,a". w knajpach bufetowych mnie najbardziej podobały sie zestawy "owocowo-deserowe" ; )
...w resorcie jest tez gdzie "wyskoczyc wieczorkiem" a w thajskiej knajpie jedzenie było tak smaczne jak...na thajskiej ulicy ; )
...amatorzy drinków równiez nie powinni poczuc sie zawiedzeni. "bogate menu" zarówno w pozycje klasyczne jak i lokalne wariacje smakowo-wzrokowe...
nasz wybór to Pinacolada,poniewaz robiona była na kostkach lodu a nie na "lodowej śrucie". do tego fajnie komponowała sie z tutejszym...piaskiem ; )
...ja,czasem,potrzebując czegos silniejszego na dobry poczatek,wybierałem B52,czyli..."wódka przez słomkę" ; )
...ale 'plusem najwiekszym" na Kuramathi był dla nas..."piaskowy ogon". mierzeja o długości bez mała 500 metrów (w czasie odpływu). jej dostepnośc w pełnym słońcu była tylko dla...zuchwałych ; )na szczęście,dwa ostatnie dni to zaciagniete chmurami niebo co umozliwiło dotarcie "na sam koniec ogona"...niesamowita jest tam chęć pójścia "dalej i dalej",która zakłuca,niestety,świadomość nadchodzącego w szybkim tempie przypływu...
...i to by było na tyle z naszego na Maledivach pobytu. pytano nas :"czy wrócicie tam !???". piekielnie trudne pytanie,jest tyle równie fajnych miejsc na planecie zwanej Ziemią...
...pozdrawiamy Basia i Radek.
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...post jako "anekso-odpowiedź",tylko dla Żeluś ; )
mielismy opcję "select allinclusive",ponoc to taki rozrzerzony "all". nie wiem czy w jego skład wchodziły zabiegi w Spa...przypuszczam,że nie...
natomiast w cenie była jedna wycieczka "za free" z której...nie skorzystalismy ; ) to,bodajże,trzygodzinny rejs aby zobaczyc...zachód słońca. brzmiało niezbyt przekonywujaco więc...odpuściliśmy go sobie...
natomiast wycieczka na której bylismy była płatna,podobnie jak wszystkie jakie były w ofercie. cena to,bodajże 75 USD pp. najdrozsze było wedkowanie,ceny oscylowały w granicach 500-800 USD. nigdzie nie spotkałem takich cen za mozliwość połowienia !!!
a co do barko-lodówki. wszystkie napoje były w cenie,jednakże były to TYLKO "soft drink,i" (cola,tonic,woda itp.) niestety,żadnego alkoholu,nawet piwa : ( ciekawostka były ceny tychże "napitków",pojemnośc 0.25l cena...5 USD. dla kogoś kto nie weźmie "all" szok murowany ; )
...ufff, teraz to juz naprawdę KONIEC : )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Malediwy są ładne, bardzo chętnie oglądam relacje z nimi w roli głównej, ale to nie do końca mój sposób urlopowania .... niebawem będę miał doświadczenie 6 nocy pobytu, w podobnie odciętym miejscu, sam jestem ciekaw, czy wrażenia będą pozytywne
..."te co skaczą i...",czyli kilka,dosłownie ; ) słów o spotkaniach z maledivską fauną. z ptaków najefektowniejszym był wspomniany już wczesniej, jakis gatunek czapli... forumowicze z zacieciem ornitologicznym z pewnością sklasyfikuja Go poprawnie...
...oczywiście były także typowe ptaszyska..."mewopodobne" ; )
...natomiast ssaki reprezentowane były przez owocożerne nietoperze. zwierzaki aktywne były w ciagu dnia ,choć i wieczorem widzielismy przelatujacy bezszelestnie "draculopodobny cień"...
..."wodne stworki" to oczywiście mnoośc rybich gatunków oraz skorupiaków. maleńkie kraby-pustelniki oraz śnieżnobiali sprinterzy zawsze budziły nasze zaciekawienie.
...był też Velociraptor...w miniaturze ; )
jednak najbardziej zapamietalismy wizyte dwóch "blacktip,ów na plazowej płyciznie. ryby nie były okazami (wiekszy nie przekraczał 1,5 metra) a mimo to...plazowicze wrócili na leżaki ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Cz Wy tam byliście tydzień czy dłużej? bo cały czas sie zastanawiam czy ja dwa tygodnie tak dosłownie w jednym miejscu wysiedze,czy resort jednak z czyms połaczyć ???
...dzis podumowanie pobytu ale zanim powiem co naszym zdaniem było na TAK a co na NIE,odpowiedx na pytanie. otóz bylismy tydzień i jak dla nas,to czas całkowicie wystarczajacy.z pewnością osoby lubujace sie we wszelakim nurkowaniu zechca zostac dłużej ; )
...do oceny koncowej wracajac:
minusem a własciwie niedosytem mozna nazwać "plaskatośc morza". lubimy zapatrzeć się na "szumiąco-syczące" fale a tego na Kuramathi zabrakło...
..."minusem"jest równiez obecność paskudnych "falochronów" w niektórych częściach wyspy. Teraz jestesmy juz "mądzrzy" i ogladajac ewentualne miejsce przyszłych wakacji zwracamy na to uwagę...
...w prawdzie wody przypływu skryją te paskudne "wysepki" ale sęk w tym,że najczęściej przypadał on (przypływ) na godziny...nocne ; )
warto więc obejrzeć wybrana wyspe "z lotu ptaka". Obecnośc nienaturalnych łuków i barier wokól to oznaka obecnośći tychże falochronów...
na ocenę "nijaką" zasługuje w naszych oczach wybór wycieczek. praktycznie brak takiej w której nie byłoby czasu poświeconego na "podwodny swiat".troszke szkoda...
...dośc narzekania teraz czas na plusy ; )
choc to wyda sie dziwne, pobyt miał czasem całkowicie kameralny charakter. bywały chwile,iż odnosiliśmy wrażenie,ze jesteśmy na wyspie...sami. głowna przyczyna i zarazem zaleta takiego stanu rzeczy jest wielkośc wyspy...
...na pochwałe zasługuje także czystośc i "stan techniczny" resortu. zarówno baseny,restauracje,bary i oczywiście nasze lokum nie pozostawiało niczego do zyczenia. podobnie drogi,ścieżki,oświetlenie i elektryczne mini-busy były czyste i zadbane...
...skoro poruszyłem temat restauracyjny. jedzenie równiez otrzymuje od nas "plus,a". w knajpach bufetowych mnie najbardziej podobały sie zestawy "owocowo-deserowe" ; )
...w resorcie jest tez gdzie "wyskoczyc wieczorkiem" a w thajskiej knajpie jedzenie było tak smaczne jak...na thajskiej ulicy ; )
...amatorzy drinków równiez nie powinni poczuc sie zawiedzeni. "bogate menu" zarówno w pozycje klasyczne jak i lokalne wariacje smakowo-wzrokowe...
nasz wybór to Pinacolada,poniewaz robiona była na kostkach lodu a nie na "lodowej śrucie". do tego fajnie komponowała sie z tutejszym...piaskiem ; )
...ja,czasem,potrzebując czegos silniejszego na dobry poczatek,wybierałem B52,czyli..."wódka przez słomkę" ; )
...ale 'plusem najwiekszym" na Kuramathi był dla nas..."piaskowy ogon". mierzeja o długości bez mała 500 metrów (w czasie odpływu). jej dostepnośc w pełnym słońcu była tylko dla...zuchwałych ; )na szczęście,dwa ostatnie dni to zaciagniete chmurami niebo co umozliwiło dotarcie "na sam koniec ogona"...niesamowita jest tam chęć pójścia "dalej i dalej",która zakłuca,niestety,świadomość nadchodzącego w szybkim tempie przypływu...
...i to by było na tyle z naszego na Maledivach pobytu. pytano nas :"czy wrócicie tam !???". piekielnie trudne pytanie,jest tyle równie fajnych miejsc na planecie zwanej Ziemią...
...pozdrawiamy Basia i Radek.
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Super relacja dziękuje
basia35
Radek, Basia,
miło was było poznac obydwoje fajna z was para
"piaskowy ogon " zajefajny , mi tez by sie bardzo podobał..
M. jeszcze przede mną, więc czytałam zzaciekawieniem..może kiedyś ? choc chyba wiele czasu nie zostało..
dziekuję za wasze wrażenia
No trip no life
sympatyczna relacja .... dziękuję
Super ssstu....tez myśle,że tydzień idealnie pasuje na jedna wyspe i fajnie ,ze ta wyspa dosyć spora.
Możesz jeszcze powiedziec czy w ALL mieliście jakieś zabiegi,czy te wycieczki co zrobiliście to dodatkowo płatne i jak z mini barkiem w pokoju w ALL?
Generalnie relacja super ale ja jak zwykle mam nedosyć zdjęć
Dzięki
...post jako "anekso-odpowiedź",tylko dla Żeluś ; )
mielismy opcję "select allinclusive",ponoc to taki rozrzerzony "all". nie wiem czy w jego skład wchodziły zabiegi w Spa...przypuszczam,że nie...
natomiast w cenie była jedna wycieczka "za free" z której...nie skorzystalismy ; ) to,bodajże,trzygodzinny rejs aby zobaczyc...zachód słońca. brzmiało niezbyt przekonywujaco więc...odpuściliśmy go sobie...
natomiast wycieczka na której bylismy była płatna,podobnie jak wszystkie jakie były w ofercie. cena to,bodajże 75 USD pp. najdrozsze było wedkowanie,ceny oscylowały w granicach 500-800 USD. nigdzie nie spotkałem takich cen za mozliwość połowienia !!!
a co do barko-lodówki. wszystkie napoje były w cenie,jednakże były to TYLKO "soft drink,i" (cola,tonic,woda itp.) niestety,żadnego alkoholu,nawet piwa : ( ciekawostka były ceny tychże "napitków",pojemnośc 0.25l cena...5 USD. dla kogoś kto nie weźmie "all" szok murowany ; )
...ufff, teraz to juz naprawdę KONIEC : )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dzięki za relację
Ładnie tam, pewnie bym kilka dni wytrzymał na takim "nicnierobieniu" (jakieś trzy-cztery dni). All-Inclusiv bardzo pomaga w tej wytrwałości
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/