W Anglii rzeczywiście wczoraj nastąpiło luzowanie lockdownu według podanego wcześniej planu. Najbardziej ciesza otwarte w końcu po trzech miesiącach sklepy, ale nie zauważyłam, żeby się wszyscy jakoś na nie rzucali. U mnie nawet do Primarku nie ma kolejki. Zastanawia inna, smutna rzecz. Niestety wiele firm nie przetrwało pandemii... i na głównej ulicy mojego miasta widać takie obrazki. Yours, Bonmarche...to były bardzo lubiane sklepy tutaj. Będzie ich brakować
Nie wiem czy puby już się pootwierały, nie widziałam żadnego czynnego, ale może otwierają dopiero wieczorem.
Co do śmierci Księcia Filipa, to tak, jest smutek i żal, w niektórych oknach wywieszone flagi. Anglicy uwielbiają rodzinę królewska, a teraz, po obejrzeniu "The crown" ta miłość jest jeszcze większa.
witam was w środku tygodnia i nie przejmujemy się tym ,że jest 2 C i pada śnieg z deszczem
Od razu więc zapraszam was na pyszne i bardzo oryginalne śniadanko a zaraz potem na moją ulubioną kawkę Latte własnej roboty . Na pewno humor się wam od razu poprawi W taki dzien trzeba sobie dogadzać ..
Majówka się pomału zbliża , czy planujecie jakieś wyjazdy zagraniczne czy krajowe dłuższe czy jednodniowe ? Miejmy nadzieję,że chociaż pogoda nam dopisze i pozwoli na odpoczynek
Dana, myślę,że niestety wiele sklepów, knajp ,siłowni etc nie przetrwa pandemii.Jedni zamykają a inni otwierają . W Wwie na poczatku lata odpala restaurację Robert Lewandowski ze wspólnikami. Ciekawe czy będzie to prawdziwy hit ?
Nel, Twoja kawusia z krokusikami - wiosennie śliczna! ;
he he.. u mnie w niedzielę było nawet "otwarcie sezonu kawkowego" na tarasie - tak było pięknie cieplutko i wiosennie
ale w poniedziałek, ten sezon- zamknęliśmy bo aura od 3 dni... wrr....
Przy pięknej niedzielnej pogodzie - poszłam nad staw i znalazłam tam jednak niezaprzeczalne "zwiastuny" wiosny - "moje" żaby moczarowe wylazły z zimowych domków, samczyki przebarwiły się na niebiesko - i..... uprawiają tam ostro "gruppen-sex"
i widać, że nie próżnują, bo wszędzie w stawie pływa na wodzie lub tuż pod wodą- żabi skrzek! więc będzie całe przedszkole moczarowiątek
a wracając do zagadki- dla mnie to są chyba te słynne gorące jeziorka w PN Yellowstone w USA
kontynuacja zimy CD niestety,o tyle lepiej,że choć przynajmniej nie pada snieg tylko deszcz i jest ze 3C cieplej .
Piea, o tych słonecznych kawkach na tarasie na razie trzeba zapomnieć.Mam nadzieję jednak,ze nie na długo skoro żabki tak szaleją ,że juz żłobek i przedszkole masz pod nosem he he . To masz całkiem niezłe koncerty wieczorami .
A zagadkę oczywiście idealnie rozszyfrowałaś to jest właśnie Yellowstone w US. Tak i ja bym się chętnie tam wybrała, zresztą gdziekolwiek To co ,wrzucisz teraz ty jakąś zagadkę ?
Bajka, dzieki za odliczanie Jak Nela ? Ja tak bardzo tęsknię do swojej Nelci Mam teraz troche przez przypadek ( przyszły do nas) dwa słodkie,ale bardzo różne i je obdarowałam miłością ..
Hmm ciężko mi powiedzieć, bo te pogody takie ciągle są do bani, niby nie dyszy czyli duszności minęły, ale często nie chce chodzić na spacerze tylko tak się pokłada... Czekam na poniedziałek i co powie kardiolog, bo ten wet co to rozpoznał to taki zwykły wet a ta babka taka niby pasjonatka kardiologii, zobaczymy jak ona tak naprawdę oceni jej stan.... Trochę się boję bo wyjazd coraz bliżej, ale mam nadzieję że będzie ok. Wiesz u mnie to był duży cios bo ona to nie tylko towarzysz codziennosci ale i praca. Ja pracuje z nią w przedszkolach integracyjnych. Teraz mam zajęcia pod koniec marca, też nie wiem co dalej, bo dwa trzy zajęcia mogę poprowadzić tak, że nela będzie w zasadzie jak manekin do podziwiania tylko leżeć i pachnieć, a ja będę pracować i na koniec ewentualnie dzieci jej dadzą na roczce smaczki. Ale na dłużej to nie wiem.... Nie wiem czy po wakacjach będzie mogła jeszcze chociaż w jednym ośrodku pracować czy nie.... I co dalej czy adopcja drugiego psa i powoli wprowadzenie go na jej miejsce, ale czy dam radę dwa duże psy w czym jeden senior chory, czy może jakiś spaniel, ale to też szczenie odpada bo by nele męczylo.... Naprawdę nie wiem co dalej.... A mój coaching zanim się po covid rokreci to potrwa.... Nie chce zostać z chorym psem i dodatkowo bez pracy, bo wtedy czarna dziura ....
No nic ja dopinam dziś wyjazdowe rzeczy. Ugaduje ostatecznie terminy noclegów i auto. Bo w sumie będzie spanie w 5 miejscach. Najpierw Ateny, bo lot mamy z pauza. Potem 2 dni naxos agia Anna potem w nocy prom na amorgos i tam aegiali 5 nocy potem 4 w chora na górze amorgos, potem prom spowrotem na naxos i 3 noce w agios Prokopios. Piszę nazwami bo miałaś lecieć na naxos to może kojarzysz...
Miłego dnia życzę i oby do wiosny... Tej prawdziwej
Dana, strzał bardzo dobry, bo faktycznie ten w NZ jest podobny ,ale ten na fotce jest na innym kontynencie ..
No trip no life
W Anglii rzeczywiście wczoraj nastąpiło luzowanie lockdownu według podanego wcześniej planu. Najbardziej ciesza otwarte w końcu po trzech miesiącach sklepy, ale nie zauważyłam, żeby się wszyscy jakoś na nie rzucali. U mnie nawet do Primarku nie ma kolejki. Zastanawia inna, smutna rzecz. Niestety wiele firm nie przetrwało pandemii... i na głównej ulicy mojego miasta widać takie obrazki. Yours, Bonmarche...to były bardzo lubiane sklepy tutaj. Będzie ich brakować
Nie wiem czy puby już się pootwierały, nie widziałam żadnego czynnego, ale może otwierają dopiero wieczorem.
Co do śmierci Księcia Filipa, to tak, jest smutek i żal, w niektórych oknach wywieszone flagi. Anglicy uwielbiają rodzinę królewska, a teraz, po obejrzeniu "The crown" ta miłość jest jeszcze większa.
Dziś jest ŚRODA
14 KWIETNIA
znak zodiaku: BARAN
Imieniny obchodzą
Berenika, Justyna
Zmiana w czołówce ...Na prowadzeniu jest DANA !!!
Dana - 219 dni - Buenos Dias Cuba
Radek - 182 dni do Hong Kongu w ..."W Hong Kong"-
Bajka - 140 dni -widokówka pod Sandomierzem
Dana - 126 dni - Jak nie daleko, to blisko - Kornwalia
Margerytka - 108 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 95 dni - Powrót do AgroAlpaka - Mrągowo, tym razem w letnim wydaniu
Bajka-58 dni - rowerowy Hel
Margerytka-49 dni-niespodzianka dla męża ,czyli po Bieszczadach i sprawdzenie co z kondycją
Alamed -49 dni Słowacja- Mała Fatra- trekking po ukwieconych halach
Bajka - 31 dni - Naxos i Amorgos - odkrycie kolejnych , mniej znanych wysepek greckich
Margerytka -15 dni - wypad rowerowy w Bieszczady w poszukiwaniu..."straconego czasu"
No trip no life
Dzień dobry,
witam was w środku tygodnia i nie przejmujemy się tym ,że jest 2 C i pada śnieg z deszczem
Od razu więc zapraszam was na pyszne i bardzo oryginalne śniadanko a zaraz potem na moją ulubioną kawkę Latte własnej roboty . Na pewno humor się wam od razu poprawi W taki dzien trzeba sobie dogadzać ..
Majówka się pomału zbliża , czy planujecie jakieś wyjazdy zagraniczne czy krajowe dłuższe czy jednodniowe ? Miejmy nadzieję,że chociaż pogoda nam dopisze i pozwoli na odpoczynek
Dana, myślę,że niestety wiele sklepów, knajp ,siłowni etc nie przetrwa pandemii.Jedni zamykają a inni otwierają . W Wwie na poczatku lata odpala restaurację Robert Lewandowski ze wspólnikami. Ciekawe czy będzie to prawdziwy hit ?
Restauracja Roberta Lewandowskiego w Browarach Warszawskich. Będzie gotowa na lato. Wnętrze robi wrażenie | Warszawa Nasze Miasto
Uszy do góry kochani, to będzie dobry dzionek
No trip no life
Wiecie dlaczego nie ma wiosny? Właśnie dowiedzialam się w necie
Nel w Warszawie wiosna już jest (wypuścili? ). Kawka na łonie natury.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu, w Wwie niestety zapanowała zima
Fotkę robiłam w innej epoce kiedy była piękna wiosna czyli w niedzielę
No trip no life
Nel, Twoja kawusia z krokusikami - wiosennie śliczna! ;
he he.. u mnie w niedzielę było nawet "otwarcie sezonu kawkowego" na tarasie - tak było pięknie cieplutko i wiosennie
ale w poniedziałek, ten sezon- zamknęliśmy bo aura od 3 dni... wrr....
Przy pięknej niedzielnej pogodzie - poszłam nad staw i znalazłam tam jednak niezaprzeczalne "zwiastuny" wiosny - "moje" żaby moczarowe wylazły z zimowych domków, samczyki przebarwiły się na niebiesko - i..... uprawiają tam ostro "gruppen-sex"
i widać, że nie próżnują, bo wszędzie w stawie pływa na wodzie lub tuż pod wodą- żabi skrzek! więc będzie całe przedszkole moczarowiątek
a wracając do zagadki- dla mnie to są chyba te słynne gorące jeziorka w PN Yellowstone w USA
Miłego wieczoru!
Piea
Dziś jest CZWARTEK
15 KWIETNIA
znak zodiaku: BARAN
Dziś Swiatowy dzień trzeźwości
oraz
Swiatowy Dzień Sztuki
Imieniny obchodzą
Anastazja, Cezary, Abel, Piotr, Tytus
Zmiana w czołówce ...Na prowadzeniu jest DANA !!!
Dana - 218 dni - Buenos Dias Cuba
Radek - 181 dni do Hong Kongu w ..."W Hong Kong"-
Bajka - 139 dni -widokówka pod Sandomierzem
Dana - 125 dni - Jak nie daleko, to blisko - Kornwalia
Margerytka - 107 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 94 dni - Powrót do AgroAlpaka - Mrągowo, tym razem w letnim wydaniu
Bajka-57dni - rowerowy Hel
Margerytka-48dni-niespodzianka dla męża ,czyli po Bieszczadach i sprawdzenie co z kondycją
Alamed -48 dni Słowacja- Mała Fatra- trekking po ukwieconych halach
Bajka - 30 dni - Naxos i Amorgos - odkrycie kolejnych , mniej znanych wysepek greckich
Margerytka -14 dni - wypad rowerowy w Bieszczady w poszukiwaniu..."straconego czasu"
Doberek,
kontynuacja zimy CD niestety,o tyle lepiej,że choć przynajmniej nie pada snieg tylko deszcz i jest ze 3C cieplej .
Piea, o tych słonecznych kawkach na tarasie na razie trzeba zapomnieć.Mam nadzieję jednak,ze nie na długo skoro żabki tak szaleją ,że juz żłobek i przedszkole masz pod nosem he he . To masz całkiem niezłe koncerty wieczorami .
A zagadkę oczywiście idealnie rozszyfrowałaś to jest właśnie Yellowstone w US. Tak i ja bym się chętnie tam wybrała, zresztą gdziekolwiek To co ,wrzucisz teraz ty jakąś zagadkę ?
Bajka, dzieki za odliczanie Jak Nela ? Ja tak bardzo tęsknię do swojej Nelci Mam teraz troche przez przypadek ( przyszły do nas) dwa słodkie,ale bardzo różne i je obdarowałam miłością ..
No trip no life
Nelu nie widzę foto
Hmm ciężko mi powiedzieć, bo te pogody takie ciągle są do bani, niby nie dyszy czyli duszności minęły, ale często nie chce chodzić na spacerze tylko tak się pokłada... Czekam na poniedziałek i co powie kardiolog, bo ten wet co to rozpoznał to taki zwykły wet a ta babka taka niby pasjonatka kardiologii, zobaczymy jak ona tak naprawdę oceni jej stan.... Trochę się boję bo wyjazd coraz bliżej, ale mam nadzieję że będzie ok. Wiesz u mnie to był duży cios bo ona to nie tylko towarzysz codziennosci ale i praca. Ja pracuje z nią w przedszkolach integracyjnych. Teraz mam zajęcia pod koniec marca, też nie wiem co dalej, bo dwa trzy zajęcia mogę poprowadzić tak, że nela będzie w zasadzie jak manekin do podziwiania tylko leżeć i pachnieć, a ja będę pracować i na koniec ewentualnie dzieci jej dadzą na roczce smaczki. Ale na dłużej to nie wiem.... Nie wiem czy po wakacjach będzie mogła jeszcze chociaż w jednym ośrodku pracować czy nie.... I co dalej czy adopcja drugiego psa i powoli wprowadzenie go na jej miejsce, ale czy dam radę dwa duże psy w czym jeden senior chory, czy może jakiś spaniel, ale to też szczenie odpada bo by nele męczylo.... Naprawdę nie wiem co dalej.... A mój coaching zanim się po covid rokreci to potrwa.... Nie chce zostać z chorym psem i dodatkowo bez pracy, bo wtedy czarna dziura ....
No nic ja dopinam dziś wyjazdowe rzeczy. Ugaduje ostatecznie terminy noclegów i auto. Bo w sumie będzie spanie w 5 miejscach. Najpierw Ateny, bo lot mamy z pauza. Potem 2 dni naxos agia Anna potem w nocy prom na amorgos i tam aegiali 5 nocy potem 4 w chora na górze amorgos, potem prom spowrotem na naxos i 3 noce w agios Prokopios. Piszę nazwami bo miałaś lecieć na naxos to może kojarzysz...
Miłego dnia życzę i oby do wiosny... Tej prawdziwej