wyjazd na wariata czyli Edyta na łajbie MSC MUSICA

i jedyny eksponat w środku hahaha

wracamy powoli....i znowu zakochujemy się w tych uliczkach

ijuz jesteśmy na statku- myślałam z eto ostatnie spojrzenie na Bari i w drogę...ale nic z tego

Hapol :

Zawsze się chciałem karnąć takim cruiserem, ale widząc te tłumy na basenach to chyba raczej nie dla mnie

Ale łoczywiście siadom i czytom

Oj masz rację to był dla mnie najwiekszy minus - ale chyba jedyny:) Do tego wyobraź sobie ze ten tłum składa się w 90% z Wlochów!

nie świadomi dziury idziemy zmoczyć cycki:)  

a po kapieli idziemy na wycieczkę po statku

Jako że ten wyjazd ma być przeplatany zwiedzaniem i odpoczynkiem to kolejnego dnia gdy docieramy na Korfu postanawiamy pomoczyć się w morzu. Wybieramy więc plażę i jedziemy na byczonko.

Przy porcie zawsze koczuje wiele taxi. Oczywiście można też wybrać shuttel bus za opłatą lub jechac zwiedzać z wycieczką.

my bierzemy taxi- ceny ja za zboże - 4oE i nie ma targowania:)

Każemy sią zawieśćna plażęi przyjechać po nas za kilka godzin

Plaża jest prywatna nalezy do hotelu w któym jest też basen do dyspozycji

sa i lody i wino więc wszyscy sa zadowoleni

i wracamy na statek na kolację