Nawet nie wiecie jak mi miło i jestem zaskoczona, że ktoś tu zajrzał, bo relacja w ogóle pozbawiona egzotyki i lazurów Nawet nie sądziłam, że tyle osób może mieć Andaluzję w planach
Marinik bardzo chciałabym pokazać szczegółowo, ale nie potrafię. Pisanie relacji to moja zmora
Momiś, Anulka faktycznie było niesamowicie wręcz czysto i wszystko pięknie zadbane.
Momiś ceny śniadań około 3 euro, obiad 7-10 euro, tapas 1-3 euro, dzbanek sangrii 12 euro, porządne hotele 35-50 euro za dwójkę Niestety nie mam pamięci do cen, bo mi się w portfelu nigdy nie zgadza
Asia, aj tam nie potrafie. Punkt po punkcie i juz. Potem marinik zrobi Andaluzje, czyli "Śladami Asi" - no, nie badz wisnia !!!!
Marinik obiecuję, że postaram się jak najszczegółowiej opisać Tylko że my mamy tak, że albo się zagadamy, albo zapatrzymy i po czasie przypominamy sobie, że nie wyjęliśmy aparatu Tacy z nas podróżnicy
W Sewilli najbardziej było nam szkoda, że tegoroczne feria de abril przeniesiono na pierwszy tydzień maja Zabawa, widoki i atmosfera mogły być naprawdę niezwykle ciekawe
W kazdym mieście lubimy znaleźć sobie "swoje" miejsce. W Sewilli od razu do gustu przypadła nam Triana. Znacznie mniej turystyczna niż okolice katedry. To tutaj przyjeżdżaliśmy na śniadanko, kolację, a wieczór kończyliśmy w barze Casa Anselma. Uwaga, bar otwierają o 24
Nasz ulubiony bar
W hotelu nie mieliśmy wykupionych śniadań. Wychodzimy z założenia, że inaczej smakuje śniadanko w barze za rogiem, gdzie usmiechniety i podśpiewujący sobie pod nosem kelner przygotuje typowe andaluzyjskie śniadanie składające się z tostady czyli opiekanej bułeczki z dodatkami, kawkę w charakterystycznych szklaneczkach i świeży sok z pomarańczy
Popatrzę z chęcią na ten kierunek. Po relacji zobaczę czy wpiszę na listę must see
Na razie miło się prezentuje I jak tam czysto
Lenuś, Marinik, Momiś, Holi, Kasik, Anulka serdecznie witam
Daga, Algida, Makono, Ela, Bea
Nawet nie wiecie jak mi miło i jestem zaskoczona, że ktoś tu zajrzał, bo relacja w ogóle pozbawiona egzotyki i lazurów Nawet nie sądziłam, że tyle osób może mieć Andaluzję w planach
Marinik bardzo chciałabym pokazać szczegółowo, ale nie potrafię. Pisanie relacji to moja zmora
Momiś, Anulka faktycznie było niesamowicie wręcz czysto i wszystko pięknie zadbane.
Momiś ceny śniadań około 3 euro, obiad 7-10 euro, tapas 1-3 euro, dzbanek sangrii 12 euro, porządne hotele 35-50 euro za dwójkę Niestety nie mam pamięci do cen, bo mi się w portfelu nigdy nie zgadza
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Asia, aj tam nie potrafie. Punkt po punkcie i juz. Potem marinik zrobi Andaluzje, czyli "Śladami Asi" - no, nie badz wisnia !!!!
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marinik obiecuję, że postaram się jak najszczegółowiej opisać Tylko że my mamy tak, że albo się zagadamy, albo zapatrzymy i po czasie przypominamy sobie, że nie wyjęliśmy aparatu Tacy z nas podróżnicy
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Asik albo napiszesz wszystko szczegolowo albo kazdy z nas zada Ci milion pytan:)
Bea
Bea pytaj, pytaj
W Sewilli najbardziej było nam szkoda, że tegoroczne feria de abril przeniesiono na pierwszy tydzień maja Zabawa, widoki i atmosfera mogły być naprawdę niezwykle ciekawe
W kazdym mieście lubimy znaleźć sobie "swoje" miejsce. W Sewilli od razu do gustu przypadła nam Triana. Znacznie mniej turystyczna niż okolice katedry. To tutaj przyjeżdżaliśmy na śniadanko, kolację, a wieczór kończyliśmy w barze Casa Anselma. Uwaga, bar otwierają o 24
Nasz ulubiony bar
W hotelu nie mieliśmy wykupionych śniadań. Wychodzimy z założenia, że inaczej smakuje śniadanko w barze za rogiem, gdzie usmiechniety i podśpiewujący sobie pod nosem kelner przygotuje typowe andaluzyjskie śniadanie składające się z tostady czyli opiekanej bułeczki z dodatkami, kawkę w charakterystycznych szklaneczkach i świeży sok z pomarańczy
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Bar o 24??? ło matko toz w moim wieku chodzi sie do łóżka , a nie do baru:)
Bea
I ja doczytałam i czekam na foty z Tobą, w czerwonej sukni, gotowej na wszystko....tfu.. do tańca
Bereciku witaj haha, lepiej nie, bo już nikt by tu nie zajrzał
Bea w moim też Raz (a właściwie trzy) nie zawsze
Troszkę zdjęć z włóczenia się po mieście
Parlament Andaluzji
Złota Wieża Torre del Orro
I udajemy się w okolice Katedry, w planach również Alcazar
...nieważne gdzie, ważne z kim...