Po lunchu jedziemy od razu do Mdiny, dawnej stolicy Malty. Odpalamy nawigację i jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że znajdowała się ona tuż za rogiem Pierwsze co rzuciło nam się w oczy, to ogromny mur otaczający miasto. Mijając dorożki wchodzimy za bramę miasta i mamy wrażenie jakbyśmy przenieśli się w czasie, gdzieś do starożytności. Malownicze wąskie uliczki, cisza i spokój. Już teraz wiedzieliśmy dlaczego Mdinę nazywano kiedyś, "The City of Silent". Spacerując zastanawialam się, czy tutaj w ogóle ktoś mieszka, bo poza niewielkimi grupkami turystów nie było nikogo na ulicach. Czasami miałam wrażenie, że czas zatrzymał się tutaj w miejscu, że jesteśmy tutaj zupełnie sami, a jedyne co słychać to echo.
Tak sobie wędrując po tych ciasnych, krętych a zarazem bardzo romantycznych uliczkach Marcel zastanawiał się kto mieszka w tych pięknych bajkowych kamienicach. Obstawiał, że na pewno jacyś bardzo bogaci i wrażliwi na piękno ludzie, a mnie bardziej zżerała ciekawość jak wyglądają ich domy od środka, jaki panuje tutaj styl we wnętrzach, czy jest tak samo antyczny jak te kamienice, czy wręcz przeciwnie bardzo nowoczesny. Zastanawialiśmy się też gdzie się podziali mieszkańcy i dlaczego na ulicach nie widać żadnych bawiących się dzieci. Jedno było pewne byłam tak zauroczona, że mogłabym się tutaj przeprowadzić od zaraz Co można robić w Mdinie poza spacerowaniem? Właściwie to sam spacer dostacza nam tylu wrażeń, że nic nam więcej nie trzeba. Dla miłośników historii są muzea, ale my jestesmy bardziej zwolennikami chłonięcia widoków, aniżeli wiedzy Bajecznie kolorowe drzwi i okiennice, lampy, przepiękne kolczatki, misternie malowane tabliczki z nazwami ulic, kwiaty pnące się się po piaskowcach. Co rzuciło nam się też w oczy to ogólny porządek i czystość na ulicach.
Marylka no obłęd w ciapki.... już mnie wcześniej zachwyciła Malta na zdjęciach u Dagi czy u Anusi.....ale to co Ty teraz pokazujesz to zwyczajnie zapiera dech w cyckach!!! Ja uwielbiem stare kamienice, balkony, okiennice i do tego jeszcze lazury i woda na wyciągnięcie dłoni - CUDNIE!
Ja tez się pozachwycam...bo dzięki Twoim zdjęciom i kiedyś Anusi....coraz więcej argumentów jest za zobaczeniem Malty..... przecudny klimat bije z Twoich zdjęć....wiec do Andaluzji , Lanze dopisuje Maltę
Po lunchu jedziemy od razu do Mdiny, dawnej stolicy Malty. Odpalamy nawigację i jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że znajdowała się ona tuż za rogiem Pierwsze co rzuciło nam się w oczy, to ogromny mur otaczający miasto. Mijając dorożki wchodzimy za bramę miasta i mamy wrażenie jakbyśmy przenieśli się w czasie, gdzieś do starożytności. Malownicze wąskie uliczki, cisza i spokój. Już teraz wiedzieliśmy dlaczego Mdinę nazywano kiedyś, "The City of Silent". Spacerując zastanawialam się, czy tutaj w ogóle ktoś mieszka, bo poza niewielkimi grupkami turystów nie było nikogo na ulicach. Czasami miałam wrażenie, że czas zatrzymał się tutaj w miejscu, że jesteśmy tutaj zupełnie sami, a jedyne co słychać to echo.
http://www.addicted-to-passion.com
Tak sobie wędrując po tych ciasnych, krętych a zarazem bardzo romantycznych uliczkach Marcel zastanawiał się kto mieszka w tych pięknych bajkowych kamienicach. Obstawiał, że na pewno jacyś bardzo bogaci i wrażliwi na piękno ludzie, a mnie bardziej zżerała ciekawość jak wyglądają ich domy od środka, jaki panuje tutaj styl we wnętrzach, czy jest tak samo antyczny jak te kamienice, czy wręcz przeciwnie bardzo nowoczesny. Zastanawialiśmy się też gdzie się podziali mieszkańcy i dlaczego na ulicach nie widać żadnych bawiących się dzieci. Jedno było pewne byłam tak zauroczona, że mogłabym się tutaj przeprowadzić od zaraz Co można robić w Mdinie poza spacerowaniem? Właściwie to sam spacer dostacza nam tylu wrażeń, że nic nam więcej nie trzeba. Dla miłośników historii są muzea, ale my jestesmy bardziej zwolennikami chłonięcia widoków, aniżeli wiedzy Bajecznie kolorowe drzwi i okiennice, lampy, przepiękne kolczatki, misternie malowane tabliczki z nazwami ulic, kwiaty pnące się się po piaskowcach. Co rzuciło nam się też w oczy to ogólny porządek i czystość na ulicach.
http://www.addicted-to-passion.com
Jak ja lubię takie tajemnicze ,klimatyczne uliczki .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
No nigdy nie wiadomo, co sie kryje za zakrętem
http://www.addicted-to-passion.com
Przepiękne miejsce I w ogóle ludzi nie widać! Nie wiem czy to sztuka robienia zdjęć czy tam było rzeczywiście tak pusto?
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
No jestem zachwycona tą Twoją Maltą!!!! Zdjęcie w zdjęcie MAGIA!!!!! Każde niby takie zwyczajne a NADZWYCZAJNE Super!!!!
Marylka no obłęd w ciapki.... już mnie wcześniej zachwyciła Malta na zdjęciach u Dagi czy u Anusi.....ale to co Ty teraz pokazujesz to zwyczajnie zapiera dech w cyckach!!! Ja uwielbiem stare kamienice, balkony, okiennice i do tego jeszcze lazury i woda na wyciągnięcie dłoni - CUDNIE!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Ja tez się pozachwycam...bo dzięki Twoim zdjęciom i kiedyś Anusi....coraz więcej argumentów jest za zobaczeniem Malty..... przecudny klimat bije z Twoich zdjęć....wiec do Andaluzji , Lanze dopisuje Maltę
piękna i urokliwa Malta... nawet się nie spodziewałem, że jest tam tak bajkowo
.