Wiktor, tam zaraz wyprawa ten wyjazd miał swojego zapominalskiego i beztroskiego bohatera, ale i tak był udany.
Antenka, tęsknota za Egiptowymi nurkami jest, ale na przeszkodzie jest praca, dłuższy urlop mogę wziąć od grudnia do lutego ... Egipt za zimny , ale będę kombinował i próbował coś skroić. Do Sharm to chyba dalej się nie lata ?? ... więc pozostaje albo dalekie południe, albo Marsa
jeszcze trochę zostaniemy w Ayuatthaya, teraz Wat Phu Khao Thong ....
.... cdn
Wojtek, świątynie mega i fotki mega .Fajna wyprawa
Świątynki super
P.S.Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wyskoczyć na nurki Sis była przeszczęśliwa po wypadzie do MA
Wiktor, tam zaraz wyprawa ten wyjazd miał swojego zapominalskiego i beztroskiego bohatera, ale i tak był udany.
Antenka, tęsknota za Egiptowymi nurkami jest, ale na przeszkodzie jest praca, dłuższy urlop mogę wziąć od grudnia do lutego ... Egipt za zimny , ale będę kombinował i próbował coś skroić. Do Sharm to chyba dalej się nie lata ?? ... więc pozostaje albo dalekie południe, albo Marsa
Wojtek, zapominalski bohater he he najwazniejsze że udane wakacje
No trip no life
Nelciu, ogarnąłem ze sprawdzeniem wszystkiego 4 współtowarzyszki i nie wiem. ale dla mnie chyba czasu zabrakło
No trip no life
Czas kończyć już część relacji z kamolami .... ostatnia sesja to ruiny Pałacu Królewskiego i Wat Phrasisanpeth , czyli świątyni królewskiej