--------------------

____________________

 

 

 



Karaiby "HORIZONEM" - dlaczego warto tam popłynąć?

291 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Witajcie, dziewczynki na pokładzie  HORIZONA !!!!

Nelcia, flamingi z Parku Narodowego na Isla Margarita należącej do Wenezueli.

Zaraz będę kontynuować....

Mariola

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Doczytane, już się wrażen nie mogę doczekać Apisku, fajna trasa  i jestem ciekawa która wysepka najbardziej Cię urzekła  Preved 

Super że piszesz relację  i to z ukochanych karaibków aż się człowiekowi  chce od razu podwójnie żyć    Crazy   Preved   bo nudy ostatnio nudy ... Crazy  na forum haha ..  ( brak lazurków -)))

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Rejs wykupiony w biurze RejsClub – też śladem Nelci....

Musimy sobie załatwić dolot z Gdańska do Madrytu i z powrotem oraz hotel na noc poprzedzającą wylot na Dominikanę.

Ten nocleg to konieczność ponieważ wylot do Santo Domingo jest przed południem , więc raczej żadnym samolotem z Polski nie zdąży się dolecieć....Z powrotem już hotel odpada, gdyż przylatuje się do Madrytu z rana i jeszcze tego samego dnia uda się bez problemu wrócić do domku.

Lecimy Lufthansą przez Frankfurt, a nocleg zabukowany mamy w hotelu Nuevo Boston niedaleko lotniska w Madrycie.

Trzeba wziąć pod uwagę, że promocyjne ceny na takie rejsy to trochę ściema marketingowa!!!!

Pozornie super to wyglada 899 E z przelotem i all inclusivem na statku.

Do tego jednak trzeba jeszcze doliczyć:

- opłaty portowe 204 E

  • obligatoryjne napiwki dla załogi 72 E

  • ubezpieczenie 12 E

  • bilet lotniczy do Madrytu (Lufthansa) 1250 PLN

  • nocleg w Madrycie Hotel Nuevo Boston) 52 E

Podsumowując, to się tego trochę uzbierało....jak na 7 dni faktycznego wypoczynku. No i oczywiście dochodzą koszty wycieczek fakultatywnych, bo nie wyobrażam sobie, żeby tylko zejść na ląd w porcie i nie mieć pojęcia jak dana wysepka wygląda w środku!!!

Po przejrzeniu oferty wycieczek fakultatywnych organizowanych przez statek, jak również BP Rainbowtours okazało się, że niekoniecznie obejmują one miejsca, ktore chcę zobaczyć.

Tak więc wycieczki we wszystkich portach organizujemy sobie sami. Część z nich miałam zaklepane wcześniej, ale w niektórych portach trzeba było iść na żywioł i załatwiać sobie na miejscu.

Jak to wyglądało w naszym przypadku przedstawię poniżej ( cena od osoby, różny czas trwania wycieczki) :

  • La Romana (Dominikana) – wycieczka na Saonę 80 E

  • Philipsburg (St. Maarten) 40 E

  • Pointe a Pitre (Gwadelupa) - 70 E

    Fort de France (Martynika) - 60 E

  • Isla Margarita (Wenezuela) - 30 E

  • Santo Domingo (Dominikana) 25 E

Przy czym poznaliśmy na statku fajnych ludzi i zawsze ktoś z nowopoznanych do nas dołączał, więc jeździliśmy niewielką, zgraną grupką – od 3 do maksymalnie 6-osób. Dzięki temu można bylo dość znacznie obniżyć koszty wycieczek organizowanych samodzielnie, gdyż przykładowo na Martynice nie było szans zejscia w tej wersji jaką chcielismy zrobić poniżej 360 E, a to w przeliczeniu na dwie osoby byłoby już znaczącą kwotą.

Z czym nam się głównie kojarzą Karaiby????

Pierwsza myśl to: piraci, gorące taneczne rytmy, feeria zieleni lasów deszczowych, kolorowe drinki na bazie rumu, wulkany, złociste plaże okolone pochyłymi palmami przeglądającymi się w ciepłych morskich lazurach, zapach egzotycznych kwiatów i przypraw...

I faktycznie wszystko to zobaczyliśmy w czasie tego rejsu, a nawet więcej!!!!!

Organizacyjnie wszystko wspaniale dograne, statek – choć nie najnowszy – w zupełności nam odpowiadał, załoganci przesympatyczni z 35 różnych krajow, więc praktycznie w każdym jezyku można się dogadać. Po polsku – również!!!!

Drinki, jedzenie i animacje w karaibskich rytmach – także na wysokim poziomie.

Wysepki odwiedzane – choć w większości mniej popularne – bardzo malownicze.

Pogoda wymarzona, ani razu nie przeżyliśmy nawet kilkuminutowego deszczu, co na Karaibach podobno rzadko się zdarza.... Chmurki, owszem, chodzily po niebie, ale przy temperaturach w okolicy 30 stopni to bylo wręcz zbawienne i trzeba przyznać dodawało uroku.

Ale największym plusem był fakt, że na statku – podobnie jak wśród zalogi – była istna wieża Babel pod względem narodowości pasażerów!!!!!

Zdecydowanie przeważali Francuzi i Hiszpanie, jednak około jedną trzecią stanowili mieszkańcy mijanych wysepek oraz pasażerowie z Ameryki Południowej. Rozmawialiśmy z kilkoma takimi osobami i powiedzieli, ze dużym dla nich plusem na Horizonie jest to, że głównymi językami są tu francuski i hiszpański, czyli języki, jakimi posługują się na codzień, cena jest również dla nich przystępna, no i wesoła, luźna atmosfera, która podobno nie zawsze ma miejsce na tych bardziej luksusowych wycieczkowcach.

Trzeba przyznać, że i nam dwa ostatnie argumenty pasują, tylko niestety językowo nie za bardzo....język angielski traktowany jest nieco po macoszemu. I choć wszelkie napisy są we wszystkich trzech językach, to już w czasie animacji angielski używany jest śladowo.

Jesli chodzi o podejście do nas – Polaków – to widać na każdym kroku, że armatorowi na nas zależy.

Już przy zaokrętowaniu przedstawiono nam Katerinę z Ukrainy, która mówi biegle po polsku i służy pomocą. W restauracji w karcie menu podane jest po polsku, ale tłumaczył raczej Wujek Google niż Katerina, bo ona mówi o wiele lepiej....

Codziennie wydawana jest na statku gazetka informacyjna przynoszona do kabiny w czasie wieczornego (drugiego!!!) sprzatania i jest także jej wersja polska.

Kilkakrotnie przy różnych okazjach w trakcie animacji wspominano o pasażerach z Polski, tym niemniej chyba jedynym polskim słowem było "dobranoc". Nasi kelnerzy pochodzący z Mauritiusa witali nas "dobry wieczór" i "smacznego". Miły ukłon w naszą stronę....

Ja wprawdzie nie mam skali porównawczej do tych wypasionych cruiserów, tym niemniej przyznaję, że taaakiej zabawy i poznania tylu fajnych ludzi z różnych stron – dawno nie doświadczyłam.

I dzięki tym fantastycznym współtowarzyszom podrózy – rodakom Ani i Waldkowi, Uli i Darkowi oraz Rossie z Puerto Rico i Nelly z Martyniki – rejs ten z pewnością długo będziemy pamiętać!!!!

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Bepi, nie grzesz słowem, że nudy na forum.

Rzadko kiedy było tu tyle interesujących relacji, co teraz.

Właściwie z całego świata!!!!! Sama nie wiem od czego zacząć czytanie, tyyyle mam zaległości!!!!

Na razie nie zdradzę, która wyspa mi się najbardziej podobała, dopiero w podsumowaniu....

Każda była inna, na każdej było coś nowego, interesującego, ale oczywiście mam swoje faworytki!!!!

Mariola

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Apisku cudne fotyWink

Odnośnie  fakultetów, lotu i hotelu to cena jest podana za dwie osoby.

basia35

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Basiu, niestety muszę cię zmartwić!!!!

Tylko za hotel podałam cenę za pokój, czyli za dwie osoby. Bilet Lufthansy tyle kosztował na 1 osobę, podobnie fakultety na wyspach. A zatem wszystkie koszty  z wyjątkiem hotelu dotyczą jednej osoby.Fakultety na Karaibach są cholernie drogie w porównaniu z Azją lub Afryką. Na Bali, czy w Kenii płaciliśmy 50 $ za cały dzień za kierowcę z autem. Tu niestety tak się nie da.

Jedynie na Dominikanie i Isla Margarita, które są generalnie o wiele tańszymi wyspami niż St.Martin, Gwadelupa i Martynika, fakultety wychodziły taniej

A na tych  trzech wyspach, to ceny jak w najdroższych  krajach europejskich, jako że one są zamorskimi terytoriami francuskimi, a jeszcze w dodatku wszystko tam trzeba dowieźć, bo nie ma żadnej produkcji. Mają tylko swoje ryby, warzywa i owoce, cała reszta to import.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Jeszcze chciałabym coś dodać odnośnie fakultetów. Otóż statek oferował dość szeroką gamę wycieczek fakultatywnych po każdej z wysepek. Istniała również możliwość (podobno????? bo my nawet nie próbowaliśmy) załapania się na wycieczki organizowane przez RainbowTours - była grupa z tego biura, podobnie była grupa z Atlas Tours.

Wycieczki zorganizowane były w podobnej cenie, ile my płaciliśmy za te indywidualne, ale my nie lubimy takich spędów z wyznaczoną godziną i niekoniecznie trasą zgodną  z naszymi zainteresowaniami.

Muszę przyznać, że wszyscy nasi kierowco-przewodnicy spisali się całkiem fajnie i w razie gdyby ktoś był zainteresowany mogę podac namiary.

Sama miałam trochę problemów z wcześniejszym nagraniem wycieczek, co mi się dotychczas nie zdarzyło.....

Mariola

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Tak sprawdzam ceny bo myśle o rejsie z Atlas Tours tam komplet na first minutę wynosił w kabinie wewnętrznej + przelot z Warszawy+ hotel ze śniadaniem + pilot + ubezpieczenie=1355 euro. Wiadomo wylot z Warszawy to zawsze dodatkowy  koszt . Podaje termin marcowy bo chyba styczeń i luty był ciut droższy.  Wink

basia35

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 15 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Basia, sprawdź czy opłaty portowe i napiwki dla załogi są wliczone????

Jeśli tak, to dobra cenka.

A rejs naprawdę fantastyczny!!!!

Mariola

Strony

Wyszukaj w trip4cheap