Zbliżamy się do Gajów Arganowych,koniecznie musimy wstąpić do kooperatywy gdzie nam przedstawią "szopkę" po produkcji olejkow arganowych i owszem będzie sklepik gdzie można nabyć te cudowne wyroby z orzechu arganowego
A to że jak pamiętacie byliśmy Vipami ,to od pilotki usłyszeliśmy w wielkiej tajemnice ,żeby niczego tutaj nie kupować,ponieważ jest bardzo drogo i że nam załatwi z "dostawą do hotelu" oleje w większych butlach i poniższej cenie,to się nazywa biznes
No to my pooglądali,powąchali,podziękowali i pojechali dalej
Również z orzecha arganowego produkują dżem i zbierają od pszczół miód arganowy.
Dzrewa arganowe podobno rosną tylko w 2 miejscach na ziemi w Maroko i w Meksyku,owocują jedynie tylko w Maroko,dla tego możemy spotkać taki oto widok po drodze
Pilotka zrobiła nam wyjątek na sesje zdjęciową,zatrzymalismy się na poboczu.
Essaouira – Piękny port rybacki, w którym życie toczy się 24 h na dobe, spokojna, mała medina z wąskimi, przepięknymi uliczkami, a w niej niezliczona ilość sklepików z wyrobami z drzewa cedru i tui.
Jeszcze jedna ciekawostka w Maroko.Pilotka ostrrzegała nas,żeby nie robić Marokańczykom zdjęć,oni tego nie lubią,uważają że przez zdjęcia odbiera się im duszę Parę razy próbowałam zlekcyważyć,to natychmiast była reakcja wręcz przeganiano mnie,chociaż nie robiła,to zbyt otwarcie ,przy próbie robienia nawet towaru również.Jednak co nico mi się udało.Takie zachowanie najbardziej widoczne jest w małych miasteczkach,na targach.W dużych miastach był spokój mniej więcej.
Czasem i takie widoczki mijamy za oknem.
Zbliżamy się do Gajów Arganowych,koniecznie musimy wstąpić do kooperatywy gdzie nam przedstawią "szopkę" po produkcji olejkow arganowych i owszem będzie sklepik gdzie można nabyć te cudowne wyroby z orzechu arganowego
A to że jak pamiętacie byliśmy Vipami ,to od pilotki usłyszeliśmy w wielkiej tajemnice ,żeby niczego tutaj nie kupować,ponieważ jest bardzo drogo i że nam załatwi z "dostawą do hotelu" oleje w większych butlach i poniższej cenie,to się nazywa biznes
No to my pooglądali,powąchali,podziękowali i pojechali dalej
Również z orzecha arganowego produkują dżem i zbierają od pszczół miód arganowy.
Dzrewa arganowe podobno rosną tylko w 2 miejscach na ziemi w Maroko i w Meksyku,owocują jedynie tylko w Maroko,dla tego możemy spotkać taki oto widok po drodze
Pilotka zrobiła nam wyjątek na sesje zdjęciową,zatrzymalismy się na poboczu.
a co to za kozica pod drzewem stoi??? To chyba jakas nowa rasa???
a mnie to chyba kozy nie lubią - w Maroko sie pochowały, tylko gołe drzewa zostaly, na Kubie dupą sie do mnie odwracały - nie wiem co jest ?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Essaouira – Piękny port rybacki, w którym życie toczy się 24 h na dobe, spokojna, mała medina z wąskimi, przepięknymi uliczkami, a w niej niezliczona ilość sklepików z wyrobami z drzewa cedru i tui.
Momi dobrze że pytasz tak zgadza się,to inna rasa...europejska zabłądziła jedna pośriód rasy marokańskiej
Jeszcze jedna ciekawostka w Maroko.Pilotka ostrrzegała nas,żeby nie robić Marokańczykom zdjęć,oni tego nie lubią,uważają że przez zdjęcia odbiera się im duszę Parę razy próbowałam zlekcyważyć,to natychmiast była reakcja wręcz przeganiano mnie,chociaż nie robiła,to zbyt otwarcie ,przy próbie robienia nawet towaru również.Jednak co nico mi się udało.Takie zachowanie najbardziej widoczne jest w małych miasteczkach,na targach.W dużych miastach był spokój mniej więcej.
Na tym zdjęciu widać jak pan od chleba mnie przegania
Bardzo popularne zimowe okrycie marokańczyków.
Idziemy poszwędać po tych ciasnych uliczkach,zobaczymy co gdzie i po ile
Po drodzę jeszcze była twierdza obronna