A to moje ulubine zdjęcie, tu po raz kolejny uświadomiłam sobie, że może i znam przepisy, ale przenigdy nie dam rady tak gotować, szybkość miesznia mnie rozwala
Hi hi kiedś dojdę do wprawy jeszcze 40 lat gotowania i zapodam to samo i z taką prędkością "mnięszane"... Pan Tik Tak to jest nasz znak
To dekoracje na urodzinki Króla, strasznie mi było smutno, że mnie nie zaprosił...... ale i tak bym musiała odmówić, bilety do Kambo były zakupione i nic nie moglo mnie powstrzymać....
Cała aleja pięknie udekorowana była, idzieny dalej
Nareszcie wiemy gdzie jesteśmy, tylko ...... w mordę jeża... gdzie dalej Panie, niby wszystko znajome, ale my chcemy do Leżącego Buddy,
Plan w łapie nie pomaga, tuktukowcy tylko drażnią, dziś zamknięte, wemy wiemy.... ja was zawiozę, tak tak tylko my tam nie chcemy....,
Kurczę do świątyni docieramy w najlepszym możliwym czasie, już wycieczki pojechały, ludzików coraz mniej, a gra światla, magia..... Zakochałam się w kiczu,
słońce błyskało w lusterkach, rzeźby "przemawiały", oj pięknie było, raj dla Małego Zająca
Uf ubrali mnie w zielone.......
a z innej strony
Teraz kupili,śmy "ofiarne moniaki" i z pokorą rozkładamy
Zajacu...a ta pilnowana swiatynia to nie byl czasem zloty Budda..... zloty bo z prawdziwego zlota jest ....tylko ze 7 lat temu posag byl jeden ten duzy..,.,a teraz jakis mniejszy jest przed nim a jak sie lecialo KLM bo ja tez z nimi bede leciec
Złoty Budda jest w Chinskiej dzielnicy, dojdziemy do niego, ale powiem, że zakupami rozwaliliśmy Tajów.... hi hi szacun był niesamowity Z siatami wpyrgnęliśmy do Buddy
lot KLM *good*, jedzonko całkiem calkiem, obsługa miła, wszystko na czas, i na pokladzie wifi, Niestety mają łączone promocje z Francą, a to już inna bajka. Jak dla mnie Franaca to najgorsza linia, już parę razy mieliśmy "przyjemność" latania z nimi i zawsze coś nie tak było. Ostatnio nawet miejsca w samolocie nie można było wybrać*crazy*, a na pokładzie takie numery walili,że szczena opada
A to moje ulubine zdjęcie, tu po raz kolejny uświadomiłam sobie, że może i znam przepisy, ale przenigdy nie dam rady tak gotować, szybkość miesznia mnie rozwala
Hi hi kiedś dojdę do wprawy jeszcze 40 lat gotowania i zapodam to samo i z taką prędkością "mnięszane"... Pan Tik Tak to jest nasz znak
To dekoracje na urodzinki Króla, strasznie mi było smutno, że mnie nie zaprosił...... ale i tak bym musiała odmówić, bilety do Kambo były zakupione i nic nie moglo mnie powstrzymać....
Cała aleja pięknie udekorowana była, idzieny dalej
Nareszcie wiemy gdzie jesteśmy, tylko ...... w mordę jeża... gdzie dalej Panie, niby wszystko znajome, ale my chcemy do Leżącego Buddy,
Plan w łapie nie pomaga, tuktukowcy tylko drażnią, dziś zamknięte, wemy wiemy.... ja was zawiozę, tak tak tylko my tam nie chcemy....,
Idziemy dalej
Minęliśmy ministerstwa i jest nasz cel
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Kurczę do świątyni docieramy w najlepszym możliwym czasie, już wycieczki pojechały, ludzików coraz mniej, a gra światla, magia..... Zakochałam się w kiczu,
słońce błyskało w lusterkach, rzeźby "przemawiały", oj pięknie było, raj dla Małego Zająca
Uf ubrali mnie w zielone.......
a z innej strony
Teraz kupili,śmy "ofiarne moniaki" i z pokorą rozkładamy
Podunia Buddy mnie rozwaliła
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajacu...a ta pilnowana swiatynia to nie byl czasem zloty Budda..... zloty bo z prawdziwego zlota jest ....tylko ze 7 lat temu posag byl jeden ten duzy..,.,a teraz jakis mniejszy jest przed nim a jak sie lecialo KLM bo ja tez z nimi bede leciec
Kolejna super relacja
Czytając o tych wszystkich Waszych podróżach do Taj nabiorę takiej wprawy, że ta moja pierwsza na własną rękę to będzie pikuś
Z lotniska kolejką do końca, potem taxi.....
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Pumcia, nie to byla inna świątynia,
Złoty Budda jest w Chinskiej dzielnicy, dojdziemy do niego, ale powiem, że zakupami rozwaliliśmy Tajów.... hi hi szacun był niesamowity Z siatami wpyrgnęliśmy do Buddy
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Tak zloty w chinskiej......
Zajaczku, powiadasz zakochałaś sie w kiczu
Ja tez z tych,co zakochani w kiczu Bkk
Hura, hura, hura jest kolejna relacja
Pumcia
lot KLM *good*, jedzonko całkiem calkiem, obsługa miła, wszystko na czas, i na pokladzie wifi, Niestety mają łączone promocje z Francą, a to już inna bajka. Jak dla mnie Franaca to najgorsza linia, już parę razy mieliśmy "przyjemność" latania z nimi i zawsze coś nie tak było. Ostatnio nawet miejsca w samolocie nie można było wybrać*crazy*, a na pokładzie takie numery walili,że szczena opada
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/