Prezmieszczamy sie teraz nadmorską trasą,ale z północn- wschodniego cypla zjeżdżamy na południe.
20 km dalej jest Fulong Beach, którą chcemy obejrzec.
Zatrzymujemy się parkingu, jest prawie pusty. Zachwycam się olrzymimi drzewami a między nimi dostrzegamy kotki , które wcale nie uciekają. Bawią sie wesoło. Wspominamy naszego kotka i zastanawiamy się jak sobie radzi bez nas.
Fulong beach jest znanym miejscem wypoczynkowym latem, ze wgzlędu na piekną piaszczysta plaże ze złoto-żólta barwą i mięciutkiego piasku, który wystepuje tylko w kilku miejscach na wyspie. Plaża jest długa, bo 3 km. Fulong beach jest popularnenym miejscem do żeglowania i surfowania.
Niestety oficjalne wejście zamknięte. Udaje sie nam wejść od innej strony i poznajemy przyczyne jej zamknięcia.
We wrzesniu przez Tajwan przeszły z nad Pacyfiku dwa bardzo silne tajfuny. Przyniosły bardzo silne wiatry, ulewne deszcze i w rezultacie spustoszenia..
Idziemy do świątyni,ale plażą się nie da. Próbujemy więc znależć inną drogę
Hej Zajączku, widze że już po wakacjach .. Jakie macie wrażenie z wyjazdu, zadowoleni ? mam nadzieję ,że tajfun was ominął ?
O skałkach na Tajwanie jeszcze będzie i to tych dużych i małych.
Pamietam,że rozważacie Tajwan więc może coś z mojego wyjazdu wam pomoże w układaniu swojej trasy ..a generalnie to zachęcam, bardzo mi i mojej rodzince Tajwan przypadł do gustu
Jesteśmy wciąż na Fulong Beach i pomimo pobojowiska na plaży po tajfunach, jak widać są chetni do sportów wodnych
Wiktor , kutry robiły wrażenie, podobało by ci się , jak lubisz takie tematy .
Z góry ze światyni jest fajny widok na okolicę. Schodzimy więc i kręcimy sie jeszcze chwilę po najbliższej okolicy.
Na skałkach widac sporo rybaków, rybki więc muszą byc całkiem blisko.
No trip no life
Prezmieszczamy sie teraz nadmorską trasą,ale z północn- wschodniego cypla zjeżdżamy na południe.
20 km dalej jest Fulong Beach, którą chcemy obejrzec.
Zatrzymujemy się parkingu, jest prawie pusty. Zachwycam się olrzymimi drzewami a między nimi dostrzegamy kotki , które wcale nie uciekają. Bawią sie wesoło. Wspominamy naszego kotka i zastanawiamy się jak sobie radzi bez nas.
No trip no life
Fulong beach jest znanym miejscem wypoczynkowym latem, ze wgzlędu na piekną piaszczysta plaże ze złoto-żólta barwą i mięciutkiego piasku, który wystepuje tylko w kilku miejscach na wyspie. Plaża jest długa, bo 3 km. Fulong beach jest popularnenym miejscem do żeglowania i surfowania.
Niestety oficjalne wejście zamknięte. Udaje sie nam wejść od innej strony i poznajemy przyczyne jej zamknięcia.
We wrzesniu przez Tajwan przeszły z nad Pacyfiku dwa bardzo silne tajfuny. Przyniosły bardzo silne wiatry, ulewne deszcze i w rezultacie spustoszenia..
Idziemy do świątyni,ale plażą się nie da. Próbujemy więc znależć inną drogę
No trip no life
Nie tylko plaża jest ( a raczej była ) spacerowa . Wzdluż wybrzeża prowadzi też trail a nawet cała trasa rowerowa
Rowerów nie mamy, ale nogi są na swoim miejscu ,idziemy więc "zielonym" trailem
No trip no life
Po drodze spotykamy kotki Trzeba przyznać,że ich całkiem dużo na Tajwanie.
Kicie maja ciekawe kolory, a jeden nie ma ogonka,ale to podobno taka rasa.
No trip no life
Nelciu nadrobione. Piękny i bardzo interesujący ten Wasz Tajwan. Nie mogłam oczu oderwać od skałek, uwielbiam takie widoczki .
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Hej Zajączku, widze że już po wakacjach .. Jakie macie wrażenie z wyjazdu, zadowoleni ? mam nadzieję ,że tajfun was ominął ?
O skałkach na Tajwanie jeszcze będzie i to tych dużych i małych.
Pamietam,że rozważacie Tajwan więc może coś z mojego wyjazdu wam pomoże w układaniu swojej trasy ..a generalnie to zachęcam, bardzo mi i mojej rodzince Tajwan przypadł do gustu
Jesteśmy wciąż na Fulong Beach i pomimo pobojowiska na plaży po tajfunach, jak widać są chetni do sportów wodnych
No trip no life
Docieramy do światyni.
Jest duża , fajnie położona tuż przy morzu. Nikogo nie ma , można sobie spokojnie myszkować.
Dominują smokowate węże albo wężowe smoki ( nie mylić ze smogiem) oraz czerwień.
No trip no life
...heh, ma świątynia klimacik !!!
w wydaniu "azjatycko-religijnym",lubię taki kolorowy oczopląś ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Kolorowy oczopląs i zawrót głowy he he ..
Wracając na parking mijamy majestatyczną brame miasta
Nie bedę tłumaczyła co tam jest napisane, bo przecież to oczywiste
No trip no life