ODROBINA INDONEZJI NA 4 LITERY, CZYLI BALI I GILI

Opuszcamy urokliwy Ubud, przecudną Komanekę i wyruszamy na Gili Trawangan.

Kierowca hotelowy zabiera nas z hotelu o 7:30 i kierujemy się w stronę portu w Padangbai.

Bilety kupiłysmy kilka dni przed wylotem, na stronie gilitransfers 205 USD , za 2 osoby w obie strony.

Bagaże zapakowane na taśmę transportową:

ja próbuję się zorientować gdzie jestem i dokąd popłynę

i czekamy na nszą krypę

[quote=Nelciowata]

marylka80:

To chyba pierwsza relacja z Bali jaka czytam i mnie zacheca do pojechania w tamta straone pola ryzowe the best!

no bo nareszcie tam odpowiednie osoby pojechały !!

Kienia, hmm z przyjemnością czytam twoją relacje ale, . ..o ile mnie pamiec nie myli, to parę osób z tego forum juz na Bali było i relacji jest killka . Czy były odpowiednie ??? a dlaczebo nie ?

[/quote

no to Marylki by trzeba spytać

W końcu przypływa nasza łodź, BlueWater Express, pogoda jak widać dopisuje, kapitan mówi, że woda w miarę spokojna, więc możemy usiąść u góry, na "dachu"

dostajemy prowiant:

i wypływamy !!!

Płyniemy wzdłuż Bali, po prawej stronie małe wysepunie

po lewej plaże i wulkany

i pierwsze opalanko

zaczęło też troszkę chlapać, więc byłą i pierwsza kąpiel w oceanie

Podpływamy do Lombok, żeby kilka osób wysiadło i kilka wsiadło

I podpływamy do Gili Air

No i nareszcie Gili Trawangan !!!!!!!!!!!!!!!!!

No tutaj służba z krzaków niestety nie wyskakuje. Schodzimy na ląd, bierzemy walichy, wychodzimy w plaży na drogę, lekko utwardzoną i idziemy szukać naszego hoteliczku.

Przeżywamy szok, bo tu wszsyscy chodzą prawie w samych gaciach, lekko podchmieleni, upaleni.

W końcu dochodzimy do Bale Sampan.

Hotel zarezerwowany przez stronę hotelu, przedpłata 50%, reszta na miejscu.

Dostajemy domek garden view nr 8 !

Standard nieco niższy niż w Komanece

Plażę mamy po drugiej strony ulicy, bliziuteńko, idziemy się troszkę poopalać i posnurkować !!