Radek w sumie to nawet było trochę czasu,żeby do rzeżnika wpaść nie tylko na foty, ale szkoda mi było czasu..wolałam sobie połazić a potem posiedzieć przy pomniku Mandeli i popatrzeć jak sobie ludki robią przy nim zdjęcia
Umilko, tak , dobrze że tam pojechaliśmy, Mandela Square to inne miejsce od reszty miasta
Nie ukrywam ,że niektóre sklepy mnie zaskakują.. ale takie tu są kontrasty
a może coś z lokalnej mody męskiej ?
Po drodze zatrzymujemy się w sklepie z pamiątkami. Wybór olbrzymi. Wszyscy kupują jakieś pamiatki, bo to już ostatnia szansa przed wyjazdem
Przed nami ostatni punkt programu czyli zwiedzanie po łebkach Pretorii.Mamy tam dwa przystanki , pierwszy to historyczne centrum miasta. Oglądamy Ratusz, Palac Sprawiedliwości i takie tam kolonialne budynki..
Goni nas jednak czas , goni też burza
pomnik Paula Krugera, byłego prezydenta a jego imenieniem nazwano tez słynny Park..Krugera
Czas na podsumowanie wycieczki.
W moim odczuciu mega udana, wręcz przekroczyła moje oczekiwania
Co mi się najbardziej podobało?
1/ przepieknie położony Kapsztad. Góra Stołowa robi niesamowite wrażenie i koniecznie trzeba wjechać kolejką i się poszwendać . Waterfront wspaniały. Co ważne bliskie okolice tez są fantastyczne: Chapman's Peak, Przylądek Dobrej Nadzieii, plaża z pingwinkami, rejs do wyspy fokami i oczywiście winiarnie. Można więc sobie spokojnie przylecieć na własną rękę na tydzień i pozwiedzać na luzie, bez pośpiechu ,w swoim tempie
2/Kruger Park- oszałamia !. Mnóstwo zwierzaków, duża ich róznorodność,piękne krajobrazy To było dla mnie mega przeżycie, choć trwało tylko 1 dzień
3/ Góry Smocze oferują przepiekne widoki. Wodospady, kaniony, niesamowite formacje skalne.
Bardzo mocną stroną wycieczki są też hotele , na wysokim poziomie, pieknie położone z bardzo dobrą kuchnią.
Jeśli chodzi o minusy, to najsłabszym dniem był całodzienny przejazd przez RPA i Swaziland, gdzie prawie cały dzien spedza się w busie, choc na z drugiej strony na koniec dnia jest wspaniały rejs z masą hipciów .Miasta typu Johannesburg czy Pretoria czy Durban można by ograniczyć do jednego,aby zobaczyć jako przykład a resztę czasu przeznaczyć na coś innego krajobrazowego czy zwierzakowego
Wycieczkę jednak zdecydowanie polecam, bo przecież nawet jak człek sam trasę knuje, to zdarzają się drobne rozczarowania..wiem cos o tym he h he
Dziękuje !!!
wszystkim podróżnikom ,którzy towarzyszyli mi w tej wspaniałej podróży,a szczególnie tym aktywnie kibicującym a tym samym tak fajnie wspierającym .
Dzięki śliczne Nelciu! Jak zwykle wszystko cudnie opisane i pokazane na zdjęciach. Urzekły mnie zwłaszcza zdjęcia z safari w Parku Krugera Wspaniale się z Tobą podróżowało po RPA!
Radek w sumie to nawet było trochę czasu,żeby do rzeżnika wpaść nie tylko na foty, ale szkoda mi było czasu..wolałam sobie połazić a potem posiedzieć przy pomniku Mandeli i popatrzeć jak sobie ludki robią przy nim zdjęcia
Umilko, tak , dobrze że tam pojechaliśmy, Mandela Square to inne miejsce od reszty miasta
Nie ukrywam ,że niektóre sklepy mnie zaskakują.. ale takie tu są kontrasty
a może coś z lokalnej mody męskiej ?
Po drodze zatrzymujemy się w sklepie z pamiątkami. Wybór olbrzymi. Wszyscy kupują jakieś pamiatki, bo to już ostatnia szansa przed wyjazdem
No trip no life
Ładne te pamiątki . Pewnie bym coś kupiła gdyby cena była w normie.
basia35
Oj tak, pamiątki w RPA można kupić przepiekne !!
Przed nami ostatni punkt programu czyli zwiedzanie po łebkach Pretorii.Mamy tam dwa przystanki , pierwszy to historyczne centrum miasta. Oglądamy Ratusz, Palac Sprawiedliwości i takie tam kolonialne budynki..
Goni nas jednak czas , goni też burza
pomnik Paula Krugera, byłego prezydenta a jego imenieniem nazwano tez słynny Park..Krugera
No trip no life
Podjeżdżamy na wzgórze ,gdzie znajdują sie budynki Unii Afrykańskiej otoczone pieknym ogrodem.
Widać też fajną panoramę miasta . Stamtąd jedziemy już prosto na lotnisko, pokonując trochę w nerwach korki..
No trip no life
THE END
No trip no life
...zdecydowanie RPA "warte odwiedzin" !!!!
dla mnie najważniejszym punktem pobytu,jesli się TAM wybiorę, będzie zobaczenie..."tadzika" ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dzięki śliczne Nelciu! Jak zwykle wszystko cudnie opisane i pokazane na zdjęciach. Urzekły mnie zwłaszcza zdjęcia z safari w Parku Krugera Wspaniale się z Tobą podróżowało po RPA!
Bardzo dziekuję i ja
Zachęciłas mnie do tego aby ten kierunek wziąc po uwagę...może kiedyś...
Teraz z niecierpliwością czekam na trochę chłodniejsze klimaty
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Nelcia, przez Ciebie nawet po pracy wszędzie widzę te żółte logo, które lada moment będzie mi się po nocach śniło
Nelcia, tradycyjnie nie chciało mi się pisać i zachwycać, więc na koniec stwierdzam, że:
1) wycieczka wspaniała,
2) trasę mieliśmy praktycznie identyczną, tylko robioną w odwrotnej kolejności,
3) co się najbardziej podobało? Dokładnie tak samo jak Tobie.
Mógłbym tam zamieszkać, gdyby nie ci...
Jorguś