Żelku, plaża fajna i pomimo kilku zdjęć z niebem pochmurnym, robi wrażenie, a wiadomo w takich warunkach olory siadają. Cóż hotel to pominę milczeniem .... nie chce mi się nawet sprawdzać ile kosztuje, bo po co mam się denerwować
No fakt...na cene lepiej nie patrzeć ja nawet nie śmialam wczesniej zaglądać na strony tego hotelu ale głupi ma niekiedy szczęście i tak było w naszym przypadku
Bardzo duży błąd Amomy w ciągu dosłownie 5 minut mielismy potwierdzoną rezerwacje na dwie noce w cenie niższej niz jedna noc w "najtańszym" apartamencie w Lemuri *smile*-villa około 55 m.A niespodzianka ,która spotkala nas potem to wiśienka na torcie to całej tej rezerwacji
Zelek zera im sie pomysliły, czy jak No ale fajnie ze wam sie udało.
Ps. Boje sie zapytać o ceny tej pomyłki - biorac pod uwagę wyjsciowe ceny czyli ponad 1000 euro za noc ( raczej o jedno zero sie nie machli ) No chyba ze sie machli, to fajnie dla was .I dla hotelu ze hotel uznał pomyłkę, Nie mniej osobiscie unikam hoteli za kilka setek euro, o tysiacu to już nie wspomne. Bo to jest astronomiczna kwota jak dla mnie za nocleg. Takze wiesz co najwyzej polukam na relację i pogratuluję. Ot i tyle. Osobiscie bede mierzyc w inny pzredział cenowy. Fajne ze na te pale mozna sie dosać i bez samego noclegu w hotelu.
Zelek zera im sie pomysliły, czy jak No ale fajnie ze wam sie udało.
Ps. Boje sie zapytać o ceny tej pomyłki - biorac pod uwagę wyjsciowe ceny czyli ponad 1000 euro za noc ( raczej o jedno zero sie nie machli ) No chyba ze sie machli, to fajnie dla was .I dla hotelu ze hotel uznał pomyłkę, Nie mniej osobiscie unikam hoteli za kilka setek euro, o tysiacu to już nie wspomne. Bo to jest astronomiczna kwota jak dla mnie za nocleg. Takze wiesz co najwyzej polukam na relację i pogratuluję. Ot i tyle. Osobiscie bede mierzyc w inny pzredział cenowy. Fajne ze na te pale mozna sie dosać i bez samego noclegu w hotelu.
Hhehe,,,no zera nie obcieli ale kwotowo byliśmy wypłacalni wiesz doskonale,że ja tez nie należe do tych co pół pensji za jeden nocleg zostawiają ale w takim przypadku nie mogło być tak,że w Lemuri sie nie zatrzymamy
W lobby meldujemy się przed czasem nasze lokum jest juz gotowe .Meleks podwozi nas pod wille nie to ,żeby było tam daleko no ale chca niech wiozą-nie będziemy się upierac,że nie
Juz podczas tej jazdy widzę,że cos nie tak z naszym kwaterunkiem.Maletkie wille,w których mieliśmy wykupine suity zostają za nami w tyle.Myślę,że pewnie te małe kwaterki są też w tych większych willach tylko jest to jakoś podzielone.
Meleks zatrzymuje sie przed jedną z tych dużych willi i miło z usmiechem zapraszają nas do środka.
Apartament mamy na piętrze co ucieszyło mnie ogromnie.
Moja pierwsza mysl,że chyba nastapiła jakaś pomyłka...ale nic sie nie odzywam,wolę siedzieć cicho.Senior Suit ze 120 m kwadratowych zamiast małego 50 metrowego Junior Suita normalnie oniemiałam z wrażenia .
Pani z obsługi oprowadza nas po tym suicie niczym po jakiś salonach w muzeum i tłumaczy co z czym się je...ja oczywiście jej nie słucham...nie moge sie skupić na tym co mówi bo jestem w totalnym szoku dobrze,że Artunio bardziej kumaty i biega za nią bo tych wszystkich kątach.
Dopiero kiedy poszła ja na spokojnie mogłam chociaż trochę ogarnąć zakamarki naszego nowego lokum
Wygladało to mniej więcej...a raczej dokładnie tak jak opiszę...może ktoś kiedys się skusi na pobyt tutaj....
Na poczatek wielki salon idealnie wyposażony.....nie będę pisała w co...widac to dobrze na zdjęciach....
W całym apartamencie roznosił sie zapach świezości.....w każdym pomieszczeniu były lampki zapachowe(jedna z nich w idac na tym okrągłym stoliczku za drzwiami)-mały akcent a jaki przyjemny
Na ławie piękny,grubaśny album z fotami i opisami Constancji na całym siwecie a żeby tego było mało przy opisie każdego hotelu przepisy kulinarne z daniami,z które królują w kuchni danego hotelu niby szczególik a jaki "smaczny"
Telewizor w salonie wielofunkcyjny.....TV,internet i mozliwośc na bierząco sprawdzania swojego hotelowego salda,które zniknie z karty kredytowej przy wyjezdzie.....
Mini barek (płatny)....
zużycie minibarku było sprawdzane przed opuszczeniem pokoju
Kawy w torebkach,kapsułkowe i przerózne herbaty na szczęście w cenie...woda butelkowa uzupełniana kilka razy dziennie lub na zyczenie
Z salonu wejscie do jednej z łazienek
Sypialnia też sporych rozmiarów z olbrzymim łożem,kompletem do wypoczynku,drugim telewizorem.Połączona wielkim oknem z drugą łazienką ,w której było jacuzi ,z boku nastepna toaleta i kabina pryszniciwa.Dwie garderoby z full wyposażeniem
Zarówno z salonu jak i z sypialni wejscie na wielki taras,z tarasu zejście na ogród gdzie mielismy swoje lezaczki i hamak.Przed domkiem równiez prysznic ze słodką wodą a wszystko to w odległości 50 m od Anse Kerlan.Z tarasu przepiękny widok-spędzilismy tu przy buteleczkach takamaki sporo czasu w dzień i prawie całe dwie gorące noce
Spędzilismy w tym hotelu czas na totalnym lenistwie -plaża,basen,plaza,bar i tak przez trzy dni....
Skoro były takie nudy zabieram Was teraz na Anse Kerlan czyli plażę,na którą mieliśmy zejscie bezpośredno z willi
Nasza willa od strony ogrodu))
A mieliśmy wynajetą ta maltuką
Idziemy na Anse Kerlan.....
Plaża jest dosyć długa ,ciągnie się od Beach Bar& Grill po Wille Prezydecką.
Wzdłóż plaży pełno Junior Suitów,Kilka Senior Suitów i kilka Willi z basenami.Sporo pozajmowanych ale te z basenami chyba w wiekszości puste ,chociaz i tak nie ma ich zbyt wilele-naliczylismy chyba z osiem.
Plaża długa z licznymi ,kameralnymi "zagajnikami" bardzo przypominała te plaże na Malediwacg,gdzie kązdy przed domkiem ma kameralne miejsce dla siebie
No to idziemy na spacer
Za Lemuria jest niedaleko lotnisko...co chwilkę widać lecący mały samolocik kursujący między Praslin a Mahe...niedługo i my będziemy takim wracac,mamy nadzieję,ze uda nam się dobrze zobaczyc Lemurie z góry)))
W hotelu jest też lądowisko dla helikopterów,więc co jakis czas mieliśmy też taki widok
I na koniec Anse Kerlan widziana z kamoli przy Beach Bar & Grill....musielismy na nie sie wdrapać ale dla takiego widoku było warto
Byle jakia ta wasza Anse Kerlan - tak wygladala podczas mojego pobytu...ale za to plaza po drugiej stronie baru wygladala wlasnie jak na waszych zdjeciach, duzo glonow i trawska
difm....twoje fotki sa juz idealne o plazy nawet nie wspomnę nie każdemu chce sie bawić ze zdjęciami i pokazuje dokładnie to co widział a plaża ta była dla nas i tak miłym zaskoczeniem po tym co widzielismy w drodze jadąc tutaj zresztą nie chodzi mi przy tej Anse t o trawska czy glony tylko o jej cudne połozenie trawska były tak jak to widac za zdjeciach w okolicach baru ale za to dalej woda przezroczytsa czyli odwrotnie jak na tych ywoich fotach gdzie widać tylko kawałek jakis czysty a reszta zawalona włąśnie trawskiem i glinami
Prypuszczam ,ze za kilka dni sytuacja znów bedzie inna.
Piszesz,że za to Anse Kerlan Petit mieliście w glonach....za to u nas była mega wiec nie ma co mówic,ze plaza byle jaka bo według nas była
Dobra, Żelku bez ściemniania ...... przy takim up-great, to kto przeleciał "kierownika" Lemurii , pisz czy Ty, czy mąż .... mam nadzieje że nie obrazisz się za żart .... jest pięknie
A ja tam tragedi plazowej ne widze - glony jak glony, trawska jak trawska, tak bywa w zyciu - jedynie w foldrach brak. Przy czym u Zelka wdze troszkę wiecej trawy suchej na plazy, ale za to w wodzie duzo czysciej. Na tamtych fotach z innego okresu - na palzy tez coś jest, nie mniej w wodzie wiecej czarnej zawiesiny, acz na wszystkich fotach plaza wyglada korzystnie. Jak dla mne.
Hotel - no fajny, fajny bonus dostaliscie hmmm choć wiesz pokoj jak pokój. Ciesze się Z waszej radosci - choc mysle, ze przy takich hotelach roznicę czuje sie w filozofi hotelu i obsłudze. Plus w takich małych detalach, których nie widac na fotach. Napewno hotel był poziomowy ! Nie mniej mam ciągłe ała cenowe - I to sie nie zmieni. No chyba ze mi sie odmieni - i ty mi to wypomnsz
Nie mniej już miałam pisac przy opisie perwszego hotelu, potem tego na LD, ale teraz tutaj, to juz jestem w szoku - jezu, ze ty to wsystko pamietasz. Mi wielkosć szafy, czy rodzaj szuaszrki etc zwycajnie umyka - kurde mówiać wprost Szacuneczek. No o fotach cen - Kedyś nawet próbowałam, to zapisywać w telefonie , ale nie wyszło, a u ciebie to jak po nitecce. Brawo.
No fakt...na cene lepiej nie patrzeć ja nawet nie śmialam wczesniej zaglądać na strony tego hotelu ale głupi ma niekiedy szczęście i tak było w naszym przypadku
Bardzo duży błąd Amomy w ciągu dosłownie 5 minut mielismy potwierdzoną rezerwacje na dwie noce w cenie niższej niz jedna noc w "najtańszym" apartamencie w Lemuri *smile*-villa około 55 m.A niespodzianka ,która spotkala nas potem to wiśienka na torcie to całej tej rezerwacji
Zelek zera im sie pomysliły, czy jak No ale fajnie ze wam sie udało.
Ps. Boje sie zapytać o ceny tej pomyłki - biorac pod uwagę wyjsciowe ceny czyli ponad 1000 euro za noc ( raczej o jedno zero sie nie machli ) No chyba ze sie machli, to fajnie dla was .I dla hotelu ze hotel uznał pomyłkę, Nie mniej osobiscie unikam hoteli za kilka setek euro, o tysiacu to już nie wspomne. Bo to jest astronomiczna kwota jak dla mnie za nocleg. Takze wiesz co najwyzej polukam na relację i pogratuluję. Ot i tyle. Osobiscie bede mierzyc w inny pzredział cenowy. Fajne ze na te pale mozna sie dosać i bez samego noclegu w hotelu.
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Hhehe,,,no zera nie obcieli ale kwotowo byliśmy wypłacalni wiesz doskonale,że ja tez nie należe do tych co pół pensji za jeden nocleg zostawiają ale w takim przypadku nie mogło być tak,że w Lemuri sie nie zatrzymamy
W lobby meldujemy się przed czasem nasze lokum jest juz gotowe .Meleks podwozi nas pod wille nie to ,żeby było tam daleko no ale chca niech wiozą-nie będziemy się upierac,że nie
Juz podczas tej jazdy widzę,że cos nie tak z naszym kwaterunkiem.Maletkie wille,w których mieliśmy wykupine suity zostają za nami w tyle.Myślę,że pewnie te małe kwaterki są też w tych większych willach tylko jest to jakoś podzielone.
Meleks zatrzymuje sie przed jedną z tych dużych willi i miło z usmiechem zapraszają nas do środka.
Apartament mamy na piętrze co ucieszyło mnie ogromnie.
Moja pierwsza mysl,że chyba nastapiła jakaś pomyłka...ale nic sie nie odzywam,wolę siedzieć cicho.Senior Suit ze 120 m kwadratowych zamiast małego 50 metrowego Junior Suita normalnie oniemiałam z wrażenia .
Pani z obsługi oprowadza nas po tym suicie niczym po jakiś salonach w muzeum i tłumaczy co z czym się je...ja oczywiście jej nie słucham...nie moge sie skupić na tym co mówi bo jestem w totalnym szoku dobrze,że Artunio bardziej kumaty i biega za nią bo tych wszystkich kątach.
Dopiero kiedy poszła ja na spokojnie mogłam chociaż trochę ogarnąć zakamarki naszego nowego lokum
Wygladało to mniej więcej...a raczej dokładnie tak jak opiszę...może ktoś kiedys się skusi na pobyt tutaj....
Na poczatek wielki salon idealnie wyposażony.....nie będę pisała w co...widac to dobrze na zdjęciach....
W całym apartamencie roznosił sie zapach świezości.....w każdym pomieszczeniu były lampki zapachowe(jedna z nich w idac na tym okrągłym stoliczku za drzwiami)-mały akcent a jaki przyjemny
Na ławie piękny,grubaśny album z fotami i opisami Constancji na całym siwecie a żeby tego było mało przy opisie każdego hotelu przepisy kulinarne z daniami,z które królują w kuchni danego hotelu niby szczególik a jaki "smaczny"
Telewizor w salonie wielofunkcyjny.....TV,internet i mozliwośc na bierząco sprawdzania swojego hotelowego salda,które zniknie z karty kredytowej przy wyjezdzie.....
Mini barek (płatny)....
zużycie minibarku było sprawdzane przed opuszczeniem pokoju
Kawy w torebkach,kapsułkowe i przerózne herbaty na szczęście w cenie...woda butelkowa uzupełniana kilka razy dziennie lub na zyczenie
Z salonu wejscie do jednej z łazienek
Sypialnia też sporych rozmiarów z olbrzymim łożem,kompletem do wypoczynku,drugim telewizorem.Połączona wielkim oknem z drugą łazienką ,w której było jacuzi ,z boku nastepna toaleta i kabina pryszniciwa.Dwie garderoby z full wyposażeniem
Zarówno z salonu jak i z sypialni wejscie na wielki taras,z tarasu zejście na ogród gdzie mielismy swoje lezaczki i hamak.Przed domkiem równiez prysznic ze słodką wodą a wszystko to w odległości 50 m od Anse Kerlan.Z tarasu przepiękny widok-spędzilismy tu przy buteleczkach takamaki sporo czasu w dzień i prawie całe dwie gorące noce
Widok z tarasu na salon...
I na sypialnie
Zejście na ogród....
Spędzilismy w tym hotelu czas na totalnym lenistwie -plaża,basen,plaza,bar i tak przez trzy dni....
Skoro były takie nudy zabieram Was teraz na Anse Kerlan czyli plażę,na którą mieliśmy zejscie bezpośredno z willi
Nasza willa od strony ogrodu))
A mieliśmy wynajetą ta maltuką
Idziemy na Anse Kerlan.....
Plaża jest dosyć długa ,ciągnie się od Beach Bar& Grill po Wille Prezydecką.
Wzdłóż plaży pełno Junior Suitów,Kilka Senior Suitów i kilka Willi z basenami.Sporo pozajmowanych ale te z basenami chyba w wiekszości puste ,chociaz i tak nie ma ich zbyt wilele-naliczylismy chyba z osiem.
Plaża długa z licznymi ,kameralnymi "zagajnikami" bardzo przypominała te plaże na Malediwacg,gdzie kązdy przed domkiem ma kameralne miejsce dla siebie
No to idziemy na spacer
Za Lemuria jest niedaleko lotnisko...co chwilkę widać lecący mały samolocik kursujący między Praslin a Mahe...niedługo i my będziemy takim wracac,mamy nadzieję,ze uda nam się dobrze zobaczyc Lemurie z góry)))
W hotelu jest też lądowisko dla helikopterów,więc co jakis czas mieliśmy też taki widok
I na koniec Anse Kerlan widziana z kamoli przy Beach Bar & Grill....musielismy na nie sie wdrapać ale dla takiego widoku było warto
Byle jakia ta wasza Anse Kerlan - tak wygladala podczas mojego pobytu...ale za to plaza po drugiej stronie baru wygladala wlasnie jak na waszych zdjeciach, duzo glonow i trawska
difm....twoje fotki sa juz idealne o plazy nawet nie wspomnę nie każdemu chce sie bawić ze zdjęciami i pokazuje dokładnie to co widział a plaża ta była dla nas i tak miłym zaskoczeniem po tym co widzielismy w drodze jadąc tutaj zresztą nie chodzi mi przy tej Anse t o trawska czy glony tylko o jej cudne połozenie trawska były tak jak to widac za zdjeciach w okolicach baru ale za to dalej woda przezroczytsa czyli odwrotnie jak na tych ywoich fotach gdzie widać tylko kawałek jakis czysty a reszta zawalona włąśnie trawskiem i glinami
Prypuszczam ,ze za kilka dni sytuacja znów bedzie inna.
Piszesz,że za to Anse Kerlan Petit mieliście w glonach....za to u nas była mega wiec nie ma co mówic,ze plaza byle jaka bo według nas była
Dobra, Żelku bez ściemniania ...... przy takim up-great, to kto przeleciał "kierownika" Lemurii , pisz czy Ty, czy mąż .... mam nadzieje że nie obrazisz się za żart .... jest pięknie
A ja tam tragedi plazowej ne widze - glony jak glony, trawska jak trawska, tak bywa w zyciu - jedynie w foldrach brak. Przy czym u Zelka wdze troszkę wiecej trawy suchej na plazy, ale za to w wodzie duzo czysciej. Na tamtych fotach z innego okresu - na palzy tez coś jest, nie mniej w wodzie wiecej czarnej zawiesiny, acz na wszystkich fotach plaza wyglada korzystnie. Jak dla mne.
Hotel - no fajny, fajny bonus dostaliscie hmmm choć wiesz pokoj jak pokój. Ciesze się Z waszej radosci - choc mysle, ze przy takich hotelach roznicę czuje sie w filozofi hotelu i obsłudze. Plus w takich małych detalach, których nie widac na fotach. Napewno hotel był poziomowy ! Nie mniej mam ciągłe ała cenowe - I to sie nie zmieni. No chyba ze mi sie odmieni - i ty mi to wypomnsz
Nie mniej już miałam pisac przy opisie perwszego hotelu, potem tego na LD, ale teraz tutaj, to juz jestem w szoku - jezu, ze ty to wsystko pamietasz. Mi wielkosć szafy, czy rodzaj szuaszrki etc zwycajnie umyka - kurde mówiać wprost Szacuneczek. No o fotach cen - Kedyś nawet próbowałam, to zapisywać w telefonie , ale nie wyszło, a u ciebie to jak po nitecce. Brawo.
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu