Sznupciu ja już ogladając fotki o mało na zawał nie zeszłam!! a będac real w tym sklepie i to w środku lata to nie wiem!!! chyba nagle by mi zaczła broda Mikusia rosnąć z radości
miło wiedzieć że nie tylko ja mam bzika na tym punkcie ojjjjj.......taki romantyczno- świąteczny mąż to skarb!!!!!!!!!!!!!!
a powiedz można tam też kupić jakieś wypieki świąteczne?? napić się grzańca czy świątecznej herbatki?? w tle grają "jingle bells"?? leci sztuczny snieg??? ....... ależ się rozmarzyłam
Aż jestem ciekawa, czy taki sklep spradziłby się w POlsce??? Oczywiście musiałby się znajdowac gdzieś w turystycznym miejscu. W Krakowie na rynku, albo w Warszawie na starym mieście. A może na Mazurach w Mikołajkach? Antenko co Ty na to???...:)
Mariniki, czy Ty już masz plan na taki sklep, czy to Szekspir Cie tak rozmarzył?...:-D
Aga to wyobraź sobie jak przyjechałam i jakoś w drugi dzień zawitałam do takiego małego antykwariatu, gdzie na poduszce spał sobie mały terrie łaciaty i miał swoją miskę , z napisem - nie podjadaj moich ciasteczek..;-D
Ja się poczułam jakbym przemierzyła oceany, a nie tylko jakiś tam kanał la manche..;)
Bea somsiadko to co?? otwieramy sklep "christmesowy Tost w srodku lata"?? ja to nawet za Mikołajową mogę się przebrać i z ciastkami światecznymi po Katowicach śmigać w 40 stopniowym upale!!!
Sznupcisławo!! coraz bardziej kocham to miasteczko!! atmosfera musi tam być niesamowita!! ta czystość, dbałośc o zwierzaczki! Nikuś............................. normalnie jak w bajce!!!!
Momi, rozmarzylem sie, bo niemal przenioslas mnie w epoke Szekspira. A sklep? Nie spodziewalbym sie biznesowego sukcesu (przynajmniej nie w mojej okolicy). Ciekawe czy te bibeloty sa "made in China"?
Ależ tam urokliwie I święta mają przez cały rok i pieski spragnione nie chodzą ..
Mmmmmmm. sie rozmarzylem.
Moje Pstrykanie i nie tylko
[
a już chciałam napisać : daleko jeszcze??? !!
Sznupciu ja już ogladając fotki o mało na zawał nie zeszłam!! a będac real w tym sklepie i to w środku lata to nie wiem!!! chyba nagle by mi zaczła broda Mikusia rosnąć z radości
miło wiedzieć że nie tylko ja mam bzika na tym punkcie ojjjjj.......taki romantyczno- świąteczny mąż to skarb!!!!!!!!!!!!!!
a powiedz można tam też kupić jakieś wypieki świąteczne?? napić się grzańca czy świątecznej herbatki?? w tle grają "jingle bells"?? leci sztuczny snieg??? ....... ależ się rozmarzyłam
póki co do świat pozostało 182 dni
[/quote]
Aż jestem ciekawa, czy taki sklep spradziłby się w POlsce??? Oczywiście musiałby się znajdowac gdzieś w turystycznym miejscu. W Krakowie na rynku, albo w Warszawie na starym mieście. A może na Mazurach w Mikołajkach? Antenko co Ty na to???...:)
Mariniki, czy Ty już masz plan na taki sklep, czy to Szekspir Cie tak rozmarzył?...:-D
Aga to wyobraź sobie jak przyjechałam i jakoś w drugi dzień zawitałam do takiego małego antykwariatu, gdzie na poduszce spał sobie mały terrie łaciaty i miał swoją miskę , z napisem - nie podjadaj moich ciasteczek..;-D
Ja się poczułam jakbym przemierzyła oceany, a nie tylko jakiś tam kanał la manche..;)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Kasia widziałam tylko ciastka swiąteczne , ale w tej wiosce co ma sie niedługo otworzyć, to właśnie będzie wszystko..:)
A atmosrefa jest - jingbellsy lecą , jest lekki półmrok i kolorowe światełka..:) Śnieg nie pada, ale jest tańczący Mikołaj..:)
Mówię Ci kochana otwieraj filię u siebie..;)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi sklepik pięknusi! Ale domek w który się znajduje jest idealny dla takiego przedsięwziecia ! Magia miejsca .
Bea
Bea somsiadko to co?? otwieramy sklep "christmesowy Tost w srodku lata"?? ja to nawet za Mikołajową mogę się przebrać i z ciastkami światecznymi po Katowicach śmigać w 40 stopniowym upale!!!
Sznupcisławo!! coraz bardziej kocham to miasteczko!! atmosfera musi tam być niesamowita!! ta czystość, dbałośc o zwierzaczki! Nikuś............................. normalnie jak w bajce!!!!
Momi, rozmarzylem sie, bo niemal przenioslas mnie w epoke Szekspira. A sklep? Nie spodziewalbym sie biznesowego sukcesu (przynajmniej nie w mojej okolicy). Ciekawe czy te bibeloty sa "made in China"?
Moje Pstrykanie i nie tylko
W okresie ŚWIĄTECZNYM miasto wygląda bajkowo, ja tam przyjechałam w grudniu, więc wyobraźcie sobie mój zachwyt..:)
Zdjęcie podkradzione z internetu -
na domu Szekspira jest pokaz świateł i dźwięku co wieczór
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
No to odbijamy od głownych atrakcji i pomału konczymy spacer..:)
Mijamy szekspirowski posterunek policji i koniec spacerku!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/