Następny dzień to właśnie ten obcas włoskiego buta i trzy urokliwe miasteczka; Ostuni, Lecce i Otranto. I tak jak Bolonia nazywana jest czerwonym miastem, tak leżące na wzgórzu Ostuni - białym; no z 30tys mieszkańców raczej miasteczko, ale bardzo urokliwe. I tak jak zawsze preferowałem zwiedzanie konkretne czyli podchodzimy pod zabytek, oglądamy, wchodzimy i następny konkret, tak TU szwendactwo za którym nigdy nie przepadałem. Aaa TU szwendactwo ma sens; w tej plątaninie ciasnych uliczek można się zatracić, również fotograficznie. I musicie wybaczyć ten ogrom foto, na których właściwie nic nie ma; ale to jest klimat Południa i białego Ostuni. Wysiadamy z autokaru i przez ozdobne bramy idziemy do głównego placu - pl Wolności. Te ażurowe bramy to pozostałość po niedawnym święcie patrona miasta (u nas by powiedziano pozostałości po odpuście), którym jest tu św Oronzo. Naprzeciw ratusza stoi se więc Oronzo na kolumnie; ale i ratusz zawdzięcza miasto zakonnikom, bo to dawny klasztor franciszkański, a obok i kościół.
Dla chętnych pamiątki - nie oczyszczana chemicznie oliwa.
Jeszcze tylko wyjście na punkt widokowy i powrót do autokaru. Z punktu widokowego panoramka starej części "białego miasteczka" i samotne sanktuarium MB z pocz. XXw.
Jedziemy do kolejnego miasta w obcasie - Lecce. Wysiadamy z autokaru przy barokowej Porta Napoli i wchodzimy przez nią do historycznego centrum. No, inaczej niż w Ostuni ulice szersze jednak z każdego kawałka muru wygląda barok - ozdoby i ozdóbki. Różni się jeszcze kolorem, bo tak jak Ostuni w przeważającej części białe tak Lecce piaskowe. Fasady niektórych budowli to istne muzea rzeźby. Mnie spodobały się podpory balkoników i kute balustrady. Idziemy w kierunku Piazza Duomo i wchodzimy do katedry. Przed bramą wybudowaną w 1548r w formie łuku triumfalnego poświęconego cesarzowi Karolowi V stoi jakiś obelisk, ale nie natrafiłem na żadne informacje o nim. To barok na foto.
Widać już dzwonnicę katedry i zaraz wchodzimy na Piazza Duomo.
Następny dzień to właśnie ten obcas włoskiego buta i trzy urokliwe miasteczka; Ostuni, Lecce i Otranto. I tak jak Bolonia nazywana jest czerwonym miastem, tak leżące na wzgórzu Ostuni - białym; no z 30tys mieszkańców raczej miasteczko, ale bardzo urokliwe. I tak jak zawsze preferowałem zwiedzanie konkretne czyli podchodzimy pod zabytek, oglądamy, wchodzimy i następny konkret, tak TU szwendactwo za którym nigdy nie przepadałem. Aaa TU szwendactwo ma sens; w tej plątaninie ciasnych uliczek można się zatracić, również fotograficznie. I musicie wybaczyć ten ogrom foto, na których właściwie nic nie ma; ale to jest klimat Południa i białego Ostuni. Wysiadamy z autokaru i przez ozdobne bramy idziemy do głównego placu - pl Wolności. Te ażurowe bramy to pozostałość po niedawnym święcie patrona miasta (u nas by powiedziano pozostałości po odpuście), którym jest tu św Oronzo. Naprzeciw ratusza stoi se więc Oronzo na kolumnie; ale i ratusz zawdzięcza miasto zakonnikom, bo to dawny klasztor franciszkański, a obok i kościół.
Dla chętnych pamiątki - nie oczyszczana chemicznie oliwa.
papuas
Byłeś chętny ? kupiłeś?
No trip no life
za dużo dźwigania a i materiał z serii niebezpiecznych zwłaszcza przy uszkodzeniu no i trzecia przyczyna NIE mało pamiątkowy jestem
papuas
to ruszamy w uliczki
W wąskiej uliczce minimalistyczne schody, żeby nie wadziły.
papuas
Dochodzimy w pobliże katedry i barokowy łuk Arco Scoppa łączący pałac biskupi z seminarium i dalej katedra Wniebowzięcia NMP.
papuas
ale piękne te uliczki
No trip no life
Po wyjściu z katedry ponownie wchodzimy w ciasne uliczki, chociaż czasami otwierają się i szersze widoki.
papuas
I wracamy na Plac Wolności.
papuas
Jeszcze tylko wyjście na punkt widokowy i powrót do autokaru. Z punktu widokowego panoramka starej części "białego miasteczka" i samotne sanktuarium MB z pocz. XXw.
papuas
Jedziemy do kolejnego miasta w obcasie - Lecce. Wysiadamy z autokaru przy barokowej Porta Napoli i wchodzimy przez nią do historycznego centrum. No, inaczej niż w Ostuni ulice szersze jednak z każdego kawałka muru wygląda barok - ozdoby i ozdóbki. Różni się jeszcze kolorem, bo tak jak Ostuni w przeważającej części białe tak Lecce piaskowe. Fasady niektórych budowli to istne muzea rzeźby. Mnie spodobały się podpory balkoników i kute balustrady. Idziemy w kierunku Piazza Duomo i wchodzimy do katedry. Przed bramą wybudowaną w 1548r w formie łuku triumfalnego poświęconego cesarzowi Karolowi V stoi jakiś obelisk, ale nie natrafiłem na żadne informacje o nim. To barok na foto.
Widać już dzwonnicę katedry i zaraz wchodzimy na Piazza Duomo.
papuas