Dziękuję wszystkim za miłe słowa Fajnie, że się Wam podobało.
A w kolejnej relacji zmienimy akwen. Bo już w sierpniu szykuje się moja pierwsza wyprawa do Tajlandii No i pewnie będzie sporo więcej zdjęć lądowych. Chociaż na podwodne atrakcje też bardzo liczę.
Wojtek właśnie też już odliczam dni do mojej pierwszej Taj Tylko ja dopiero 1 lutego, więc nie mogę się doczekać Twojej kolejnej relacji. Chłonę teraz wszystko z netu
Wojtek, fantastyczne foty!!!! Ja snurkuję całkiem nieprofesjonalnie, więc nie jestem autorytetem. Dla mnie jednak zarówno rafa, jak i ilość oraz różnorodność ryb w Sharmie (bo Hurgarda to porażka pod tym względem, a w Marsa nie byłam) była nr jeden, choć w wielu miejscach snurkowałam ( Malediwy, Seszele, Mauritius, Bali, Meksyk). Nie wiem, jak w Taj wygląda sytuacja, bo w miejscu, gdzie byłam nawet nie próbowałam....
Myślę jednak, że Egipt najlepszy, choć fachowcy mówią, że ponoć Australia.
Spodziewam się, że rafa w Taj (przynajmniej tam gdzie będę) nie podskoczy tej z Morza Czerwonego. Jednak po cichu liczę na faunę. Może zapoznam się z jakimiś nowymi dla mnie stworzonkami
Dzięki Wojtek za zdjęcia i informacje Ja do Egiptu mogę zawsze i namawiać mnie nie trzeba Właśie dla raf i ciepłej, czystej wody
Podsumowałam sobie tą Braykę i wyszło mi, że jeśli ma się więcej kasy to Brayka Bay jeśli pieniędzy na styk to Royal *smile*. Oczywiście jest jeszcze mnóstwo hoteli wartych zamieszkania - mam na myśli Iberotele, ale cena ich już wyższa.
Zobaczymy co los mi przyniesie...czy w ogóle uda się gdzieś w wakacje polecieć
Myślę, że najlepiej zrobić sobie listę hoteli i obserwować oferty biur podróży. Wybór obiektów jest naturalnie znacznie mniejszy niż w Sharmie ale nawet w Marsie da się uzbierać z 10 lub więcej fajnych hoteli (5 Iberoteli i Solymarów z Madinatu, Sentido Oriental Dream, obydwie Brayki, Hilton Nubian, Oriental Bay, Fayrouz Plaza). Prędzej czy później coś się trafi
Dziękuję wszystkim za miłe słowa Fajnie, że się Wam podobało.
A w kolejnej relacji zmienimy akwen. Bo już w sierpniu szykuje się moja pierwsza wyprawa do Tajlandii No i pewnie będzie sporo więcej zdjęć lądowych. Chociaż na podwodne atrakcje też bardzo liczę.
W takim razie życzę udanej podróży i niezapomnianych wrażeń jak na łądzie tak i pod wodą
Wojtek właśnie też już odliczam dni do mojej pierwszej Taj Tylko ja dopiero 1 lutego, więc nie mogę się doczekać Twojej kolejnej relacji. Chłonę teraz wszystko z netu
@ Lenuś - Dzięki Na pewno będzie super chociaż czym bliżej wyjazdu tym większy lęk mnie ogarnia
@ Anulka - U mnie też wyjazd miał być na początku lutego (ferie) ale tak się poukładało, że przesunęliśmy termin na wakacje. Nie mogliśmy się doczekać
Wojtek a Ty myślisz, że ja mogę Mi się po nocach Similiany śnią Już po changa biegłam podjarana do lidla haha
He, he Z Changiem miałem to samo. Szczerze mówiąc to mi nie zasmakował (siki jakieś). Ale w Taj na pewno będzie inaczej
Wojtek, fantastyczne foty!!!! Ja snurkuję całkiem nieprofesjonalnie, więc nie jestem autorytetem. Dla mnie jednak zarówno rafa, jak i ilość oraz różnorodność ryb w Sharmie (bo Hurgarda to porażka pod tym względem, a w Marsa nie byłam) była nr jeden, choć w wielu miejscach snurkowałam ( Malediwy, Seszele, Mauritius, Bali, Meksyk). Nie wiem, jak w Taj wygląda sytuacja, bo w miejscu, gdzie byłam nawet nie próbowałam....
Myślę jednak, że Egipt najlepszy, choć fachowcy mówią, że ponoć Australia.
Mariola
Spodziewam się, że rafa w Taj (przynajmniej tam gdzie będę) nie podskoczy tej z Morza Czerwonego. Jednak po cichu liczę na faunę. Może zapoznam się z jakimiś nowymi dla mnie stworzonkami
Dzięki Wojtek za zdjęcia i informacje Ja do Egiptu mogę zawsze i namawiać mnie nie trzeba Właśie dla raf i ciepłej, czystej wody
Podsumowałam sobie tą Braykę i wyszło mi, że jeśli ma się więcej kasy to Brayka Bay jeśli pieniędzy na styk to Royal *smile*. Oczywiście jest jeszcze mnóstwo hoteli wartych zamieszkania - mam na myśli Iberotele, ale cena ich już wyższa.
Zobaczymy co los mi przyniesie...czy w ogóle uda się gdzieś w wakacje polecieć
Jeszcze raz dzięki
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Myślę, że najlepiej zrobić sobie listę hoteli i obserwować oferty biur podróży. Wybór obiektów jest naturalnie znacznie mniejszy niż w Sharmie ale nawet w Marsie da się uzbierać z 10 lub więcej fajnych hoteli (5 Iberoteli i Solymarów z Madinatu, Sentido Oriental Dream, obydwie Brayki, Hilton Nubian, Oriental Bay, Fayrouz Plaza). Prędzej czy później coś się trafi