Mikka wyglądasz NA TYM ZDJĘCIU jak gwiazda z lat 50tych - SERIO!!!! taka co amerykańscy żołnierze mieli na plakatach....;)Prawdziwa PIN GIRL - BARDZO SEXI, BARDZO ZMYSŁOWO, ale ze smakiem - no i ta nutka niepewności - czy ta Pani jest naga???....hehehehe.....cudnie, cudnie....sama chciałabym mieć taką fotę.....i nie ukrywam, ze jak będę w Hawanie i wynajmę sobie rózową landrynę, a nie kurna zieloną rakietę , to będę starałą sie uchwycić taką pozę jak TWOJA!!!!
Chwila przerwy w pracy (bo jakoś trudno mi sie do niej zmusić*wacko*), to Wam trochę zrelacjonuję dalszej części.
Ale za nim zacznę, to bardzo dziękuje Wam za miłe słowa *kiss3** give_rose* Nawet sie nie spodziewałam, że tak można obebrać te zdjęcia
Momita- okularki nie uwierzysz (kupiłam je wyłacznie pod stylizację, bo na codzien chodze w innych), pochodzą z wyprzedaży w New Yorker za uwaga....uwaga.... całe 9,99 zł Notabene, ta bluzeczka/topik w paseczki to koszt 5 zł w tym samym sklepie.
Katerina, tak dla przypomnienia, bo gdzieś to już pisałam. Plan podróży wygladał następująco:
- wylot W-wa - Havana
- Havana (4 noce) - 3 pełne dni na miejscu
- przejzad do Trinidad przez Cienfougeos z CubaTour
- Trinidad (2 noce) - 1,5 dnia na miejscu
- przejazd do Ciego de Avilla Viazulem, a potem Taksówką do Cayo Gulilermo
- Cayo Gulilermo (8 nocy)- 7,5 dnia na miejscu
- wylot Cayo Coco- Warszawa
Rano, żegnamy z łezką w oku Havanę ( bo skradła nam serca) i wyjeżdzamy do Trinidadu. Jedziemy za pośrednictwem CubaTour. Bilety pomógł załatwić Walter. Opłata to 25 CUC/os. Tak sama cena co Viazul, ale za Cubatour przemawiały dwie rzeczy:
1. to ,ze przystanek był przy hotelu Terral (blisko naszej casy). Ponoć przystanek Vizaul jest mocno oddalony od centrum. A tak przeszliśmy sobie z naszej casy na piechotkę pod hotel
2.była szansa na zatrzymanie sie w Cienfougeos
Czas przejazdu to ok. 5 godzin. Busik małutki, czyściutki, klimatyzowany. Jechało nas 8 osób, z czego dwie osoby to kierowcy i jeden pilot*fool*. W miedzyczasie zatrzymaliśmy się na przystanku, takiej a'la stacji ze sklepikami, rastauracyjką, barem. Ceny tam były najniższe jakie na Kubie widziałam.Wszystkiego; kawy, klapek, widokówek itp. Dotyczy to takze baru. Jak by ktoś jechał, to polecam tam coś zakupić. Ja nie wiedziałam i nic nie kupiłam, a potem załowałam. Po drodze nie udało się zatrzymać w centrum Cienfougeos, ale za to udało sie zatrzymać na końcu Punta Gorda (przecudna promenada, łądniejsza od Malecon, bo z Palmami). Nie mam zdjęć, bo za szybko busik jechał*sad*.
Ale miałam to co chciałam czyli Palazzo di Valle. Wstęp 2 CUC.
Schody prowadzące na taras, na którym można było sie napić kawy itp. Na dole restauracja
Z tej strony mamy widok na Morze Karaibskie
Widok od drugiej strony
Restauracyjka na samy końcu Punta Gordy przy samiusieńkim morzu. Jak ja żałowałam, zę nie miałam tam czasu posiedzieć, buuu
Mikka wyglądasz NA TYM ZDJĘCIU jak gwiazda z lat 50tych - SERIO!!!! taka co amerykańscy żołnierze mieli na plakatach....;)Prawdziwa PIN GIRL - BARDZO SEXI, BARDZO ZMYSŁOWO, ale ze smakiem - no i ta nutka niepewności - czy ta Pani jest naga???....hehehehe.....cudnie, cudnie....sama chciałabym mieć taką fotę.....i nie ukrywam, ze jak będę w Hawanie i wynajmę sobie rózową landrynę, a nie kurna zieloną rakietę , to będę starałą sie uchwycić taką pozę jak TWOJA!!!!
A , czy możesz zdradzić jakie masz okulary?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Mikka w rozowym Ci do twarzy sliczne masz fotki, takie subtelne, a ten kontrast na zdjeciu z Kubankami ....rewelacja
Na takie foty, z TAKĄ laską się miło, z ogromnym apetytem patrzy
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Mikka jak wygladal dokladnie plan Waszej podrozy i ile dni spedziliscie na Kubie?
Hawana super,szczegolnie widok z restauracji,ze o rozowym cudenku nie wspomne
Doczytane ! Mikka świetna relacja, fajnie się zaczęło, zdjęcia miodzio! zacieram rączki na dalszy ciąg
Mika przerwa swieteczna sie skonczyla, czekam na ciag dalszy
http://www.addicted-to-passion.com
Wiem, wiem, ale obowiazki zawodowe wzywają Postaram sie napisac ciag dalszy dzis wieczorem
pozdrawiam ciepło:)
mikka doczytałam
jacy wy kolorowiii super te okularki,dodatki,kwiatki,podoba mi się to
Chwila przerwy w pracy (bo jakoś trudno mi sie do niej zmusić*wacko*), to Wam trochę zrelacjonuję dalszej części.
Ale za nim zacznę, to bardzo dziękuje Wam za miłe słowa *kiss3** give_rose* Nawet sie nie spodziewałam, że tak można obebrać te zdjęcia
Momita- okularki nie uwierzysz (kupiłam je wyłacznie pod stylizację, bo na codzien chodze w innych), pochodzą z wyprzedaży w New Yorker za uwaga....uwaga.... całe 9,99 zł Notabene, ta bluzeczka/topik w paseczki to koszt 5 zł w tym samym sklepie.
Katerina, tak dla przypomnienia, bo gdzieś to już pisałam. Plan podróży wygladał następująco:
- wylot W-wa - Havana
- Havana (4 noce) - 3 pełne dni na miejscu
- przejzad do Trinidad przez Cienfougeos z CubaTour
- Trinidad (2 noce) - 1,5 dnia na miejscu
- przejazd do Ciego de Avilla Viazulem, a potem Taksówką do Cayo Gulilermo
- Cayo Gulilermo (8 nocy)- 7,5 dnia na miejscu
- wylot Cayo Coco- Warszawa
Rano, żegnamy z łezką w oku Havanę ( bo skradła nam serca) i wyjeżdzamy do Trinidadu. Jedziemy za pośrednictwem CubaTour. Bilety pomógł załatwić Walter. Opłata to 25 CUC/os. Tak sama cena co Viazul, ale za Cubatour przemawiały dwie rzeczy:
1. to ,ze przystanek był przy hotelu Terral (blisko naszej casy). Ponoć przystanek Vizaul jest mocno oddalony od centrum. A tak przeszliśmy sobie z naszej casy na piechotkę pod hotel
2.była szansa na zatrzymanie sie w Cienfougeos
Czas przejazdu to ok. 5 godzin. Busik małutki, czyściutki, klimatyzowany. Jechało nas 8 osób, z czego dwie osoby to kierowcy i jeden pilot*fool*. W miedzyczasie zatrzymaliśmy się na przystanku, takiej a'la stacji ze sklepikami, rastauracyjką, barem. Ceny tam były najniższe jakie na Kubie widziałam.Wszystkiego; kawy, klapek, widokówek itp. Dotyczy to takze baru. Jak by ktoś jechał, to polecam tam coś zakupić. Ja nie wiedziałam i nic nie kupiłam, a potem załowałam. Po drodze nie udało się zatrzymać w centrum Cienfougeos, ale za to udało sie zatrzymać na końcu Punta Gorda (przecudna promenada, łądniejsza od Malecon, bo z Palmami). Nie mam zdjęć, bo za szybko busik jechał*sad*.
Ale miałam to co chciałam czyli Palazzo di Valle. Wstęp 2 CUC.
Schody prowadzące na taras, na którym można było sie napić kawy itp. Na dole restauracja
Z tej strony mamy widok na Morze Karaibskie
Widok od drugiej strony
Restauracyjka na samy końcu Punta Gordy przy samiusieńkim morzu. Jak ja żałowałam, zę nie miałam tam czasu posiedzieć, buuu
No nic... jedziemy dalej do Trinidad...
pozdrawiam ciepło:)
Czy te bilety na cubatour mozne kupic normalnie w ichniejszych biurach pozdrozy? W ogole to maja gdzies biura w Havannie? czy tylko w hotelach?
http://www.addicted-to-passion.com