Ja do Egiptu mogę zawsze wracać i podobnie jak Ty - nie dla zabytków /te zaliczyłam za pierwszym razem, przynajmniej część/ ale dla wody! Pewnie, ze są inne miejsca na świecie z taką lub nawet lepszą rafą, ale do Egiptu jest niedaleko i jeszcze w miarę tanio. Wystarczy wejść do wody po kolana, zanurzyć głowę i masz akwarium Uwielbiam snurki
Byłam w Hurghadzie, w Sharm, w Marsa...w sumie 7 razy i mimo, że w Marsa poza hotelami nic nie ma - jeśli miałabym wybierać, poleciałabym właśnie tam W tej Twojej zatoczce jeszcze nie byłam, jakoś do tej pory za drogo mi wychodziły hotele tam /być może dlatego, że zawsze odwiedzałam Egipt w sezonie/ Z chęcią pooglądam okolice Iberoteli i czekam na ciąg dalszy
Kolka wiem wiem czytałam gdzie byłaś i na jaki hotel masz ochotę na następny wyjazd,ja jeszcze brałam pod uwagę na początku jak zaczęłam "studiować " hoteli w Marsie, właśnie Sentido,a wiem że tam byłaś.Tylko później zrezygnowałam z niego, obawiałam się że do morza nie wejdę,że wzgledu na fale a mi na tym zależało najbardziej.
W mojej relacji mam fotkę zrobioną z myślą o Tobię wstawie jak dojdę do dalszego opisu jak to zobaczyłam,to odrazu pomyślałam muszę zrobić fotkę dla Kolki może to ją zachęci do Lamayi
A co do ceny hotelu,to kiedy ja kupowałam,to cena leciała na dół.A na początku też była wysoka,teraz też patrze na oferte i wcale nie ma rewelacji , będę śledzić jak będzie wygladał cenowo poza sezonem? Bo sama jestem ciekawa,czy spadnie poniżej 2000 zł za tydzień/os.? Szczerze,to wątpie.
Koniczyna dla mnie też w moich relacjach zawsze talerzy muszą być nie ukrywam lubie smacznie zjęść,zresztą to widać na zdjęciach Co do buszowania po "stołówce" z aparatem,to jednak w tym hotelu było to trochę wyzwaniem,ale coś tam udało się pstryknąć....wszystko będzie w cd relacji Sama lubię bardzo dokładne relacji z mnóstwą zdjęć i wszystko mnie interesuje kiedy wybieram hotel,bo dla mnie to jest istotne bardzo,gdzie będę "mieszkać" i co i kto mnie będzie otaczać
A teraz zabieram was na spacer,pójdziemy ścieżką tak zwaną do biegania lub spacerowa przy plaży, w prawą stronę w kierunku hoteli Iberotel Samaya,a całkiem odlegle znajduje się hotelResta Grand -hotel również jest bardzo dobry,ale możliwość wejście do morza ma tylko z pomostu na otwarte morze.I praktycznie zawsze jest czarna flaga,znajomi byli tydzień w tym hotelu i za tydzień udało się wejść tylko 2 raza i to tylko na chwilę.
Jeszcze muszę wspomnieć o tym,że w zatocę są spore odpływy i przypływy,ale to w żaden sposób nie przeszkadza,a nie dla tych kto wchodzi do morza z plaży,a już tym bardziej dla tych co w chodzą z pomostu.Jedynie tylko brzeg wygląda.....nie smacznie.Bo sporo na dnie kamieni w tych miejscach,gdzie i tak nie wolno wchodzić,że względu na rafę.Przy wejściu do morza z plaży dno mamy piaskowe,buty do wody nie są potrzebny.Ale my mieliśmy,ze względu na nasze spacery,czasami gołą stopą nie wszędzie przejemnie wejść.
Na tym zdjęciu powyżej,z pokazanych osobników,udało się nam zobaczyć 2 okazy........ Bardzo bardzo żałuje,że nie miałam wtedy przy sobie aparatu było coś nie samowitęgo,aż normalnie miałam ciarki sporo wtedy ludzi to widziało,niektórze mieli tel,to krecili.
Zapożyczę zdjęcia z netu....
Pierwszy okaz był to,manta czarna ogromna była cholera,obserwowali my ją z klifa.Wrażenie niesamowite,jakbym ją spotkała w wodzię,to podejrzewam .....miała bym pełne gatki
A następny okaz,obserwowali ją z pomostu,często tam siedzi,zaraz gdzie pomost się rozchodzi dla nurków i snurków.
Murena olbrzymia.Też z netu zapozyczę. Mierzyła ok 2 m,pokażała się w całości,coś niesamowitego i brzydkiego,zęby miała paskudnie długie brrrrr też nie marzyło mi się spotkać ją w wodzie
Lenus....hotelik mi sie bardzo podoba -na tydzien jak znalazł
Żelek przyłapałam siebie na myśli,że byłam tam 8 dni,trochę za mało...10 dni było by w sam raz a 14-15 dni byli by już nudy
Lenus...ale Ty tam byłąs pracowita a ja bym za duzo masci na odleżyny musiala ze soba zabrac
Żelek normalnie mi czasu brakło nie uwierzysz,nie zdąrzyłam dotrzeć do agua parku i zrobić zdjęcia dla Julki,tzn dla jej męża a zjeżdżalnie znajdują się w hotelu i nie dotarłam do SPA,też w hotelu.Nadodatek nie pojechałam 8 km od hotelu do Port Ghalib,żeby pooglądać sobie łodzie i Bóg jeszcze jeden wie na co mi czasu zabrakło teraz sama widzisz,że muszę wrócić
Siedziałam w wodzie jak ta murena olbrzymia i wcale mi się nie chciało wyłazić
Witaj Lenuś i dzięki za tą relację
Ja do Egiptu mogę zawsze wracać i podobnie jak Ty - nie dla zabytków /te zaliczyłam za pierwszym razem, przynajmniej część/ ale dla wody! Pewnie, ze są inne miejsca na świecie z taką lub nawet lepszą rafą, ale do Egiptu jest niedaleko i jeszcze w miarę tanio. Wystarczy wejść do wody po kolana, zanurzyć głowę i masz akwarium Uwielbiam snurki
Byłam w Hurghadzie, w Sharm, w Marsa...w sumie 7 razy i mimo, że w Marsa poza hotelami nic nie ma - jeśli miałabym wybierać, poleciałabym właśnie tam W tej Twojej zatoczce jeszcze nie byłam, jakoś do tej pory za drogo mi wychodziły hotele tam /być może dlatego, że zawsze odwiedzałam Egipt w sezonie/ Z chęcią pooglądam okolice Iberoteli i czekam na ciąg dalszy
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Coraz bardziej mi się podoba ! Czekam jeszcze na jakieś opisy restauracji, bo dla mnie cos smacznego w hotelu bardzo istotne
Kolka wiem wiem czytałam gdzie byłaś i na jaki hotel masz ochotę na następny wyjazd,ja jeszcze brałam pod uwagę na początku jak zaczęłam "studiować " hoteli w Marsie, właśnie Sentido,a wiem że tam byłaś.Tylko później zrezygnowałam z niego, obawiałam się że do morza nie wejdę,że wzgledu na fale a mi na tym zależało najbardziej.
W mojej relacji mam fotkę zrobioną z myślą o Tobię wstawie jak dojdę do dalszego opisu jak to zobaczyłam,to odrazu pomyślałam muszę zrobić fotkę dla Kolki może to ją zachęci do Lamayi
A co do ceny hotelu,to kiedy ja kupowałam,to cena leciała na dół.A na początku też była wysoka,teraz też patrze na oferte i wcale nie ma rewelacji , będę śledzić jak będzie wygladał cenowo poza sezonem? Bo sama jestem ciekawa,czy spadnie poniżej 2000 zł za tydzień/os.? Szczerze,to wątpie.
Koniczyna dla mnie też w moich relacjach zawsze talerzy muszą być nie ukrywam lubie smacznie zjęść,zresztą to widać na zdjęciach Co do buszowania po "stołówce" z aparatem,to jednak w tym hotelu było to trochę wyzwaniem,ale coś tam udało się pstryknąć....wszystko będzie w cd relacji Sama lubię bardzo dokładne relacji z mnóstwą zdjęć i wszystko mnie interesuje kiedy wybieram hotel,bo dla mnie to jest istotne bardzo,gdzie będę "mieszkać" i co i kto mnie będzie otaczać
Lecimy dalej...
Jak już jesteśmy przy lobby,to pokaże jak to mnie więcej wygladało wieczorami.
Wieczorami nie tylko przy lobby byli "atrakcje",ale również czasami na plaże i w amfiteatrze odbywali się show.Można było sobie coś wybrać,tu czy tam.
Lenus....hotelik mi sie bardzo podoba -na tydzien jak znalazł
A teraz zabieram was na spacer,pójdziemy ścieżką tak zwaną do biegania lub spacerowa przy plaży, w prawą stronę w kierunku hoteli Iberotel Samaya,a całkiem odlegle znajduje się hotel Resta Grand -hotel również jest bardzo dobry,ale możliwość wejście do morza ma tylko z pomostu na otwarte morze.I praktycznie zawsze jest czarna flaga,znajomi byli tydzień w tym hotelu i za tydzień udało się wejść tylko 2 raza i to tylko na chwilę.
Na początek naszego spaceru.....coś dla KIWI
Żelek przyłapałam siebie na myśli,że byłam tam 8 dni,trochę za mało...10 dni było by w sam raz a 14-15 dni byli by już nudy
Lenus...ale Ty tam byłąs pracowita a ja bym za duzo masci na odleżyny musiala ze soba zabrac
Jeszcze muszę wspomnieć o tym,że w zatocę są spore odpływy i przypływy,ale to w żaden sposób nie przeszkadza,a nie dla tych kto wchodzi do morza z plaży,a już tym bardziej dla tych co w chodzą z pomostu.Jedynie tylko brzeg wygląda.....nie smacznie.Bo sporo na dnie kamieni w tych miejscach,gdzie i tak nie wolno wchodzić,że względu na rafę.Przy wejściu do morza z plaży dno mamy piaskowe,buty do wody nie są potrzebny.Ale my mieliśmy,ze względu na nasze spacery,czasami gołą stopą nie wszędzie przejemnie wejść.
Na tym zdjęciu powyżej,z pokazanych osobników,udało się nam zobaczyć 2 okazy........ Bardzo bardzo żałuje,że nie miałam wtedy przy sobie aparatu było coś nie samowitęgo,aż normalnie miałam ciarki sporo wtedy ludzi to widziało,niektórze mieli tel,to krecili.
Zapożyczę zdjęcia z netu....
Pierwszy okaz był to,manta czarna ogromna była cholera,obserwowali my ją z klifa.Wrażenie niesamowite,jakbym ją spotkała w wodzię,to podejrzewam .....miała bym pełne gatki
A następny okaz,obserwowali ją z pomostu,często tam siedzi,zaraz gdzie pomost się rozchodzi dla nurków i snurków. Murena olbrzymia.Też z netu zapozyczę. Mierzyła ok 2 m,pokażała się w całości,coś niesamowitego i brzydkiego,zęby miała paskudnie długie brrrrr też nie marzyło mi się spotkać ją w wodzieŻelek normalnie mi czasu brakło nie uwierzysz,nie zdąrzyłam dotrzeć do agua parku i zrobić zdjęcia dla Julki,tzn dla jej męża a zjeżdżalnie znajdują się w hotelu i nie dotarłam do SPA,też w hotelu.Nadodatek nie pojechałam 8 km od hotelu do Port Ghalib,żeby pooglądać sobie łodzie i Bóg jeszcze jeden wie na co mi czasu zabrakło teraz sama widzisz,że muszę wrócić
Siedziałam w wodzie jak ta murena olbrzymia i wcale mi się nie chciało wyłazić