Przyznaję, trochę zaniedbałam relacje z pieknej Andory więc po przewie wracam .
Jednego dnia kiedy ja szusowałam, koleżanka zrobiła wypad autobusem do stolicy. Przystanek tuz pod naszym hotelem więc bardzo wygodnie. Wyszlismy po śniadaniu razem, tyle ze ja z mężem w stroju narciarskim a koleżanka w przeciwną stronę.Wszystkie fotki są więc jej autorstwa
Andorra la Vella - tak sie nazywa stoilce tego malutkiego księstwa. Oznacza to po prostu stara Andora.Z ciekawostek -jest najwyżej połozoną stolicą w Europie.
To oczywiście małe miasteczko w naszym rozumieniu.
Wszystko dobre co się dobrze kończy.. Pora więc wracać do domku.
Przed nami jednak ponad 3 godzinna podróż do Barcelony ..Tym razem jedziemy jednak za dnia , mam nadzieję więc sporo zobaczyć. I rzeczywiście udaje sie nam ujrzeć troche świata
Chcieli nowoczesnie,ale troche sie nie wkomponowali tym szklanym budynkiem wedlug mnie w krajobraz
Huragan , ta szklana piramida nazywana Caldea jest częścią olbrzymiego kompleksu uwzdrowiskowego, który korzysta z naturalnego żródła termalnego. Sa tam łaznie,baseny, jaccuzi,laguny, spa etc etc
Nie miałam czasu ,żeby skorzystac z tego dobrodziejstwa, narty wygrały
Tak, nowoczesność nie bardzo pasuje do historii i zgadzam się się, że w historycznych centrach nie powinny powstawać gmachy "ze szkła i aluminium". I taka budowla wyglądała by co najmniej dziwnie wśród dwupiętrowych kamiennych domków. Jednak w tym otoczeniu mnie absolutnie nie razi, a i trudno by termy czy akwapark powstały w domkach z kamienia.
Piea, coś tam mi jeszcze zostało do pokazania. W wolnej chwili wrócę do relacji
No trip no life
Hej Nel, będzie ciąg dalszy?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Przyznaję, trochę zaniedbałam relacje z pieknej Andory więc po przewie wracam .
Jednego dnia kiedy ja szusowałam, koleżanka zrobiła wypad autobusem do stolicy. Przystanek tuz pod naszym hotelem więc bardzo wygodnie. Wyszlismy po śniadaniu razem, tyle ze ja z mężem w stroju narciarskim a koleżanka w przeciwną stronę.Wszystkie fotki są więc jej autorstwa
Andorra la Vella - tak sie nazywa stoilce tego malutkiego księstwa. Oznacza to po prostu stara Andora.Z ciekawostek -jest najwyżej połozoną stolicą w Europie.
To oczywiście małe miasteczko w naszym rozumieniu.
Ok, to wrzucam kilka fotek ze spaceru koleżanki
No trip no life
Wszystko dobre co się dobrze kończy.. Pora więc wracać do domku.
Przed nami jednak ponad 3 godzinna podróż do Barcelony ..Tym razem jedziemy jednak za dnia , mam nadzieję więc sporo zobaczyć. I rzeczywiście udaje sie nam ujrzeć troche świata
Na początek więc parę zdjęć ze stolicy Andory
No trip no life
Nel,Twoja Andora w słońcu CUDO!!!; "moja" majowa Andora w chmurach do bani - znaczy się, że trzeba będzie kiedyś powtórzyć:)
Piea
Nel, ta Andora, to takie państwo-ciasteczko, zupelnie jak Lichtenstein. Muszę je w końcu zobaczyć. Już nie mogę się doczekać podróżowania...
Piea, sama nie wiem czy ci polecać powrót .. jest przecież tyle miejsc ,w których się jeszcze nie było. No chyba ,że jakoś po drodze, przy okazji
Andrew,jak miło że czytasz . Przyjdzie i czas na podróże, zobaczysz
No trip no life
Chcieli nowoczesnie,ale troche sie nie wkomponowali tym szklanym budynkiem wedlug mnie w krajobraz
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan , ta szklana piramida nazywana Caldea jest częścią olbrzymiego kompleksu uwzdrowiskowego, który korzysta z naturalnego żródła termalnego. Sa tam łaznie,baseny, jaccuzi,laguny, spa etc etc
Nie miałam czasu ,żeby skorzystac z tego dobrodziejstwa, narty wygrały
No trip no life
Tak, nowoczesność nie bardzo pasuje do historii i zgadzam się się, że w historycznych centrach nie powinny powstawać gmachy "ze szkła i aluminium". I taka budowla wyglądała by co najmniej dziwnie wśród dwupiętrowych kamiennych domków. Jednak w tym otoczeniu mnie absolutnie nie razi, a i trudno by termy czy akwapark powstały w domkach z kamienia.
papuas