Zapraszam na "nasze" Filipiny..

Hotel Thalatta jest dosyć malowniczo położony, ale miałyśmy wrażenie że jest trochę zaniedbany. Właściciele mogliby bardziej zadbać o czystość i wykończenie.

W hotelu mieszkają głownie amatorzy nurkowania, no i my dwie z rurkami .

Sniadania w cenie są dosyć skromne, chleb, tosty, dżemik, owoce, ale można oczywiście domówić sobie też coś z karty. Obiady i kolacje też można zjeść w restauracji, ceny nie są jakieś odstraszające. No i drineczka przy basenie też można spokojnie walnąć .

Super

Wycieczkę na Apo chciałyśmy wykupić w hotelu, niestety wieczorem poinformawali nas, że oni jutro na Apo nie płyną ...

Ale powiedzieli nam gdzie mamy iść, żeby wynając łódkę. No cóż zdarza się .

Poszłyśmy więc w kolejny dzień  rano do Malatapay, 10 minut spacerkiem z hotelu, skąd wypływają łódki na Apo. Łódkę wynajęłyśmy za 2000 PHP, upierając się przy tym, żeby nam nikogo nie dokoptowali. Jak się później okazało, to było bardzo dobre posunięcie, bo to my decydowałyśmy ile czasu spędzimy na wyspie.

Wstęp na wyspę Apo jest płatny, 150 PHP od osoby. Dalej trzeba uważać, żeby nie dac się naciągnąć na pływanie ( płatne oczywiście) z panem który pokaże gdzie są zółwie i tylko w wyznaczonym miejscu. Pływać można gdzie się chce, nawet wpływając na "ich" teren, nikt nie zwrócił nam uwagi.

Po przypłynięciu na wyspę i uiszczeniu opłaty zakładamy maski , rurki, płetwy i mamy to !!!

Żółwie, żółwiczki , SĄ !!!

Pływanie z żółwiami jest fantastyczne !!

Jeden pływał dosłownie przy samym brzegu, niewzruszony na obecność otaczających go turystów .

Żółwie były bardzo blisko, uśmiechały się do nas

Cieszę się, że jest kontynuacja...

Hotel super, palmy i piękne żółwie

Snorki z takimi pieknymi żółwiami super!!!!!!!! to moje marzenie

fajnie, że się nie bały i nie uciekały

No to żółwik