Noemi doczytałam i znowu ochoty na Jawę nabralam, a już mówiłam, że do Indonezji nie chcę więcej .
Ten deszcz to faktycznie przekleństwo w takiej chwili, ale za to potem miałaś super. Już sobie wyobrażam jak pieknie musiały wyglądać te niebieskie ognie!
Hyde, dzięki, przy nadziei trzymała mnie tylko myśl, że już tego samego dnia, będą pławić się przez trzy dni w luksusach na Bali. Obiecał sobie nic nie robić, tylko na leżaczku leżeć z drinusiem w łapie i obietnicy dotrzymałam Nie wychyliłam nosa z hotelu
Lordowski
Zajączku, ja bym Cię chciała namówić na Jawę i Komodo Komodo też opiszę
Hyde, dzięki, przy nadziei trzymała mnie tylko myśl, że już tego samego dnia, będą pławić się przez trzy dni w luksusach na Bali. Obiecał sobie nic nie robić, tylko na leżaczku leżeć z drinusiem w łapie i obietnicy dotrzymałam Nie wychyliłam nosa z hotelu
Lordowski
Zajączku, ja bym Cię chciała namówić na Jawę i Komodo Komodo też opiszę
Komodo i Jawę dawno mam na TOP liście, Bali fajne, Gilio też, Rinca podobnie.. miesiąca nie styknie.. czyli trzeba podzielić na 2 urlopy
Na dole krateru są ceramiczne rury, tymi rurami odprowadzany jest wulkaniczny, siarkowy gaz, który po stężeniu tworzy żółte bloki siarki. Robotnicy rozbijają bloki siarki na małe odłamki, które pakują do bambusowych koszy i na barkach wynoszą je najpierw 300 metrów w górę na krawędź krateru, po tych śliskich kamieniach, a następnie 3km w dół do najbliższej wioski.
Ta widoczna mgła to żrące opary siarki, tutaj nic nie pomaga, ani maseczka, ani bandamy, na oczy nic nie widziałam jak bym gazem pieprzowym dostała.
A oni tam pracują dzień za dniem
I kika zdjęć z perspektywy, zaczęło się rozwidniać
To na prawdę było daleko i głeboko by zejść w dół, a oni jeszcze wchodząc tachając ok. 70kg więcej niż sami ważą
Noemi - SUPER MEGA i jeszcze razy 5 i do kwadratu. Przynajmniej dla mnie. Deszcz tylko wkurzający no i niefajny hotel też. Nie da sie nocowac blizej Iljena? Czy to kwestia ceny?
No coś tam we łbie mi się kołacze, ale póki co - to bardzo enigmatycznie.
Hyde, dzięki, przy nadziei trzymała mnie tylko myśl, że już tego samego dnia, będą pławić się przez trzy dni w luksusach na Bali. Obiecał sobie nic nie robić, tylko na leżaczku leżeć z drinusiem w łapie i obietnicy dotrzymałam Nie wychyliłam nosa z hotelu
Lordowski
Zajączku, ja bym Cię chciała namówić na Jawę i Komodo Komodo też opiszę
Noemi dziękuję bardzo, chętnie dam się namówić (szczególnie wurtualnie), juz czekam na Komodo
A teraz zza miedzy na Bali cichutko popatrzę *blush*, znazcy się na widok z leżaczka, tylko proszę o dużo słoneczka
Noemi doczytałam i znowu ochoty na Jawę nabralam, a już mówiłam, że do Indonezji nie chcę więcej .
Ten deszcz to faktycznie przekleństwo w takiej chwili, ale za to potem miałaś super. Już sobie wyobrażam jak pieknie musiały wyglądać te niebieskie ognie!
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Hyde, dzięki, przy nadziei trzymała mnie tylko myśl, że już tego samego dnia, będą pławić się przez trzy dni w luksusach na Bali. Obiecał sobie nic nie robić, tylko na leżaczku leżeć z drinusiem w łapie i obietnicy dotrzymałam Nie wychyliłam nosa z hotelu
Lordowski
Zajączku, ja bym Cię chciała namówić na Jawę i Komodo Komodo też opiszę
Z każdym dniem bliżej...
Komodo i Jawę dawno mam na TOP liście, Bali fajne, Gilio też, Rinca podobnie.. miesiąca nie styknie.. czyli trzeba podzielić na 2 urlopy
.
Lordowski, styknie mi się udało wszystko wymienione "zaliczyć" w 24 dni dorzucając jeszcze Sin i KL
Z każdym dniem bliżej...
Na dole krateru są ceramiczne rury, tymi rurami odprowadzany jest wulkaniczny, siarkowy gaz, który po stężeniu tworzy żółte bloki siarki. Robotnicy rozbijają bloki siarki na małe odłamki, które pakują do bambusowych koszy i na barkach wynoszą je najpierw 300 metrów w górę na krawędź krateru, po tych śliskich kamieniach, a następnie 3km w dół do najbliższej wioski.
Ta widoczna mgła to żrące opary siarki, tutaj nic nie pomaga, ani maseczka, ani bandamy, na oczy nic nie widziałam jak bym gazem pieprzowym dostała.
A oni tam pracują dzień za dniem
I kika zdjęć z perspektywy, zaczęło się rozwidniać
To na prawdę było daleko i głeboko by zejść w dół, a oni jeszcze wchodząc tachając ok. 70kg więcej niż sami ważą
Z każdym dniem bliżej...
Noemi ale bajer ta wyprawa, zjawisko niebieskich ognich nieziemskie!
Ten ostatni hotel a ten sen bez snu - to chyba tylko na jawie
Mam deja vu czy jak
No trip no life
Noemi - SUPER MEGA i jeszcze razy 5 i do kwadratu. Przynajmniej dla mnie. Deszcz tylko wkurzający no i niefajny hotel też. Nie da sie nocowac blizej Iljena? Czy to kwestia ceny?
No coś tam we łbie mi się kołacze, ale póki co - to bardzo enigmatycznie.
Moje Pstrykanie i nie tylko
ale piekne dzwoneczki:) dopiero zaczęłam i już mnie wciąga
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Noemi dziękuję bardzo, chętnie dam się namówić (szczególnie wurtualnie), juz czekam na Komodo
A teraz zza miedzy na Bali cichutko popatrzę *blush*, znazcy się na widok z leżaczka, tylko proszę o dużo słoneczka
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/