Wyjazd bez kompromisów czyli Bali na fali

Peg :

Piękna ta świątynia W sumie to dla niej i Ubud chcę jechać na Bali

 Tarasy ryzow też śliczne Jakoś wcześniej ich nie widziałam Dopisuję do listy 

Peg Ubud jest cudowne - byliśmy 3 noce -mogłabym być dłużej - a miejsce w którym mieszkalismy - bajka!!!!!!! - znajomi lubia resorty ale gdy zobaczyli alas petulu cottage - zamarli

bepi :

Edzia mnie Bali bardzo oczarowało to było chyba najbardziej magiczne i klimatyczne, egzotyczne  miejsce w jakim byłam Nigdzie nie widziałam tak pięknej zabudowy, architetury na każdym kroku, malowniczych zielonych widoków i cudownie wypaśnych i dopracowanych idealnych i  pięknie polożonych hoteli   Dlatego kiedyś tam wrócę    haha .. tylko kiedy bo kierunków na powroty to mam sporo.. gdyby podróż była mniej męcząca i mniej dluga to chyba bym wolała wrócić na Bali niż do Tajlandii  

Bepi właśnie tak jest z tymi powrotami u mnie...tyle kierunków że czasem szkoda wracać w to samo miejsce. Dlatego na Bali zrobiliśmy wszystko to co chcieliśmy bo to nasz jednak pierwszy i ostatni raz:) Jednak musz e przyznac że dzięki mobilizacji do tej relacji - znowu poczułam to o czym piszesz - o uroku tego miejsca, wyjątkowości, magii i egzotyce. 

Jak dobrze również po czasie zabrać się za relacje:)

bepi :

Edzia ja się już zdjęć z tego Waszego hotelu z Ubud doczekać nie mogę, hotele na Bali to istna bajka, magia i niesamowity klimacik, zwłaszcza w Ubud gdzie hotele  sa cudownie połozone w lesie deszczowym w zieleni i niesamowita zabudowa , ja mieszkalam w Tjampuhan to najstarszy hotel w Ubud ,

http://www.tripadvisor.com.au/Hotel_Review-g297701-d309357-Reviews-Hotel_Tjampuhan_Spa-Ubud_Bali.html#photos

wiec możesz sobie wyobrazić jaka tam była bujna roslinność i arhitektura jak w jakiejś światyni    bo wiesz dla mnie dobra plaża i dobry hotel na urlopie to juz daje 90% zadowolenia a reszta ... to tylko dodatek..    

Bepi - piekny! ja zresztą czytałam twoją relację:) i musze ci powiedzieć że uwielbiam jak ty opisujesz hotele- powinni ci kurna za to płacić. Sami tak nie potrafią. 

a oto nietoperki

jak na świątynie nietoperzy przystało - było ich sporo

ale smrodek w środku - nie do opisania , a gdyby nawet to opis niewiele by dał

tak to wygląda z daleka - taki ołtarz

ale dary i te ich ołtarzyki z roślin - układają wszędzie. Własnie w Ubud - nasza gospodyni- właścicielka cowieczór przynosiła nam i kładła na progu taki ołtarzyk...

Przyznam ze gdy weszłam po raz pierwszy do tej naszej taxi to myślałam ze to kierowca skarpet nie zmienił.Z ulga przyjęłam fakt ze z nim pod tym względem jesst ok - a że to ołtarzyk który codziennie świeży robi mu żona. Więc tak było :świeżo" co dziennie Ale świadomość z e to zapach z innego źródła mnie pomogła

i złoty nietoperz- patron świątyni

a to wspomniane wesołe chłopaki.

kończy się dzień. Ta świątynia była ostatnim punktem programu

Zaprosze was jeszcze na chwile do pokoju i idziemy spać bo plan na jutro ...niespodzianka:)

mieliśmy duży rodzinny pokój z ładną łazienką z rogową wanną do której obsługa wrzucała do kapieli kwiaty

Igor z tymi cudami z reczników mógł pozowac cały wieczór

az w końcu zrobił ninje