Z wizytą na KuBie, czyli jak smakuje oryginalne Mojito :)

WItam wielbicieli rakiety. Asiu dobrze zauważyłaś, że silnik i ogolnie pod maska czysciutko. Louis jest niesamowicie dumny ze swojego samochodu, gdziekolwiek robiliśmy postój, to on wyciągał szmatki i cos tam czyscił, a w słoncu to faktycznie lakier lśnił na kilometr

Czas wjechać już do Gibary - a wjeżdza się pieknie !!! Nas to miejsce zahipnotyzowało, zresztą jak się oprzeć takim widokom?

Gibara została bardzo zniszczona podczas huraganu w 2008 roku i wielka szkoda, że nikt tego nie odnawia, nie zabezpiecza. Jak pięknie musiały wygladac te uliczki w latach swietności. Co roku na głównym placu odbywa się w kwietniu  miedzynarodowy festiwal filmów niskobudżetowych. Spędziliśmy tam ponad 4 godziny, drepcząc po okolicy, siedząc z dziadkami i popijając tukcole. Z napieciem też obserwowaliśmy kolejkę przed sklepem wielobranżowym. Kazdy się zastanawiał, co to tym razem rzucą na sklep - po jakiejś godzinie okazało, że są to żarówki. NIkt nas tam nie zaczepiał, nie wciskał żadnej tandety, nie wyciagał rąk po pieniądze. Dziadkowie i plotkarki zrobili nam nawet miejsce na ławce w cieniu, żebyśmy sobie mogli odpocząć. Mam nadzieję, ze kiedyś będzi emi dane wrócic do tego sennego miasteczka na dłużej. Już tęsknie za tym miejscem i to bardzo....

MŁODZI znudzeni staniem po zarówki

nadal nie wpuszczaja do sklepu

Nasze dziadki z sasiedniej ławki zaciekle debatują nad czymś...... 

SPiesz sie Pani, bo kolejka długa

Fajny koszyczek, co nie?

no i już są - Pan w niebieskiej czapce ma żarówki i Pani w aksamitnej na głowie też już ma swoje żarówki

Pielęgniarka urwała sie z dyżuru, żeby zakupić trochę  światełka 

tą Panią już znamy.....

Oni też już mają swoje zarówki

Była kolejkai nie ma kolejki..... czas wsiadać do rakiety i jechać do Holguin....