--------------------

____________________

 

 

 



Hola, Bom Dia Portugal !

233 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 20 minut 1 sekunda temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Tak wiem, że nie sępisz (skąpisz) na wstępach, ale można o czymś nie wiedzieć. Osobiście mam niedobry zwyczaj - przed wyjazdem nie czytam nic poza programem i zdarza mi się o czymś nie wiedzieć. Będziesz miała powód, żeby do Lizbony wrócić i oprowadzić męża po krużgankach.  Biggrin  Stare przyzwyczajenia z TM - najpierw przeczytać potem foto; zresztą każdy człowiek zaczyna edukację od oglądania obrazków. Katedrę zapamiętałem jako bardzo mroczną wewnątrz, a u Ciebie świetliście. Super są te schodkowe uliczki Alfamy. Oczywiście lepsza od jednodniowej jest wizyta z jednym lub dwoma noclegami, ale jednodniowa lepsza od wcale.  Biggrin  Przy takiej jednodniowej to faktycznie mało czasu, bo przecie samolot nie ląduje przed katedrą, a i te lotniskowe procedury zabierają trochę czasu, więc na jedzenie i zwiedzanie zostaje ledwie kilka godzin. A przejazd żółtym tramwajem to mus.

papuas

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Online
Ostatnio: 1 godzina 42 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...słuchajcie, taki jednodniowy wyjazd "gdziekolwiek" to nie ma nastawienia typu "widzieć wszystko". Ba,to nawet nie jest "konieczność" zobaczenia jak najwiecej !!! Raczej chęć zjedzenia i wypicia czegoś lokalnego.Połażenia po "obcych uliczkach", nasycenia sie słoneczkiem ; ) Wyjazdy w odległe regiony Irlandii sa równie,a może i bardziej czasochłonne jesli chodzi o dojazd i powrót a mimo to nigdy nas nie zniechecały ; ))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 14 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

hej Radek, no jeśli to ma być li tylko wypad  w takiej typowo lightowej odsłonie jak piszesz- że tylko połazić, posmakować i posłoneczkować się - to ok! można i tak!  Air kiss , ale mnie byłoby jednak strasznie żal....  Biggrin   On the quiet

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 14 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Papuas, no ja mam odwrotnie: zanim gdzieś pojadę to lubię poczytać... dowiedzieć się tego i owego... i może właśnie przez to potem mam świadomość "ile mnie omija na miejscu"!!!  Shok i niejako cierpię przez to na własne życzenie!  Blum , może i lepiej nie wiedzieć, nie wnikać, nie dociekać...? zawsze to powtarzam, że nieświadomy (lub mało świadomy) turysta - to szczęśliwy turysta!  Laugh 1 (ja niestety należę do tych "wnikliwych" i potem zawsze odczuwam ból niedosytu Wacko 2 ) ; ale to tylko wzmacnia pragnienie powrotu... Crazy

( co do procedur lotniskowych, to niestety jest jak piszesz (he he... przy Katedrze nie lądujemy Girl haha ) , no fakt po przylocie, ta odprawa, te procedury,, transfer, itd... i potem w druga stronę to samo.... no zabiera to kilka ładnych godzin z całego dnia, dlatego takie (1-dniówki samolotem to nie jest najlepszy pomysł) , ale... w końcu wszystko można! w myśl zasady, jak piszesz: lmoże i epiej mniej niż wcale  Preved oby tylko skończyło się " Będzie Pan zadoowolonyyy!!!"  Laugh 1 Biggrin Girl crazy 

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 13 godzin 55 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Czytam chyba uważnie (tym razem) Nie żebym się czepiała, bo zwykle dłuższe wywody historyczne  czytam niezbyt dokładnie, ale piszesz „od roku 1834 ( kiedy nastąpiła całkowita likwidacja klasztorów religijnych w Portugalii) klasztor ten był pod opieką zakonu św. Hieronima – stąd jego nazwa” ,  a wyżej, w Twoim opisie jest rok „1934”. Ale też zainteresowało mnie to zdjęcie. Po prawo to kościół (klasztor) który zwiedzaliście, a po lewo od połączenia „bramą” z wieżyczkami to też kościół?

Piea, dlaczego wychodzisz z hotelu bez śniadanka, to niezdrowo.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 14 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Asia, oczywiście , to pomyłka, "przepalcowała" mi się 8-ka z 9-ką na klawiaturze ; juz poprawiam! chodzi oczywiście o rok 1834! ; ale dzięki za twoją wnikliwośc i czytanie z uwagą! 

(na lewo za kościołem to są zabudowania klasztorne, a jeszcze dalej w lewo az do ulicy (czego na tym zdjęciu nie widać)  budynek dzieli się metrażem z Muzeum Morskim, który tam się znajduje); 

co do sniadań, to nie było tak tylko tego dnia, tylko codziennie! Wacko 2  mam niestety taką przypadłość, że nie jadam śniadań tak rano Pleasantry ; od dziesiątek lat dzień zaczynam wyłącznie od kawy Ssun-tea , a potem druga....Biggrin  ewentualnie jak jest mus- to wrzucę jakiś croissant lub jagodziankę i tyle; sniadanie jako posiłek jadam naczęściej ok. 11.00; i na wycieczkach zawsze mam ten sam problem, bo nawet z rozsądku nie jestem w stanie jeść tak rano , no wszystko "mi rośnie" Shok ( a te wycieczkowe śniadania są ok 7-7.30, dla mnie to po prostu za rano Shok ) ; no tak mam  Unknw

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 14 godzin 16 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no to dalej "nurkujemy " w Lizbonę ?...

i w tym miejscu ( Alfama) pojawił się problem, bo pilotka daje nam czas wolny..., ale niewiele, tak króciutko coś ok 35-45 minut a co w tak krotkim czasie robić? mozna iść na kawkę, na pobliski punkt widokowy, połazić po uliczkach, pocykać fotki, albo .... no to wymyśliłam sobie, że pojeżdżę trochę tym starym, trzeszczącym tramwajem Pleasantry ; najbardziej popularne są dwie linie 28-ka i 12-ka , ta druga jeździ znacznie krótsza trasą, bo 28-ka robi sporą petlę, ; gnam więc na przystanek, i mam zamiar wsiąść w cokolwiek co przyjedzie pierwsze, ale.... okazuje się, że nie dane mi było.... Cray 2 nie przewidziałm bowiem, że luksus zwiedzania w czasie pandemii bez tłumów zemści się na mnie w tramwaju Girl to take umbrage 2 ; kazdy kto był w Lizbonie w czasach przed Zarazą, ten wie jakie tłumiszcze luda jeździły zawsze tymi tramwajami Crazy ; turysta - na turyście-turystą poganiał Biggrin , ale chodziło o frajdę samej jazdy tym reliktem, a nie tam o zaden komfort! Pleasantry , ale niestety.... jest wymóg covidowy!  i w tramwaju może byc tylko tyle osób ile jest miejsc siedzących! Shok (Ci z Was, którzy uważnie oglądali zdjęcia, które pokazywałam wcześniej w okolicach Katedry, z pewnością zauwazyli jakie są luzy w tych tramwajach! *shok*) ano właśnie... i nie przewidziałam, że to tak jest; ale stoję na tym przystanku z nadzieją że może jednak? - przyjechała 28-ka; niestety brak miejsc; za kilka minut kolejna 12-ka- to samo; i tak można sobie tam stać i czekać do usr...ej  śmierci  Dash 1 ; niestety motorniczy bardzo przestrzega tego przepisu, a mój czas leci..... zatem z żalem opuszczam mój przystanek.... Aggressive , ( oczywiście w tramwaju,  jak się do niego już dostaniemy)  możemy sobie wstać i łazić po wagoniku  i robić wygodnie zdjęcia p/ okno podczas gdy nasze miejsce jest w tym momencie puste, ale nie ma zmiłuj! motorniczy jest i tak nieugięty! musimjy mieć siedzące i ani jednej osoby wiecej! Ireful 1 

zatem cóż... no trudno...; ide więc  na pobliskie Wzgórze św. Łucji , gdzie znajduje się punkt widokowy na dachy Alfamy... 

i jestem na Punkcie widokowym św. Łucji - MIRADOURO DE SANTA LUZIA - to chyba jeden z najbardziej malowniczych punktów widokowych,  który idealnie nadaje się na piękne zdjęcia. bo roztaczają się stąd piękne widoki....

poniżej stare zabudowania Alfamy i rzeka Tejo (Tag) w całej okazałości.

Widok na Igreja de Santo Estevão (Kościół św. Szczepana)

nieco dalej w lewo - widok na Panteão Nacional (Panteon Narodowy)-którego budowa trwała 284 lata 

Z tego punktu widokowego możemy rzucić okiem na klasztor São Vicente de Fora.

uwielbiam patrzeć na dachy kryte starą dachówke i plątaninę labiryntów tych wąskich uliczek.... 

 Kościół św. Łucji i piękne bugenwille tuż obok

Pańcio sśpiewał jakies portugalskie standarciki ... 

azulejos na kościele św.. Łucji 

posiedziałm pod zacienioną piękną pergolą pokrytą azulejos i pogapiłam się na te widoki... 

no i czas minął.... i wracamy.... 

no i masz Ci los!!! jak teraz nie mam juz czasu (bo idziemy dalej) to spotykam prawie pusty tramwaj!!!  Aggressive  (co w czasach przedpandemicznych - taki widok był niemożliwy!!! ) ; no nie pech??? Girl mad .... popatrzyłam z zazdrością.....  Acute

bliziutko  jest drugi punkt widokowy – Miradouro das Portas do Sol przy placu Portas do Sol.; jest to tzw. Brama Słoneczna, jedna ze starych bram miejskich oraz pomnik oficjalnego patrona miasta – św. Wincentego; ale widoki stamtąd takie same, więc .... oszczędzam akumulator Sarcastic blum

Piea

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 20 minut 1 sekunda temu
Rejestracja: 22 maj 2021

no z tramwajem (jak i z krużgankiem) oczywisty pech; można wpaść w depresję  Sad  ale na szczęście jest słoneczko, a ta "drzewiasta rzeźba" super

papuas

cienkibolek
Obrazek użytkownika cienkibolek
Offline
Ostatnio: 5 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

cienkibolek :

Piea :

kolejny dzień zaczynamy naszą wycieczkę; 

program tej wycieczki ("Portugalia od deski do deski" z Rainbow)  mocno odbiega obecnie od tego co ta sama impreza oferowała turystom w czasach przed Pandemią;

właśnie z powodów covidowych wiele miejsc na mapie tej wycieczki „wyleciało” niestety z programu Girl cray 3  choć tempo musiało być wtedy naprawdę spore; ale obecnie jest w zamian dłuższy pobyt w Lizbonie i inaczej logistycznie ułożona trasa; no niestety - nastały nam takie czasy „zarazy”, że w wiele miejsc nie da się teraz wejść na raz z całą grupą (choć ta moja już powakacyjna liczyła „tylko” 34 osoby Crazy ), dlatego gdzie było można dzielono nas na 2, 3 części ale niektóre miejsca musiały zostać pominięte (np. Pałac Regaleira w Sintrze, Batalha), i zastąpiono je innymi zamiennikami bo do tych atrakcji wpuszczają obecnie na raz tylko po 7-8 osób, więc logistycznie zajęło by to za dużo czasu i byłoby za długo czekania na pozostałych, stąd te niestety niekorzystne zmiany programowe Unknw

obecna trasa tej wycieczki wyglada tak: 

oczywiście jeśli przylecicie tu w sezonie zimowym (od listopada do końca marca) - to będziecie lądować w Lizbonie zamiast w Faro, co jest korzystniejszą opcją dla wycieczkowiczów, bo nie traci się czasu na dojazd z Algarve tylko od razu jest się w miejscu "docelowym"; jest to spowodowane faktem, że zimą nie latają czartery do Faro (bo nikt wtedy nie kupuje wypoczynku na Algarve) i leci się po prostu rejsowym prosto do Lizbony; 

My zaczynamy od pięknej Sintry - Miasta Ogrodów

 

Sintra była przed laty miejscem wypoczynku rodzin królewskich; budowano tu więc królewskie rezydencje, co "przyciągnęło" kolejnych mieszkańców: arystokrację , która chciała byc "w pobliżu króla"  *biggrin*; 

zatem dziś Sintra pełna jest wspaniałych pałaców i rezydencji; obecnie to  popularny kurort i miejsce często odwiedzane przez turystów, łatwo dostępne z pobliskiej Lizbony; 

Hans Christian Andersen nazwał to miasteczko "najpiękniejszym miejscem w Portugalii", a Lord Byron podczas pobytu w Sintrze nazwał ją "cudownym Edenem"; 

urokliwe kamieniczki przy Praça da República

Początkiem Sintry było arabskie miasto Al-Bacr, założone na tych terenach w XI wieku; zaczęło się tradycyjnie od zamku, wybudowanego na samym szczycie wzgórza, wokół którego z czasem zaczęły powstawać ludzkie siedziby i rozrosło się miasto; 

górujący nad miastem Castelo dos Mouros (Zamek Maurów)

Sintrę nazywa się miastem - ogrodem, bo położona jest na porośniętych gęstym lasem wzgórzach i posiadająca specyficzny mikroklimat. Dzięki temu rozwija się tu wyjątkowa, niemal egzotyczna, tropikalna roślinność, a liczne zameczki, pałace, rezydencje i ciekawe bajeczne budowle nadają miasteczku szczególnego charakteru;  Sintrę zalicza się do jednego z najpiękniejszych miejsc Portugalii;  jest tu nawet dość powszechne powiedzeni, które  mówi, że: "Zobaczyć cały świat, a nie widzieć Sintry, to nie zobaczyć nic" - no bez przesady!!! , jest mnóstwo takich magicznych miejsc nie tylko w Portugalii, więc chyba jest nieco przesady w tym powiedzeniu, ale.... miejsce jest z pewnością warte odwiedzin; (w 1995 roku Sintra została wpisana na listę UNESCO); 

ja lubię kluczyć po uliczkach i trochę sobie "pobłądzić", zatem bładzę.... Biggrin

 

słynny Kogucik z Barcelos znany jest w całej Portugalii i spotkacie go tu na milionach pamiątek.... 

ja spotkałam również żywego Biggrin

mijam "gdzieś" niezwykle klimatyczne , fajne letnie wille, ta taka w typie włoskim 

albo taki pałacyk

i takie dwa po sąsiedzku....

gdzie okiem nie siegnąć- pałacyki i rezydencje.... 

romantyczne Źródełko

i tak sobie błądzę po tych słodkich, cudnych zakamarkach Sintry...

 


jakaś "Julia na balkonie"?  Biggrin

urocza wieżyczka Ratusza

w tym sklepiku próbuję moja pierwszą gingiję - portugalski wiśniowy likier, który pija się tu w takich  czekoladowych mini-kieliszkach bez nóżki

i biegnę na dół, bo za chwilę mamy wejście do Pałacu, a ja się tu gingją zajęłam  Biggrin

Ja byłem na tej wycieczce (przedłużonej o 3 dni pobytu na Algarve) w terminie 23.08–02.09.2021 i nasza grupa liczyła aż 45 osób. Czyli Wy mieliście grupę mozna powiedzieć kameralną.

cienkibolek
Obrazek użytkownika cienkibolek
Offline
Ostatnio: 5 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Nie będę wspominał o podobieństwach podczas naszych wycieczek, ale wspomnę o różnicach. Mnie udało się w czasie wolnym w Lizbonie przejechać całą trasę tramwajem linii 12 (był prawie pusty), za to na Cabo da Roca mieliśmy taką mgłę, że praktycznie prawie nic nie było widać. Całe szczęście, że byłem już w tym miejscu w 1998 roku i wtedy widoki miałem piękne.

Mieliśmy też inną pilotkę (bardzo fajną i profesjonalną) - Edytę Preisner. Edyta mieszka obecnie w wiosce pod Fatimą. Już po powrocie z wycieczki znalazłem w Internecie wywiad z Edytą:

https://plus.expressbydgoski.pl/w-kraju-na-koncu-europy-czyli-polka-ktora-zamieszkala-na-portugalskiej-wsi/ar/c6-15580967

Okazało się też, że Edyta zamieściła sporo fajnych filmików na Youtube:

https://www.youtube.com/channel/UCvZdGjT_jmm-9OOtL1Fo9Zg

Strony

Wyszukaj w trip4cheap