Momi będę pisać dokładnie co i jak ze ślubem, ale po powrocie musieliśmy tylko Apostile przetłumaczyć na język polski i udać się z nim do Urzędu Stanu Cywilnego by go zarejestrować, coś tam trzeba było jak zwykłe zapłacić i to wszystko
Skąd pomysł ślubu nie w Polsce? Od kiedy pamiętam zawsze marzyłam by mieć ślub na plaży i nie tej nad Bałtykiem i byłam bardzo szczęśliwa gdy okazało się, że moja połówka również ma takie marzenie, więc jeden problem z głowy . Gdy zaczęlismy wspominać o ślubie okazało się więc, że i w kwestii ślubu mamy takie samo zdanie: ślub musi być, ale nie zależy nam na ślubie kościelnym i na pewno nie będzie w Polsce. Zaczęliśmy przeszukiwać net, rozważaliśmy kilka miejsc m.in Hawaje, Bahamy, ale jak tylko zaczęłam ogładać zdjęcia z Seszeli wiedziałam, że ślub będzie tam, koniecznie na La Digue, tylko na plaży Anse Source d' Argent i koniecznie mamy mieszkać w La Digue Island Lodge. Korespondowaliśmy z wieloma firmami zajmującymi się organizacją ślubów zagranicą, ale nie dość, że miały kosmiczne ceny to żadna nie oferowała nam tego co chcieliśmy, żadna nie miała w ofercie noclegu w wybranym przez nas hotelu i nie oferowała ślubu na wybranej przez nas plaży.
Weszliśmy na stonę wybranego hotelu, zobaczyliśmy że mają w ofercie organizację ślubu, zaczęliśmy korespondować mailowo z hotelem i ustaliliśmy wszystkie szczegóły.
Za cały ślub zapłaciliśmy ok 500 euro zawierał: przystrojenie miejsca ślubu, transport na plaże, tort i szampan, kwiaty, fotografa, przystrojenie pokoju po ślubie i romantyczną kolację.
Jedyne co musieliśmy zrobić to przesłać mailowo kopię paszportu i przetłumaczony na język angielski akt urodzenia, a oryginały zabrać ze sobą.
Anusia, alez romantyczna z was para
No trip no life
ech................... i pomyślec Nelcia że ta romantyczna para mieszka rzut berecikiem ode mnie
UWAGA!!!!!
czy ktoś chce wziąć ze mną ślub na Seszelkach??
Kasik jak zapłacisz za wszytko to ja mogę od razu..... jak chccesz to mogę sie nawet zakochać
Anusia, a powiedz mi czy dużo papierologii mieliście po powrocie? To znaczy, co musieliście w Polsce zrobić, żebyślub zalegalizować?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
a to TY mnie jeszcze nie kochasz Sznupcislawo!!!!!!!!!!!!!!????????????????????????????? SZKANDAL!!!!
czyli tyż wele mie???
i hapol o tym nic niy wiy? skandal
Nelciu dzięki
Momi będę pisać dokładnie co i jak ze ślubem, ale po powrocie musieliśmy tylko Apostile przetłumaczyć na język polski i udać się z nim do Urzędu Stanu Cywilnego by go zarejestrować, coś tam trzeba było jak zwykłe zapłacić i to wszystko
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Zachód słońca na Anse Severe
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Anuuusiaaa ....... czuje sie zaproszona na slub cudne te kamole, lazurki......RAJ
No dobra teraz czas na ślub
Skąd pomysł ślubu nie w Polsce? Od kiedy pamiętam zawsze marzyłam by mieć ślub na plaży i nie tej nad Bałtykiem i byłam bardzo szczęśliwa gdy okazało się, że moja połówka również ma takie marzenie, więc jeden problem z głowy . Gdy zaczęlismy wspominać o ślubie okazało się więc, że i w kwestii ślubu mamy takie samo zdanie: ślub musi być, ale nie zależy nam na ślubie kościelnym i na pewno nie będzie w Polsce. Zaczęliśmy przeszukiwać net, rozważaliśmy kilka miejsc m.in Hawaje, Bahamy, ale jak tylko zaczęłam ogładać zdjęcia z Seszeli wiedziałam, że ślub będzie tam, koniecznie na La Digue, tylko na plaży Anse Source d' Argent i koniecznie mamy mieszkać w La Digue Island Lodge. Korespondowaliśmy z wieloma firmami zajmującymi się organizacją ślubów zagranicą, ale nie dość, że miały kosmiczne ceny to żadna nie oferowała nam tego co chcieliśmy, żadna nie miała w ofercie noclegu w wybranym przez nas hotelu i nie oferowała ślubu na wybranej przez nas plaży.
Weszliśmy na stonę wybranego hotelu, zobaczyliśmy że mają w ofercie organizację ślubu, zaczęliśmy korespondować mailowo z hotelem i ustaliliśmy wszystkie szczegóły.
Za cały ślub zapłaciliśmy ok 500 euro zawierał: przystrojenie miejsca ślubu, transport na plaże, tort i szampan, kwiaty, fotografa, przystrojenie pokoju po ślubie i romantyczną kolację.
Jedyne co musieliśmy zrobić to przesłać mailowo kopię paszportu i przetłumaczony na język angielski akt urodzenia, a oryginały zabrać ze sobą.
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Nosz wreszcie