Piękny widok z góry wulkanu ! Nie weszłam, za gorąco było. Niestety z wycieczką przypłyneliśmy na wyspę w środku dnia ,kiedy upał największy. Pewnie właśnie rano to najlepsza pora na trek bo i chłodniej i jeszcze ludzi na wyspie mniej zanim przyplyną promy i statki wycieczkowe
Po spacerze wypływamy z zatoki , robi się ciepło i parno pod 30C.
Okrążamy Vulcano ,w jednej z zatoczek stajemy na kotwie i kąpiemy się
Potem robi sie fajny wiatr, stawiamy żagle i wszyscy angażujemy się w obsługę jachtu. Przechyły i przechyły
takie sytuacje
czarne plaże
zupełnie nieznane oblicze Vulcano... no właśnie! - a jak tam zielono! - ja pamiętam Vulcano szaro- żółto- rude
Piea
Piękny widok z góry wulkanu ! Nie weszłam, za gorąco było. Niestety z wycieczką przypłyneliśmy na wyspę w środku dnia ,kiedy upał największy. Pewnie właśnie rano to najlepsza pora na trek bo i chłodniej i jeszcze ludzi na wyspie mniej zanim przyplyną promy i statki wycieczkowe
No trip no life
Blisko wieczoru cumujemy w zatoce na noc.
Szybka kąpiel w morzu a potem łowienie ryb.Nawet udało sie kilka złapać, ale jedna przegryzła żyłkę i po kilku skokach po pokładzie uciekła.
Piękny wieczór i super świetny wschód księżyca
Rano wstajemy i znowu połów. Wtedy czas jakoś inaczej płynie.
Po sałatkowym lunchu niestety wracamy już do portu na Sycylii. W rrugiej połowie dnia wiatr zdycha , płyniemy więc na silniku.
Około 17 dopływamy do portu. Jeszcze kolacja i niestety ostatnia noc na łodzi.Wszyscy mamy smętne miny,bo trzeba się żegnać z przygodą po wodzie
Dziękuję za wspólne pływanie
bye bye
Bardzo fajna " pływająca" opowieść
ciekawa, takie inne spojrzenie na otaczający świat
Dziekuję żeglarzu
No trip no life
Dziękuję . Podobało mi się,może kiedyś spełnie swoje marzenia.
basia35
Kurcze, fotek nie ma :(.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Wiktor, dzięki wielkie za pokazanie Liparyjskich od strony wody!
to zupełnie inna perspektywa, inne spojrzenie; fotki piękne ( na szczęście zdążyłam obejrzeć wszystkie zanim zniknęły )
Piea