Nasza lokalizacja w Ubud była bardzo blisko Małpiego Lasu więc na pierwszą wycieczkę idziemy pieszo, zaglądając do sklepów i kramów, których w okolicy nie brakuje.
Podziwiamy też połozone dosłownie wszędzie koszyczki z darami dla duchów.
Małpi Las to spory kawałek lasu tropikalnego porośnięty głównie beniaminami ( figowiec bengalski). Gaj ten uważany jest przez Balijczyków za świety. Między potężnymi korzeniami olbrzymich drzew szaleją makaki . Na terenie lasu są też świątynie.
Nasza lokalizacja w Ubud była bardzo blisko Małpiego Lasu więc na pierwszą wycieczkę idziemy pieszo, zaglądając do sklepów i kramów, których w okolicy nie brakuje.
Podziwiamy też połozone dosłownie wszędzie koszyczki z darami dla duchów.
Na drzewach rosną owoce chlebowca i te dziwne owoce ( moze to rzeczywiście pamelo)
W sklepie z kawą możemy podziwiać łaskuny
i tak spacerkiem zblżamy się do Monkey Forest
No trip no life
Bilety kupione wchodzimy do środka .
Małpi Las to spory kawałek lasu tropikalnego porośnięty głównie beniaminami ( figowiec bengalski). Gaj ten uważany jest przez Balijczyków za świety. Między potężnymi korzeniami olbrzymich drzew szaleją makaki . Na terenie lasu są też świątynie.
Małpki nie są głodne. Na terenie parku jest sporo karmników/ magazynów z żywnoscią do których mają dostęp strażnicy i często wydają pokarm.
c.d