Fragola, może od września tłumów nie będzie ? Szkoła się zacznie, to może wtedy będzie spokojniej..Tak liczę na to i wtedy też może gdzieś wyskoczę na przedłuzony weekend. Bieszczady jesienią najbardziej kolorowe..
We wrześniu też tłumy zawsze bywały. Ja mam w Bieszczady na rzut beretem.
Piea, dobre pytanie, które zadaje sobie wielu z nas.. kiedy będzie można normalnie podróżować ? chyba nie szybko, niestety. Też bym chętnie coś zaplanowała,ale na razie nie.. no chyba że Polska. Kombinuję jakiś przedłuzony weekendzik w kilku osobowym gronie w cichym miejscu..
Za rozwiązanie wszystkich 3 zagadek zapraszam cię na Jamajkę na degustacje rumu w lokalnej destylarni, bedzie smacznie a potem wesoło
Pora na twoje łamigłówki
och .. kawka i ciasteczko wyglądają przepysznie a cały stolik aż krzyczy ,żeby przy nim usiąść podelektować się widokiem otoczenia i kawką
Fragola, fajnie,że mieszkasz tak blisko Bieszczad. Jeżdzisz tam ? oglądasz je o rożnych porach roku ?
Asia, ja z utęsknieniem czekam na deszcz, wszystko tak wysuszone. Mam nadzieję, że i do nas w końcu zawita. A na razie ciepło , 26 C..
Piea, Asia ale fajne arbuzowe kompozycje znalazłyscie , super
Fragola,to fakt.. w tym roku to już wybitnie cieżko o miejsce gdzie nie ma turystów. Fajnie, że coś sobie uknułaś na 10 dni. Nie pytam co, skoro to tajemnica.. Na tripku nie obnosimy się z wyjazdami, zupełnie nie odbieram tego w ten sposób. Po prostu cieszymy sie wspólnie z naszych planów , taka jest idea odliczanki, potem relacji.. A nie raz się okazuje , że podróż jest wpólna, tak sie juz kilka razy zdarzyło.. świat jest mały ..
Asia, u mnie wczoraj do południa było piękne słoneczko...choc zdecydowanie bez upału, taka idealna, "maderyjska" pogoda..., ale ok 14 zaczęło się chmurzyć i cały czas był kapusniaczek, a w zasadzie to maleńka mzaweczka padała; za to ok 21.00 - zaczęło lać i tak padało do dzisiejszego rana.... , ale dla mnie to super! w końcu podlało porzadnie trawę, bo juz zaczęła nieco przysychać, a ogrodowe zraszacze to nigdy nie jest to samo co deszczyk... ;
Nel, jesli Radek nie ma nic przeciwko- ja jestem jak najbardziej za przeniesieniem jego irlandzkich wątków z Odliczanki - do Irlandii! - bedzie duzo łatwiej znaleźć wszystko w jednym miejscu- szczególnie tym, którzy planują w przyszłości wyprawę na tą piękną zieloną wyspę! - wszystko wtedy będzie w jednym miejscu: Radkowe wyprawy po Irlandii - te bliższe i dalsze, krótsze i dłuższe, weekendowe i tygodniowe.....
Darek, he..he.. ja też wczoraj serwowałam na kolację "kurczaka z warzywami" , w zasadzie to była obiado-kolacja, bo my latem (szczególnie teraz jak obydwoje jesteśmy "zdalni") jadamy tylko 2x: późne śniadania i wczesnowieczorne obiadokolacje, a w południe tylko jakieś soczki i owocki... ; ugrilowałam więc to wszystko razem ( w domu,, nie na grillu ogrodowym) i było naprawdę mniam , a kuraka kroję w wąskie paseczki- jak fryteczki , o, takie coś:
Padło na mnie jesli chodzi o zagadki - to mam dla Was naprawdę łatwiznę, bo nie chce mi się wymyslać skomplikowanych "rebusów" ,
to gdzie tym razem jedziemy?:
1. szachy, morele i chaczkary
2. mammutones, carzu marzu i nuragi
3. rum, cygara, Che Gevara
Dzisiaj nie ma słoneczka, więc kawki w plenerze nie będzie.... ; może po południu wyjdzie, to sobie coś fajnego zaserwujemy...?
a na dziś:
dzisiaj mała zmiana - nieco odmienności....
taka herbatka z rana - tak dla zdrowotności
Yerba Mate więc pijemy...
a później sobie pokawkujemy...
Miłego wtorku! ; a ja zmykam do pracy Rodacy! ....
We wrześniu też tłumy zawsze bywały. Ja mam w Bieszczady na rzut beretem.
Piea, u Ciebie slonko? U nas leje (będzie dużo simaków)
To ja dodam arbuzy tureckie i kwiatka egipskiego
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Piea, dobre pytanie, które zadaje sobie wielu z nas.. kiedy będzie można normalnie podróżować ? chyba nie szybko, niestety. Też bym chętnie coś zaplanowała,ale na razie nie.. no chyba że Polska. Kombinuję jakiś przedłuzony weekendzik w kilku osobowym gronie w cichym miejscu..
Za rozwiązanie wszystkich 3 zagadek zapraszam cię na Jamajkę na degustacje rumu w lokalnej destylarni, bedzie smacznie a potem wesoło
Pora na twoje łamigłówki
och .. kawka i ciasteczko wyglądają przepysznie a cały stolik aż krzyczy ,żeby przy nim usiąść podelektować się widokiem otoczenia i kawką
Fragola, fajnie,że mieszkasz tak blisko Bieszczad. Jeżdzisz tam ? oglądasz je o rożnych porach roku ?
Asia, ja z utęsknieniem czekam na deszcz, wszystko tak wysuszone. Mam nadzieję, że i do nas w końcu zawita. A na razie ciepło , 26 C..
Piea, Asia ale fajne arbuzowe kompozycje znalazłyscie , super
No trip no life
Oczywiscie, że jeżdżę, ale wtedy, gdy nie ma dużo turystów, a o to coraz trudniej. Te skomercjalizowane miejsca są dla mnie okropne.
Już mam plan wyjazdowy końcem tygodnia na 10 dni. Mało rozsądny, ale i tak wyjazdami się nie obnoszę zatem chyba zaryzykuję.
Cześć Wam
Ale piękne fotki wrzuciliście. Aż zgłodniałem.
Zatem zmykam do kuchni.
Miłego dnia
Fragola,to fakt.. w tym roku to już wybitnie cieżko o miejsce gdzie nie ma turystów. Fajnie, że coś sobie uknułaś na 10 dni. Nie pytam co, skoro to tajemnica.. Na tripku nie obnosimy się z wyjazdami, zupełnie nie odbieram tego w ten sposób. Po prostu cieszymy sie wspólnie z naszych planów , taka jest idea odliczanki, potem relacji.. A nie raz się okazuje , że podróż jest wpólna, tak sie juz kilka razy zdarzyło.. świat jest mały ..
Darek, co tam dobrego serwujesz na kolację ?
No trip no life
...siemanko wieczorkowe Wszystkim !!! : )
ostatni dzień "długiego weekendu" spędziliśmy w Co.Cork...
...a dokładnie w okolicy miasteczka Kinsale,które słynie z tego że jest...najbardziej kolorowym miastem w Irlandii ; )
oczywiście były i zabytki i..."wszechobecne klify" ; )
może kiedys wklepię bardziej szczegółową relacje z "tamtych stron" ???
...nocki dobrej na dziś : )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Cześć Wam
Ładna ta Irlandia. Faktycznie wygląda jak "zielona wyspa".
Co na kolację? A kurczaka z warzywami zrobiłem bo to w miarę szybko się robi.
Piea takie ładne kawy serwuje że od samego patrzenia można poczuć aromat.
Dzisiaj mam dwie godziny wolnego w czasie pracy to "kawociastko" zafunduję sobie w Żabce.
Kawiarnie niestety są czynne dopiero od 10. Zmykam do pracy. Dzisiaj lajcik. Około 12tej powinienem być już w domu.
Miłego i słonecznego dnia.
Witajcie wtorkowo,
Asia, u mnie wczoraj do południa było piękne słoneczko...choc zdecydowanie bez upału, taka idealna, "maderyjska" pogoda..., ale ok 14 zaczęło się chmurzyć i cały czas był kapusniaczek, a w zasadzie to maleńka mzaweczka padała; za to ok 21.00 - zaczęło lać i tak padało do dzisiejszego rana.... , ale dla mnie to super! w końcu podlało porzadnie trawę, bo juz zaczęła nieco przysychać, a ogrodowe zraszacze to nigdy nie jest to samo co deszczyk... ;
Nel, jesli Radek nie ma nic przeciwko- ja jestem jak najbardziej za przeniesieniem jego irlandzkich wątków z Odliczanki - do Irlandii! - bedzie duzo łatwiej znaleźć wszystko w jednym miejscu- szczególnie tym, którzy planują w przyszłości wyprawę na tą piękną zieloną wyspę! - wszystko wtedy będzie w jednym miejscu: Radkowe wyprawy po Irlandii - te bliższe i dalsze, krótsze i dłuższe, weekendowe i tygodniowe.....
Darek, he..he.. ja też wczoraj serwowałam na kolację "kurczaka z warzywami" , w zasadzie to była obiado-kolacja, bo my latem (szczególnie teraz jak obydwoje jesteśmy "zdalni") jadamy tylko 2x: późne śniadania i wczesnowieczorne obiadokolacje, a w południe tylko jakieś soczki i owocki... ; ugrilowałam więc to wszystko razem ( w domu,, nie na grillu ogrodowym) i było naprawdę mniam , a kuraka kroję w wąskie paseczki- jak fryteczki , o, takie coś:
Padło na mnie jesli chodzi o zagadki - to mam dla Was naprawdę łatwiznę, bo nie chce mi się wymyslać skomplikowanych "rebusów" ,
to gdzie tym razem jedziemy?:
1. szachy, morele i chaczkary
2. mammutones, carzu marzu i nuragi
3. rum, cygara, Che Gevara
Dzisiaj nie ma słoneczka, więc kawki w plenerze nie będzie.... ; może po południu wyjdzie, to sobie coś fajnego zaserwujemy...?
a na dziś:
dzisiaj mała zmiana - nieco odmienności....
taka herbatka z rana - tak dla zdrowotności
Yerba Mate więc pijemy...
a później sobie pokawkujemy...
Miłego wtorku! ; a ja zmykam do pracy Rodacy! ....
Piea
...siemanko wtorkowe Wszystkim !!! : )
obiecuję nadrobic zaległości w irlandzkim wątku,zacznę...jeszcze w tym tygodniu...
...szaro dziś "na wyspie",na szczęście "wrzosowate" dodają kolorku ; )
fotka "wczorajsza" z lokacji o nazwie "Old Head of Kinsale"...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav