Nelciu.....obiecałam, więc jestem , choć nie wiem jaki będzie efekt.....bo działam jeszcze na starym laptopie....a on pracuje najwyżej 15 minut. Wiec do rzeczy.
Wieczorem postanawiamy zobaczyć dwa najwyższe (wówczas) budynki Szanghaju, czyli wieżę telewizyjna i tzw.otwieracz. Niestety pod wieżą telewizyjna kłębi się tłum ludzi....kolejka na kilka godzin...postanawiamy więc wybrać stanie w kolejce do wjazdu do najwyższego bydynku w Szanghaju , czyli wspomnianego "otwieracza "
Budynek ten jest popularnie zwany "otwieraczem" ponieważ zakończenie budynku przypomnina swoim kształtem otwieracz do butelek. kilkoma windami wjeżdża się na ten waski pomost , nad wolną przestrzenią......pod nogami ma się szklane przezroczyste płyty, a boki są lekko nachylone pod kątem 60 stopni....także nie jest to pomieszczenie dla osób, które maja lęk wysokości.Jako że do dziś dnia nie odnalazlam reszty zdjęć to niestety .....tylko marny wycinek. Tu na dole zaczyna sie kolejka i o dziwo by la duuuzo krótsza niż ta pod wieżą telewizyjną....wszyscy przechodzą również kontrolę bezpieczeństwa czyli torby na taśmę, wszystkie butelki z napojami do kosza
i po zmianie kliku wind, odetkaniu uszu...jesteśmy już u góry.....widok na rzekę
To zdjęcie z niższego poziomu....gdzieś w szybie odbija się winda
Tu trochę widać wychylenie szklanych ścian......mnie się tam baardzo podobało
Mimo ze relacja pisana jest po 3 latach..... ja mam wrażenie jakbym tam była z 30 lat temu...teraz zabieram Was do Suzhou......mam wrażenie ze zdjęcia są trochę wymieszane, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić, wszystko jest do siebie podobne.
Od stuleci Suzhou było uznawane za jedno z najpiękniejszych miast Państwa Środka. Stare chińskie przysłowie mówi: "W niebie jest raj, a w Chinach raj jest w Suzhou i Hangzhou". Miasto jest jednym z najstarszych miast w dorzeczy rzeki Jangcy. . Dawniej miasto przecinało czternaście kanałów biegnących z ze wschodu na zachód oraz sześć z północy na południe. Do dnia dzisiejszego zachowała się znaczna część dawnego systemu kanałów z malowniczymi, łukowymi mostkami, bielonymi domami odbijającymi się w wodzie, z.Glowna atrakcja miasta są ogrody. Uważa się, że chińska sztuka zakładania ogrodów pochodzi właśnie stąd.rody Suzhou są najczęściej ogrodami zamkniętymi, ogrodzonymi wysokimi murami. Wchodzi się do nich ozdobnymi bramami. Każdy ogród stanowi pewną całość, ma swoistą harmonię i mimo upływu wiekow nadal hipnotyzuja swoim pieknem, niepowtarzalnym klimatem i spokojem
Puma gdzie c.d. ?
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Nelciu.....obiecałam, więc jestem , choć nie wiem jaki będzie efekt.....bo działam jeszcze na starym laptopie....a on pracuje najwyżej 15 minut. Wiec do rzeczy.
Wieczorem postanawiamy zobaczyć dwa najwyższe (wówczas) budynki Szanghaju, czyli wieżę telewizyjna i tzw.otwieracz. Niestety pod wieżą telewizyjna kłębi się tłum ludzi....kolejka na kilka godzin...postanawiamy więc wybrać stanie w kolejce do wjazdu do najwyższego bydynku w Szanghaju , czyli wspomnianego "otwieracza "
Budynek ten jest popularnie zwany "otwieraczem" ponieważ zakończenie budynku przypomnina swoim kształtem otwieracz do butelek. kilkoma windami wjeżdża się na ten waski pomost , nad wolną przestrzenią......pod nogami ma się szklane przezroczyste płyty, a boki są lekko nachylone pod kątem 60 stopni....także nie jest to pomieszczenie dla osób, które maja lęk wysokości.Jako że do dziś dnia nie odnalazlam reszty zdjęć to niestety .....tylko marny wycinek. Tu na dole zaczyna sie kolejka i o dziwo by la duuuzo krótsza niż ta pod wieżą telewizyjną....wszyscy przechodzą również kontrolę bezpieczeństwa czyli torby na taśmę, wszystkie butelki z napojami do kosza
i po zmianie kliku wind, odetkaniu uszu...jesteśmy już u góry.....widok na rzekę
To zdjęcie z niższego poziomu....gdzieś w szybie odbija się winda
Tu trochę widać wychylenie szklanych ścian......mnie się tam baardzo podobało
I już jesteśmy na dole ......
Noooo Pumcia z robotą ruszyła.....:)
Ten otwieracz bardzo mi sie podoba, to taka wizytówka dla Szanghaju jak Zygzaczek dla HongKongu..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Pumciu, miałam trochę przerwy w życiorysie i dopiero dziś odnalazłam Twoją relację. Na starym forum też mi jakoś umknęła....
Dotychczas "chińskie klimaty" były mi obce, ale już za tydzień będę w Hongkongu, więc oswajam się z chińszczyzną......
Podobnie jak Ty - będę zdana tylko na siębie, bo mąż będzie zajęty swoimi sprawami.
Dzięki za fotki i wprowadzenie w temat, no i czekam na cd.
Mariola
Apisku bardzo się cieszę że mnie znalazłaś.......piszę szybciutko.....
Ponieważ byliśmy w Szanghaju w okresie trwających własnie targow Expo to centrum Szanghaju było naprawdę przepięknie oświetlone
Mimo ze relacja pisana jest po 3 latach..... ja mam wrażenie jakbym tam była z 30 lat temu...teraz zabieram Was do Suzhou......mam wrażenie ze zdjęcia są trochę wymieszane, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić, wszystko jest do siebie podobne.
Od stuleci Suzhou było uznawane za jedno z najpiękniejszych miast Państwa Środka. Stare chińskie przysłowie mówi: "W niebie jest raj, a w Chinach raj jest w Suzhou i Hangzhou". Miasto jest jednym z najstarszych miast w dorzeczy rzeki Jangcy. . Dawniej miasto przecinało czternaście kanałów biegnących z ze wschodu na zachód oraz sześć z północy na południe. Do dnia dzisiejszego zachowała się znaczna część dawnego systemu kanałów z malowniczymi, łukowymi mostkami, bielonymi domami odbijającymi się w wodzie, z.Glowna atrakcja miasta są ogrody. Uważa się, że chińska sztuka zakładania ogrodów pochodzi właśnie stąd.rody Suzhou są najczęściej ogrodami zamkniętymi, ogrodzonymi wysokimi murami. Wchodzi się do nich ozdobnymi bramami. Każdy ogród stanowi pewną całość, ma swoistą harmonię i mimo upływu wiekow nadal hipnotyzuja swoim pieknem, niepowtarzalnym klimatem i spokojem
Bedzie "wenecja" po chinsku SUPER Pumcia
No trip no life
Nio Nelciu checi sa......ale stary wylacza sie po 15 minutach, nowy jeszcze nie gotowy......ale Suzhou dokoncze.....