--------------------

____________________

 

 

 



Robinsonada na Palawanie - Filipiny kwiecień 2016

225 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Żeluś ogarnieszto wszytko,nawet ja w to wierze Wink zwłaszcza że masz wskazówki prawdziwe.Ja taka mała kumata była na objazdówke po Palawanie i to ogarnełam to w 3 tygodnie,jedyna moja szkoda w tym,że gdzie tak właściwie chciałam zamieszkach,chodzi tutaj o hoteli,no to niestety byli zajęty.Brałam to co było,a zwłaszcza,że mi chodzi o hoteli na Corong Corong,o tym napisze później,dokładnie tam gdzie będzie to dotyczyć Wink Nie chce teraz robic zamieszania.

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zeluś byłas w Indiach to odnajdziesz sie na Filipinach. 

Na Filipinach faktycznie bieda potrafi czasem przytłoczyć. Mnie szczegolnie utkwiły obrazki z  Manilii - wjechalismy wówczas w takie zakamarki, gdzie ludzie mieszkali na ulicy : myli sie i jedli tam i zyli.... Trudno to opisać - trzeba zobaczyć. Widziałam biedę,ale nie taka jak tam... Nie mam zdjęć z uwagi na szacunek do tych ludzi.  Z drugiej strony My Filipiny widzimy tak trochę  jak za  "szyby auta ", bo jestesmy tam tylko chwilę. No dobra czasem sie zapuscimy ciut dalej, trochę poczytamy, czasem jakis dokumnt wpadnie nam w oczy, ale czy znamy Filipiny ?hmm ....  kiedyś ogladałam dokument o pewnej wiosce na Filipinach, gdzie ludzie sprzedają własne organy - bez jednej nerki mozna w koncu zyc, prostytucja dziecięca. Oj trudnio pojac to wszystko...  A jednak sa takie beznadziejne miejca na Filipinach np.  Tondo ( to Manilia - nie bylismy tam. Polecam wklepać w neta nazwę ) 

Lenuś Air kiss widziałam, doczytałam.  I konecznie duzo fot i opisów z EL Nido proszę Biggrin

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Tutaj muszę napisać właśnie w osobnym poście,odnośnie jedzienia powiedzmy za 100 peso...

Tak naprawde,to jedzenie za bardzo niski koszt,tak jak wspominałam w opisach o ulicznym jedzenie,to nie ma co owijać w bawełne....realia są takie,że na dłuższą mete,nie da się tak zjeśc,bo realia są inne.Te ich marne tanie jedzenie nie nadaje się do spożycia,warunki w których to przygotowują,zapach a raczej "smród",to już na wstępie odrzuca i tutaj już raczej chodzi o własne zdrowie,czy jest aż taka potrzeba tego oszczędzania???? Podejrzewam,że przy dłuższym stołowaniu się,można wcale tych Filipin nie zobaczyć,tylko cały czas spędzić na kibelku,to w najlepszym wypadku Wink

No chyba że będziemy  opychać zupkami chińskimi Biggrin kupił kubeczek,otworzył,zalał wrzątkiem  i....smacznego Blum 3

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Lenuś :

Tutaj muszę napisać właśnie w osobnym poście,odnośnie jedzienia powiedzmy za 100 peso...

Tak naprawde,to jedzenie za bardzo niski koszt,tak jak wspominałam w opisach o ulicznym jedzenie,to nie ma co owijać w bawełne....realia są takie,że na dłuższą mete,nie da się tak zjeśc,bo realia są inne.Te ich marne tanie jedzenie nie nadaje się do spożycia,warunki w których to przygotowują,zapach a raczej "smród",to już na wstępie odrzuca i tutaj już raczej chodzi o własne zdrowie,czy jest aż taka potrzeba tego oszczędzania???? Podejrzewam,że przy dłuższym stołowaniu się,można wcale tych Filipin nie zobaczyć,tylko cały czas spędzić na kibelku,to w najlepszym wypadku Wink

No chyba że będziemy  opychać zupkami chińskimi Biggrin kupił kubeczek,otworzył,zalał wrzątkiem  i....smacznego Blum 3

Lenus 100 % racja. Nic dodać nić ujać. Też mam takie odczucia, jak Ty - cywilizowane miejsca pod turystów preferujemy. I odpukać nigdy nie mielismy problemów zdrowotnych. 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Mara,zdjęc będzie masa z El Nido,a konkretnie z tych moich miejscówek,bo tak naprawde skupiałam swoją uwagę tam,miałam dużo prośb,żeby te miejscówki obcykac bardziej obszernie.Postaram się nawet opisać czemu tam,a nie gdzie indziej ja wybrałam.

Na pierwszy rzut pójdą zjęcia z hotelu i plazy na Corong Corong,ale to jutro zapodam,zdjęc będzie dużo,tylko dziś nie bardzo mam czas Wink

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

hehehehe Biggrin czuję się jak egzemplarz "antysystemowy". Nie jest łatwo wyjść poza matrix.  Biggrin

Dobry grill nie jest zły. Ale żeby mieć gdzieś tą całą gastronomię i ceny takie /siakie/czy owakie to niestety trzeba się nawysilać czego nie polecam osobom marzącym o nic-nierobieniu na wakacjach Biggrin  Tylko podpałki nie mogłem zabrać z kraju bo przepisy celne i lotniskowe reszta leciała z nami.... Patyczki musiały wystarczyć od życzliwych Filipińczyków.

Co do obciachów to nawet nie ma o czym mówić. Obciachy w normalnym świecie nie istnieją. Mam kolegów, którzy ubierają się w co tylko najdroższe. Bo ich nie za bardzo stać na coś poważniejszego poza ciuchami i trzeba to jakoś zamaskować. Ja mogę łazić w czymkolwiek. To kwestia braku konieczności udowadniania, że nie jest się wielbłądem. Mogę też gotować na wakacjach i pić Porto prosto z butelki na plaży. Tak lepiej smakuje Lol

Nie jest to kwestia braku kultury ani dobrego/złego smaku. Nigdy nie byłem pijany i nigdy nie zostawiłem po sobie syfu. Wszystko jest dla ludzi.

Nawet skarpetki do sandałów Biggrin

.

A Kalui dobra knajpa Biggrin

Nam tym razem nie udało się jej zaklepać , bo między przylotem, a odjazdem do ElNido mieli sjestę.......

Fajnie piszesz Lenuś dawaj dalej historyje z tego piekielnego Raja !! Biggrin

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

My tu sobie żartujemy n/t grillów Biggrin ale oczywiście każdy bawi się jak lubi.

Mi się tylko zapomniało napstrykać tym biesiadom zdjęć. Nie mogę się zatem podeprzeć solidnym materiałem dowodowym Biggrin

Ale kto powiedział że w Azji się nie da ? Jak się da w lesie nad jeziorem to da się w Azji. Może nie da się na starówce w Rzymie na tarasie. Raczej nie będę próbował Biggrin

Poza tym , czytałem kilka blogów naszych rodaków mieszkających na Filipinach. Polecają lokalne fresh-markety, sami tak funkcjonują , za to nie polecają i to bardzo nie polecają warungów (czyli garkuchni z podeschłym i zimnym żarciem). Da się to zjęść tylko po co.....

No ciekaw jestem wrażeń z ElNido.

Jazdę mieliście zatem bardzo wygodną. Nie sądziłem, że Filipińczycy potrafią taki dobry serwis strzelić. Że nie dopchali Wam 10 backpackerów do busa to aż cud Biggrin Fajnie.

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Tom,widzę,że Ciebie też zebrało na opisy tych realistycznych fragmentów Biggrin Pewnie,że szkoda,że nie mamy zdjęć z biesiad.....bo byłam tam i widziałam na własne oczy,gdzie urzędowaliście.Jedynie tylko moja bujna wyobraźnia pozwoliła mi domalować obraz   Ssun-bbq flames md clr          Biggrin

Odnośnie Filipińczyków,a jednak potrafią jak widać Hi

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

hehe fajny usmalony kucharek Biggrin

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

EL NIDO.......CORONG CORONG.

Dla czego????? Czemu???? Taki wybór...... Fool

Wybór był ŚWIADOMY Yes 3  Victory  I-m so happy Zaraz wytłumacze ..... otóż,zdjęć z tego odcinku plaży w necie jest tak naprawde cała masa i tych PIĘKNYCH i tych FATALNYCH.

Kiedy zastanawiałam się nad wyborem hotelu na corong corong,a miałam spędzić  aż 6 dni,to poświęciłam sporo uwagi i czasu na to.Wiedziałam,że muszę wybrać tak,żeby później nie przyszło na własnej głowie włosów targać.

No ale czemu tam....na tej masakryczniej gównianej plaży,otóż....że tak naprawde plaża mnie w tym momencie nie interesowała i zupełnie nie obchodziła.Nie miałam zamiaru po niej spacerować codziennie,a nie opalać się,a nie korzystać z niej w taki sposób,jak na Karaibach,z leżaczkami,z barem pod nosem typu All,a i nie miałam zamiaru rozkoszować się "lazurami" w tam tej chwili.

Jedynie co mnie wtedy interesowało....to dobry hotel,z klimatyzacją,z ciepłą wodą i lodówką.Nawet tv dla mnie mogło nie istnieć.

I żeby po powrocie z tych turów A,B,C,D miałam gdzie się umyć,w godnych warunkach,zrobić sobie pranie w ciepłej wodzie,wyciągnąć buteleczkę z zimnym Rumem i colą,zrobić drinka,wyjśc na balkon i pooglądać PIĘKNY ZACHÓD SŁOŃCA z PIĘKNĄ SCENERIĄ W TLE. A kiedy zgrzałam się na tym balkonie podziwiając piękny krajobraz,wtedy wchodziło się do schłodzonego od klimy pokoju i się wypoczywało. 

Samo miasto EL NIDO jako wypoczynkowo-bazowo-noclegowo,mnie osobiście nie interesowało.Dla tego,że....owszem fajnie jest pochodzić poogladać to i owo,ale zamieszkać nawet na pare dni......to nie dla mnie i nie dla mojego męża :D,nie lubimy pod czas wypoczynku,hałasów,zgielku miasta,tłumy ludzi i biegania od knajpy do knajpy i oddychaniu spalinami.A tego tam naprawde nie brakuje,no chyba że wybrać hotel troszkę na uboczu w mieście,żeby te hałasy tricykli przez 24h/dobę nie przeszkadzali.No i knajpy można znaleźć z bardzo atrakcyjnymi cenami za posiłki lub nawet zrobić zakupy w sklepach po normalnych cenach,jest również targ itd. Ja osobiscie korzystałam ze sklepów pod czas powrotów z Hopping Islandów z El Nido-Corong Corong.

Owszem jeśli ktoś szuka własnie wszystko to, potrzebuje tętnące życiem miasteczko i sporą ilośc atrakcji co dnia czy wieczoru,to KONIECZNIE WYBIERAĆ EL NIDO!!!!!!!!!!!!! Na CORONG CORONG nie ma czego szukać.

Idziemy dalej....w moich poszukiwaniach hotelu na corong corong już mi prawie zabrakło cierpliwości.Wszystko co mnie interesowało było zajęte,a interesowali mnie 3 hoteli.

- STUNNING VISTAS BEACH RESORT

- GREENVIEWS RESORT

-EL NIDO MAHOGANY BEACH RESORT (hotel znajduje sie na plazy corong corong,niech Was nazwa EL NIDO nie zmyli) - przed wyjazdem wiedziałam,że ten hotel absolutnie nie posiada zaplecza gastronomicznego,nawet sniadań nie serwują.Wszystko we własnym zakresie.Jedynie mogą zorganizować catering.No ale po co nam catering,jak obok są inne hotele z knajpami i tu uwaga ceny nie tanie za sniadania.

Kiedy będę już na miejscu,to wpadnie mi w oko jeszcze jeden hotel, ten hotel z basenem,nazwę niestety nie kojarze,ale przy wysiłku można znaleźć w necie.I jeszcze bardzo przykuło moją uwagę, hotel,który jest w tej chwili w trakcie budowy,tzn na etapie wykończeniówki.Podejrzywam,że będzie ten hotel nr1 na corong,ładnie się zapowiada Wink jedynie chyba mogą ceny za pobyt odstarszać,już teraz nazwę ma obiecującą, "ROYAL BEACH RESORT" czy jakoś tak,ale grunt,że ma słowo w nazwie ROYAL Biggrin wygląda już od bramy wjzdowej bardzo solidnie.

Niestety bez skutku,te moje zachcianki byli, hotelowe.Wtedy wzięłam to co było,a był to hotel .....

-EL NIDO FOUR SEASONS RESORT (corong corong) -Pokój apartomentowy Deluxe (sniadanie w cenie).

Strony

Wyszukaj w trip4cheap