Wojtku1, za wyjątkiem tego jednego dnia w Palmie i kilku godzin następnego mieliśmy piękną słoneczną pogodę, początkowo tylko wiał zimny wiatr, ale z każdym dniem było coraz cieplej
Lordziu, już myślałam, że popełniłam błąd w tytule relacji
Aniu majorkańska wiosenna przyroda mnie po prostu zachwyciła, a zwłaszcza dzikie łąki i gaje oliwne, pełne polnych kwiatów (dysponuję dokumentacją zdjęciową )
Świerszczyku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba mam nadzieję, że spodoba Ci się jeszcze bardziej
Jak już wyżej wspominałam następny dzień również przywitał nas chmurami. A w prognozie pogody mieliśmy piękne słońce. Cóż, jako niepoprawna optymistka poszłam więc na spacer, na poszukiwanie tego pięknego słońca. Było tak:
W czasie, kiedy ja, mokra od deszczu, szukałam słońca, mój mąż szalał na siłowni. Wróciliśmy do pokoju hotelowego mniej więcej w tym samym czasie, on się wykąpał, ja 3 razy sprawdziłam prognozę na komórce, po czym wyjrzałam przez okno, a tam.... pełne słońce. Piękna słoneczna pogoda zrobiła nam się w przeciągu niecałej godziny. Niewiele się namyślając, od razu wsiedlismy w autko i pognaliśmy do Alcudii i na półwysep Formentor, po drodze mijając takie domki:
Alcudiajest położona na północy Hiszpanii, w czasach rzymskich była stolicą Majorki. Centrum miasteczka opasają grube mury, po których można spacerowac, podziwiając zabudowę miasteczka z góry. Można też zagubić się w plątaninie wąskich uliczek, nie wiedząc, co czeka za następnym rogiem. Albo zasiąść na centralnym placu, w jednej z restauracji i zamówić pyszne tapasy i sangrię. Wizyta w Alcudii to sama przyjemność
Po wizycie w Alcudii kierujemy się ku Półwyspowi Formentor, ale gubimy droge i wyjeżdżamy w miejscu, które już bym kupiła, gdybym tylko wygrała te 60 milionów w totka Osobiście mam nadziję, że to było przeznaczenie i co się odwlecze to nie uciecze
Majorka bardzo mi się podoba, Bardzo, zdecydowanie bardzieej niż się spodziewałam
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Wojtku1, za wyjątkiem tego jednego dnia w Palmie i kilku godzin następnego mieliśmy piękną słoneczną pogodę, początkowo tylko wiał zimny wiatr, ale z każdym dniem było coraz cieplej
Lordziu, już myślałam, że popełniłam błąd w tytule relacji
Aniu majorkańska wiosenna przyroda mnie po prostu zachwyciła, a zwłaszcza dzikie łąki i gaje oliwne, pełne polnych kwiatów (dysponuję dokumentacją zdjęciową )
Świerszczyku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba mam nadzieję, że spodoba Ci się jeszcze bardziej
Na dowód moich powyższych słów przesyłam kilka fotek kwiecisto-krajobrazowych.
Np. widzieliście kiedyś maki w kolorze lila? Ja widziałam pierwszy raz
Taki piękny okaz rósł zaraz przy makach:
Mnie jednak najbardziej zachwyciły takie dzikie łąki, pełne czerwonych maków:
Kto mi powie, gdzie się podziały polskie maki? Kiedyś też mieliśmy takie łąki, a teraz ze świecą ich szukać
Zapraszam na działki na Mokotowie Fioletowych maków co prawda nie widziałam, ale czerwone jak najbardziej...
Trina, dzięki za cynk Jeżeli tylko będę na wiosnę w Warszawie, chętnie poszukam maków na Mokotowie. Czerwone jak najbardziej mnie satysfakcjonują
Jak już wyżej wspominałam następny dzień również przywitał nas chmurami. A w prognozie pogody mieliśmy piękne słońce. Cóż, jako niepoprawna optymistka poszłam więc na spacer, na poszukiwanie tego pięknego słońca. Było tak:
W czasie, kiedy ja, mokra od deszczu, szukałam słońca, mój mąż szalał na siłowni. Wróciliśmy do pokoju hotelowego mniej więcej w tym samym czasie, on się wykąpał, ja 3 razy sprawdziłam prognozę na komórce, po czym wyjrzałam przez okno, a tam.... pełne słońce. Piękna słoneczna pogoda zrobiła nam się w przeciągu niecałej godziny. Niewiele się namyślając, od razu wsiedlismy w autko i pognaliśmy do Alcudii i na półwysep Formentor, po drodze mijając takie domki:
Alcudiajest położona na północy Hiszpanii, w czasach rzymskich była stolicą Majorki. Centrum miasteczka opasają grube mury, po których można spacerowac, podziwiając zabudowę miasteczka z góry. Można też zagubić się w plątaninie wąskich uliczek, nie wiedząc, co czeka za następnym rogiem. Albo zasiąść na centralnym placu, w jednej z restauracji i zamówić pyszne tapasy i sangrię. Wizyta w Alcudii to sama przyjemność
Po wizycie w Alcudii kierujemy się ku Półwyspowi Formentor, ale gubimy droge i wyjeżdżamy w miejscu, które już bym kupiła, gdybym tylko wygrała te 60 milionów w totka Osobiście mam nadziję, że to było przeznaczenie i co się odwlecze to nie uciecze
Pięknie i tak soczyście kolorowo