W Ogrodzie spędzamy piękny caly dzień, aż do zachodu słońca Nawet nie wiem ,kiedy czas zleciał ...Jest tu troche knajpek, z różnymi kuchniami więc bez problemu można sobie pójść na leniwy lunczyk w zielonym otoczeniu. Spotykamy jeszcze kolejna imprezę weselną,niestety nie udaje sie nam załapać Robimy wiec ostatnie już zdjęcia w parku i spacerkiem kierujemy sie do metra.
Po całodziennej wizycie w ogrodzie botanicznym opadliśmy trochę z sił i nie mamy juz ochoty na latanie Wieczorem wybieramy się więc na zwiedzanie na siedząco płyniemyw wiec ....Jest to rejs rzeką tzw bumboat river cruise ,aby zobaczyć centrum w wieczornym oświetleniu. Rejsik trwa ok 40 minut, kosztuje 18 zielonych . Wejść mozna na każdym z cok 15 przystankow.W ciągu dnia widzielismy te lódki pływające po wodzie nie wyglądały na mocno oblegane. Okazuje się ,że wieczorem jest zupełnie inaczej. Sa kolejki i trzeba niezłą chwilę poczekać. Zajmujemy miejsca na samym końcu, aby mozna było strzelac foty. Za sąsiadów mamy Rosjan, podzielamy więc ich zachwyty łamanym rosyjskim.. Merlion, marina, hotele , wszystko wygląda inaczej od strony wody i do tego nocą..Rejs jest niesamowity i daje mozliwość zwiedzenia miasta wzdluż rzeki w bardzo przyjemny, relaksujący sposób. Dodatkowo mozna się też sporo dowiedziec o oglądanych miejscach.
W tym ogrodzie spedzilismy prawie caly dzien, bo to jednak byly kilomtery do przejscia , ale z odpoczynkiem na trawce i na lunch
No trip no life
Nalciu....... cudnie sie z Toba zwiedza....Sin...co prawda ciagle sie gdzies zawieruszam...ale wazne ze znajduje
Znowu mi się podoba
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Peg,Makono zapraszam na spacerek po ogrodzie orchideii
No trip no life
Nelcia ślicznie ...
W Ogrodzie spędzamy piękny caly dzień, aż do zachodu słońca Nawet nie wiem ,kiedy czas zleciał ...Jest tu troche knajpek, z różnymi kuchniami więc bez problemu można sobie pójść na leniwy lunczyk w zielonym otoczeniu. Spotykamy jeszcze kolejna imprezę weselną,niestety nie udaje sie nam załapać Robimy wiec ostatnie już zdjęcia w parku i spacerkiem kierujemy sie do metra.
No trip no life
Peg, mi też sie bardzo,bardzo w ogrodzie podobało ,tym bardziej,że to taka super odskocznia od wieżowców
No trip no life
Właśnie Nelciu taka chwila wytchnienia...
Nielcia pięknie z Tobą się zwiedza Bardzo mi się podoba, że pokazujesz zupełnie inne oblicze Singapuru
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Peg, Asia
Po całodziennej wizycie w ogrodzie botanicznym opadliśmy trochę z sił i nie mamy juz ochoty na latanie Wieczorem wybieramy się więc na zwiedzanie na siedząco płyniemyw wiec ....Jest to rejs rzeką tzw bumboat river cruise ,aby zobaczyć centrum w wieczornym oświetleniu. Rejsik trwa ok 40 minut, kosztuje 18 zielonych . Wejść mozna na każdym z cok 15 przystankow.W ciągu dnia widzielismy te lódki pływające po wodzie nie wyglądały na mocno oblegane. Okazuje się ,że wieczorem jest zupełnie inaczej. Sa kolejki i trzeba niezłą chwilę poczekać. Zajmujemy miejsca na samym końcu, aby mozna było strzelac foty. Za sąsiadów mamy Rosjan, podzielamy więc ich zachwyty łamanym rosyjskim.. Merlion, marina, hotele , wszystko wygląda inaczej od strony wody i do tego nocą..Rejs jest niesamowity i daje mozliwość zwiedzenia miasta wzdluż rzeki w bardzo przyjemny, relaksujący sposób. Dodatkowo mozna się też sporo dowiedziec o oglądanych miejscach.No trip no life