O! jak fajnie przypomnieć sobie miejsca odwiedzone w czerwcu a i w hotelu z siec F byliśmy
klaustrofobiczne miejsce, ale bardzo ok! Ja po Szanghaju już miałam zaprawę co to znaczy klustrofobia...., jak DZ powiedział, że tu są mniejsze pokoje i łazienki niż w Szanghaju, to do kńnca nie dałam wiary, ale faktycznietu było miejsca maluśko.
Ale za to cała reszta ................. już bym tam chciała wrócić, a ten budynek z zielenią też nas zauroczył . Czekam z niecierpliwością na dalszą relację.....
Mmmmmmm, jakże ja czekałem na to. Noemi - dziękuję.
Pewnie będę miał pytania, ale poczekam do stosownych miejsc, które się pojawią. Supoer, że konkretnie, ale błagam - Noemi - nie bądż oszczędna - dużo, dużo, DUŻO poroszę.
Marylka, Momita, Zajączku, Peg, Hyde, Aga, cieszę się że będziecie zaglądać
Nelciu ja Ciebie też
Marinik będę się starała
Edyto sprawdziłam, są loty z Jawy na Flores. Linie Wings = Lion Air, bo to jedna firma. Tylko ja miałam podstawowy problem z zakupem biletów na ich stronie bo gdy dochodziłam to zapłaty to mnie system nie puszczał dalej. Nie wiem, czy maja blokadę na Europe, czy ja robiłam to nieudolnie Bilety dla mnie kupowały miejscowe firmy u których załatwiałam pakiety wycieczek, więc musisz poszperać coś więcej w tym temacie, bo mi nie udało się samodzielnie kupić biletów
To jedziemy
Na przeciwko świątyni jest przystanek autobusu turystycznego do którego wsiedliśmy. Wsiadasz i wysiadasz kiedy chcesz, bilety kupione u kierowcy, ważne 24godz., ale bus jeździ do 18 od 10 chyba. Autobusy maja różne trasy, my raz jechaliśmy czerwoną, potem wsiedliśmy do żółtej i tak można fajnie cały Singapuru obejrzeć ceny dokładnej nie pamiętam, ale niestety chyba coś ok. + - 70/os
Na początek wpadniemy do Mariny na kawkę
Udało sie nam zrobić psikusa bo kombinowaliśmy jak dostać się do ogrodów korytarzem, który biegnie nad recepcją i prowadzi na zewnątrz. Trzeba było wyjść na zewnatrz hotelu i tam były schodki, którymi można było wejść na ten napowietrzny chodnik. Zanim to odkryliśmy to zawitaliśmy w windzie. Akurat weszła obsługa, która mając kartę dostępu uruchomiła windę, my niewiele myśląc też przycisnęliśmy jak najwyższy numerek piętra i tym sposobem dojechaliśmy do spa nikogo tam nie było to obejrzeliśmy sobie panoramę SIN. Ten nasz wyczyn był nie zamierzony, skorzystaliśmy z okazji
W budowie były kolorowe trybuny i scena na zbliżające się wyścigi Formuły 1.
I widok w druga stronę na port
I ogrody
Opuszczamy Marinę, jeszcze tu wrócimy wieczorem. Łapiemy autobus i ciąg dalszy zwiedzania
Kienia, już niedługo będziesz sama dreptać tymi ulicami, zazdroszę
Tymczasem my będziemy wsiadać i wysiadać z busa by obejrzeć kolejne świątynie i meczety, dwa miejsca były zamknięte bo wypadła godzina modlitw. Byliśmy trochę w niedoczasie przez przerwę z powodu deszczu, więc zwiedzanie było szybkie
Kolejny piękny wieżowiec, nowy, a wygląda jak stary z rzeżbami- kolosami na szczycie
Wysiadamy w Little India, a tam złoto
I oglądamy dwie hinduskie świątynie, pierwszej nazwy nie pamietam, ale też piękne kolory i rzeźby przy wejściu
Kolejna to Sri Srinivasa
Oglądamy z zewnątrz meczet Sułtański
I dalej w drogę podziwiając architekturę, mieszankę starego z nowym
Wierzowiec od góry na pewno w kształcie trójkata o ostrych kątach, to nie jest prześwietlone zdjęcie, tylko właśnie róg budynku jest bardzo ostry i nie widać drugiej ściany
Mijamy Raffles Hotel
I wysiadamy przy katedrze św. Andrzeja z idealnie białą fasadą
Następny przystanek to Orchard Road z eksluzywnymi sklepami
o jak świetnie z e piszesz od poczatku:)
Powiedz mi - może wiesz...czy można z Jawy od razu na Flores:)? widze ze wingsem latałaś - to taka indonezyjska linia?
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
O! jak fajnie przypomnieć sobie miejsca odwiedzone w czerwcu a i w hotelu z siec F byliśmy
klaustrofobiczne miejsce, ale bardzo ok! Ja po Szanghaju już miałam zaprawę co to znaczy klustrofobia...., jak DZ powiedział, że tu są mniejsze pokoje i łazienki niż w Szanghaju, to do kńnca nie dałam wiary, ale faktycznietu było miejsca maluśko.
Ale za to cała reszta ................. już bym tam chciała wrócić, a ten budynek z zielenią też nas zauroczył . Czekam z niecierpliwością na dalszą relację.....
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Noemi super, że zdecydowałaś się napisać relację od początku podróży
Noemi jak mało gadatliwa jesteś to piona
resztę doczytam jutro
Explore. Dream. Discover.
Noemi, jestem gotowa na wyprawę z Tobą
Mmmmmmm, jakże ja czekałem na to. Noemi - dziękuję.
Pewnie będę miał pytania, ale poczekam do stosownych miejsc, które się pojawią. Supoer, że konkretnie, ale błagam - Noemi - nie bądż oszczędna - dużo, dużo, DUŻO poroszę.
P.S. Zającu - tez czekam na Wasze wspomnienia.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marylka, Momita, Zajączku, Peg, Hyde, Aga, cieszę się że będziecie zaglądać
Nelciu ja Ciebie też
Marinik będę się starała
Edyto sprawdziłam, są loty z Jawy na Flores. Linie Wings = Lion Air, bo to jedna firma. Tylko ja miałam podstawowy problem z zakupem biletów na ich stronie bo gdy dochodziłam to zapłaty to mnie system nie puszczał dalej. Nie wiem, czy maja blokadę na Europe, czy ja robiłam to nieudolnie Bilety dla mnie kupowały miejscowe firmy u których załatwiałam pakiety wycieczek, więc musisz poszperać coś więcej w tym temacie, bo mi nie udało się samodzielnie kupić biletów
To jedziemy
Na przeciwko świątyni jest przystanek autobusu turystycznego do którego wsiedliśmy. Wsiadasz i wysiadasz kiedy chcesz, bilety kupione u kierowcy, ważne 24godz., ale bus jeździ do 18 od 10 chyba. Autobusy maja różne trasy, my raz jechaliśmy czerwoną, potem wsiedliśmy do żółtej i tak można fajnie cały Singapuru obejrzeć ceny dokładnej nie pamiętam, ale niestety chyba coś ok. + - 70/os
Na początek wpadniemy do Mariny na kawkę
Udało sie nam zrobić psikusa bo kombinowaliśmy jak dostać się do ogrodów korytarzem, który biegnie nad recepcją i prowadzi na zewnątrz. Trzeba było wyjść na zewnatrz hotelu i tam były schodki, którymi można było wejść na ten napowietrzny chodnik. Zanim to odkryliśmy to zawitaliśmy w windzie. Akurat weszła obsługa, która mając kartę dostępu uruchomiła windę, my niewiele myśląc też przycisnęliśmy jak najwyższy numerek piętra i tym sposobem dojechaliśmy do spa nikogo tam nie było to obejrzeliśmy sobie panoramę SIN. Ten nasz wyczyn był nie zamierzony, skorzystaliśmy z okazji
W budowie były kolorowe trybuny i scena na zbliżające się wyścigi Formuły 1.
I widok w druga stronę na port
I ogrody
Opuszczamy Marinę, jeszcze tu wrócimy wieczorem. Łapiemy autobus i ciąg dalszy zwiedzania
Mijamy budynki "Duriany"
Z każdym dniem bliżej...
Jak Singapur, to ja siadam i pacze
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Kienia, już niedługo będziesz sama dreptać tymi ulicami, zazdroszę
Tymczasem my będziemy wsiadać i wysiadać z busa by obejrzeć kolejne świątynie i meczety, dwa miejsca były zamknięte bo wypadła godzina modlitw. Byliśmy trochę w niedoczasie przez przerwę z powodu deszczu, więc zwiedzanie było szybkie
Kolejny piękny wieżowiec, nowy, a wygląda jak stary z rzeżbami- kolosami na szczycie
Wysiadamy w Little India, a tam złoto
I oglądamy dwie hinduskie świątynie, pierwszej nazwy nie pamietam, ale też piękne kolory i rzeźby przy wejściu
Kolejna to Sri Srinivasa
Oglądamy z zewnątrz meczet Sułtański
I dalej w drogę podziwiając architekturę, mieszankę starego z nowym
Wierzowiec od góry na pewno w kształcie trójkata o ostrych kątach, to nie jest prześwietlone zdjęcie, tylko właśnie róg budynku jest bardzo ostry i nie widać drugiej ściany
Mijamy Raffles Hotel
I wysiadamy przy katedrze św. Andrzeja z idealnie białą fasadą
Następny przystanek to Orchard Road z eksluzywnymi sklepami
I mini MC
Z każdym dniem bliżej...
Noemi - czyli przez cały czas jeździliście tym busem i jak było coś ciekawego to wysiadaliście - tak?
Singapur szalenie mi się podoba, bardzo chciałabym zobaczyć kiedys te miejsca "na żywo"
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...