--------------------

____________________

 

 

 



Wyspy Jońskie: Lefkada - dlaczego warto tam jechać?

238 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Plumeria
Obrazek użytkownika Plumeria
Offline
Ostatnio: 2 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zatoka z zielonymi wysepkami wygląda pięknie, woda faktycznie lazurkowa ! Super widoki !

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Plumeria, cieszę się, że Ci się Lefkada podoba!

Odpuszczamy sobie te najsłynniejsze Miski Plażowe czyli Porto Katsiki oraz Egremni, które już widzieliśmy i wracamy na południowe wybrzeże Lefkady.

Jak już wspomniałam półwysep zaczyna się w okolicy Ponti, a zatem tu właśnie zatrzymujemy się i stąd zaczynamy dokładne zwiedzanie południa.

W okolicy Ponti i Vassiliki dwa pasma górskie rozstępują się, szosa prowadzi ostro w dół do rozległej doliny, w której znajdują się – nieliczne na tej górzystej wyspie – poletka uprawne.

Wzdłuż rozległej zatoki stare rybackie chatki mieszają sie z nowoczesnymi hotelikami i willami do wynajęcia.

W te rejony najchętniej przyjeżdżają zwolennicy windsurfingu, gdyż dzięki położeniu pomiędzy dwoma górami, wieją tu silne wiatry sprzyjające amatorom tego rodzaju sportu.

Atmosfera luźna, taka bardziej backpackerska.

Na niezbyt urodziwej plaży leżą deski do windsurfingu, jest mnóstwo miedzynarodowej młodzieży, leje sie piwsko, rżnie muzyczka.

 

Co kawałek szkółki surfingowe, wypożyczalnie sprzętu.

Niezła zabawa!!!

A tuż obok kołyszą się łodzie rybackie, suszą się sieci, biją dzwony na wieży kościółka i życie płynie jak 50 lat temu. Takie zderzenie dwóch światów.....

 Jakiś rybak sobie zdobycz wypreparował

 

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Tuż za Ponti znajduje się Vassiliki. Właściwie to jedna miejscowość przechodzi w drugą bezkolizyjnie....

Obok stolicy i Nidri to największe skupisko turystów. Jest tu sporo willi do wynajęcia, apartamentów oraz niedużych hotelików i pensjonatów, a także kempingów. Doskonale zaspokajają apetyty wypoczywających liczne knajpki, tawerny oraz restauracje słynące z doskonałych ryb i owoców morza. Nic dziwnego, jeszcze do niedawna była tu wioska rybacka, a fachem tym trudniły się całe pokolenia.

To również ulubione miejsce windsurferów i żeglarzy, a także dobra baza wypadowa dla miłośników rowerowych wypraw górskich. Ale tym ostatnim to współczuję, w czasie takich sierpniowych upałów pot z nich się leje na niezliczonych podjazdach. Niektórzy bardziej zaprawieni wypuszczają się nawet na polne drogi, którymi wędrują tylko kozy ze swymi pasterzami...

Spacerujemy po nadmorskim bulwarku, odwiedzamy port, z którego wyruszają stateczki i łodzie na okoliczne plaże. Odpływają stąd także promy na Kefalonię, zarówno do Fiskardo, jak i do Sami.

 

Kurort jest sympatyczny, choć do plaż trzeba kawałek dojść.

W okolicy portu jest mnóstwo przyjemnych tawern, ale ponieważ nie jesteśmy jeszcze głodni, nie korzystamy z nich.

Wchodząc w boczną uliczkę napotykamy niedużą, stylową piekarnię. Bardzo podoba mi się jej ukwiecony budyneczek oraz apetyczne zapachy wydobywąjące się z wnętrza....

Zaglądam do środka i ....szok. Czego tam nie ma???? Bułeczki, bagietki, popękane okrągłe bochenki ciemnego chlega, krosanty, typowe greckie pierożki z francuskiego ciasta nadziewane fetą lub szpinakiem. Ale to nie wszystko. Na środku stoły z mnóstwem słodkich ciaseczek na wagę, każdy nakłada sobie co che i ile chce do torebek, a następnie ekspedientka to waży. Tak te ciastka apetycznie wyglądają, że i my kupujemy sobie kilka różnego rodzaju.

Są bardzo słodkie, głównym ich składnikiem jest miód oraz migdały i orzechy. Ja – nielubiaca słodyczy – po tej degustacji już do końca pobytu nie wzięłam żadnego ciastka do ust. Ale trzeba przyznać, że w małych ilościach mi smakują.

Na obrzeżach kurortu jest kilka eleganckich hoteli z basenami i ładnym widokiem....

Mariola

Plumeria
Obrazek użytkownika Plumeria
Offline
Ostatnio: 2 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bardzo ładne te miasteczka, nawet tłumów nie widać. Dziś pochmurny dzień, a u Ciebie Apisku tyle kwiatów, moich ulubionych bugenwilli, że od razu weselej na duszy !

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Plumeria, a nie plumerie??????

Żartuję, ja też uwielbiam bugenwille i zawsze się zastanawiam jakim cudem one tak się rozprzestrzeniły po całym świecie? Są wszędzie, no oczywiście w odpowiednim klimacie....

Tuż za portem skąd odpływają promy wąska niepozorna dróżka wiedzie do plaży Agliofyli.

Tyle się o niej naczytałam na Tripadvisorze pozytywów, że jestem ciekawa jak my ją odbierzemy....Że w pięknej zatoczce otoczonej skałkami, że taka kameralna i woda spokojna....same ochy i achy!

No, zobaczymy....

Telepiemy się tą szutrówką z 5 kilometrów, widoczki po drodze fajne.

Nagle dróżka się kończy, i musimy dojść do plaży na piechotkę. Samochodów nie widać, a zatem jest nadzieja, że na plaży nie będzie tłoku.

Przedzieramy się przez niskie, suche już o tej porze roku krzaczory z 10 minut i nagle oczom naszym ukazuje się cudowny widok z wysokiego klifu. W dole rozciąga się niewielka plaża otoczona białymi klifami i bujną roślinnością.

Wiedzie do niej przeszło 50 schodków, ale niestety.....nie jesteśmy tu sami.

Okazuje sie, że nikt nie decyduje się tu przyjechać autem, a potem przedzierać się przez kolczaste zarośla i przeskakiwać wśród skał, tylko wygodnie można sobie tu przypłynąć za 5 E łódką z Vassiliki. Takich frajerów jak my, sądzac po braku jakichkolwiek samochodów na górze to tu nie ma!

Takimi kontenerowcami dowożone są tłumy na plażę:

 I zaraz będzie następna dostawa.....

 

Jesteśmy niezmiernie rozczarowani tłumem ludzi, ale trudno, cóż robić? Przecież po takiej ekstremalnej drodze nie zrezygnujemy z kapieli.

I znów kąpiel w krystalicznej ciepłej wodzie. Już sobie wyobrażam jak fantastycznie musi tu być poza sezonem.

Pływając w zatoczce obserwujemy młodych Greków wspinających sie na wysokie skały wynurzające się z wody i skaczących z dużej wysokości do morza. Mam nadzieję, że w okolicy tych skał woda jest odpowiednio głęboka i miejscowi wiedzą, co robią.

Po dość długiej kąpieli zbieramy manatki, bo już głód nas ssie. Mąż się cieszy na rybne knajpki w Vassiliki, ja nieco mniej, ale i dla mnie się coś znajdzie.

Mariola

Plumeria
Obrazek użytkownika Plumeria
Offline
Ostatnio: 2 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Apisku plumerie też, ale bardziej "do wąchania"!

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Apisku.... zapodałaś coś pięknego,bardzo urokliwa ta Lefkada Wink Good i jak zwykle tyle przydatnych info Mail 1

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Plumeria, dla mnie i do pooglądania,

takie subtelne kwiaty i na ogół delikatne pastelowe kolory, najmniej lubię te intensywnie amarantowe...

Lenuś, witaj na Wyspach Jońskich!

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Po obiedzie zjedzonym na nabrzeżu w Vassiliki jedziemy w poszukiwaniu kolejnych południowych plaż wyspy.

Mijamy w dole jeszcze kilka urokliwych zatoczek z malutkimi plażami, ale nie wszystkie są dostępne od strony lądu. Do wielu można się dostać wyłącznie taksówkami wodnymi.

Ale niektóre są maciupeńkie, takie dosłownie dwuosobowe...

Ta, do której teraz dojeżdżamy w miejscowości Kastri jest bardzo elegancka!!!!Eukaliptusy na  parkingu, bulwar wysadzany palmami, dwie przytulne tawerny, na plaży trochę leżaków i parasoli.

Nie za duża plaża w zatoczce o nazwie Ammouso, całkiem sympatycznie.

Chwilę żeśmy posiedzieli, popatrzyli i w drogę. Tym bardziej, że coraz bardziej czarne chmury nadciągają od strony najwyższych gór....

Wracamy do głównej szosy, jeżdżę palcem po mapie kombinując, którą by tu jeszcze plażę obejrzeć. Tyle ich tu jest!!!!!

Widzę kątem oka, że mąż ma już złą minę...Ma dość tych wiecznych zjazdów i podjazdów wąskimi, krętymi drogami. Bo tak naprawdę, by się dostać do plaży w kolejnej zatoczce oddalonej przykładowo o 3 kilometry licząc wzdłuż wybrzeża, trzeba wjechać pod górę z 6-7 km do głównej drogi, przejechać nią 2-3 km, ponownie zjechać w dół do zatoczki 5-6 km i już się jest - na podobnej do poprzedniej plaży ( mąż tak twierdzi!!!).

Ale to oczywiście nieprawda, bo każda jest inna i jedna ładniejsza od drugiej ( ja tak twierdzę!!!!).

No i powiedzcie sami, czy one są jednakowe?????? Takiej różnorodności plaż jeszcze nigdzie nie widziałam. Dla każdego coś się znajdzie....no, może jedynie miłośnicy karaibskiej mączki piaskowej nie byliby tu usatysfakcjonowani. Lecz pod względem widokowym – są one rewelacyjne!

Mariola

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

Śliczna ta ostatnia plaża, a ta reklamowana - przez dużą ilość ludzi jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia. I masz rację Apisku - pod względem widokowym - nie wiem, która z tych plaż prowadziłaby w rankingu Smile 

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap