Popołudniowe witanko a może wieczorkowe ? bo już się ostro ściemnia..
odwiedziłam dziś spacerowo koło południa starówkę,więc tym raazem za dnia. Bardzo mało ludzi,aż byłam zdziwiona, nawet nie było problemu z parkowaniem.
Zrobiłam parę fotek
Asiu, dużo koziorożców u ciebie w rodzinie he he . U mnie tez , bo moja mama z 2 stycznia ..
Basiu, faktycznie , troche poszałam z dniami tygodnia he he . Następnym razem jak zobaczysz błąd po prostu edytuj post i popraw go od razu
Piea, kawka wytworna i wyborna a ciacha już nie ma ,zjadłam. Tarama z pitą to moja ulubiona grecka przystawka. Zawsze wcinam ją jak jestem w Grecji. To pasta z ikry dorsza lub karpia. Do tego cieplutka pita i ...pychotka, prawdziwe niebo w gębie Wrzucam zdjęcie jak to wygląda. Znacie tą przystawkę? jedliście kiedyś ?
Co do książek , to zacżęłam czytać nowego Folleta. Ksiązka ma tytul " Niech stanie się światłość" i jest świeżutkim urodzinowym prezentem Akcja toczy się w Anglii, w końcu pierwszego tysiąclecia. To kolejna , czwarta już powieść z cyklu Filarów Ziemi Kena Folleta. Zmacie ?
Nel-bardzo ladna ta kompozycja tych fotek ze starowki.I rzeczywiscie dziwne,ze tak malo ludzi.Myslalem,ze dzisiaj ludziska w miastach jednak wylegna do parkow i na ulice.
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
W Wie tradycyjnie już i pochmurno i szaro ,śnieg nie spadł. Halo słońce gdzie ty jesteś ? ile można czekać
Dzisiaj dzień Dziwaka na odliczance wrzuciłam stosowny wierszyk, pamętacie go z dzieciństwa ?
Radek, czyli w Irlandii nie było święta ? Andrew też mi napisał,że w Niemczech pracuje sie normalnie. W Polsce ten 6 styczeń od niedawna jest dniem wolnym, bo tylko od 10 lat. Spora część Europy świętuje tak my : Hiszpania, Austria, Włochy, Szwecja,Grecja, Finlandia, Chorwacja, Słowacja,Cypr etc
Huragan, dziękuję kliknęłam dosłownie te kilka zdjęć, bo jednak w ręce zimno od używania fona bez rękawiczek. Tak, ja też byłam zdziwiona tym "pustostanem" , a na fotkach tłum robi moja córa he he.Bardzo lubię wwską starówkę, o każdej porze roku i dnia i chętnie tam spaceruję..
No właśnie na spacerek zawsze jest dobra pora
Wesołego czwartkowania i nie dajcie sie robocie, jutro przecież juz piątek
Folleta kiedyś uwielbiałam. Trzeba będzie się zainteresować nowościami od niego.
Taramy w ogóle nie znałam, ale w Grecji byłam tylko raz prawie 23 lata temu (Korfu przy okazji Albanii nie liczę). Oj trzeba będzie wrócić. Z greckiej kuchni kiedyś (kiedy jeszcze cielęcina miała normalną cenę) często robiłam stifado. Potem poodkrywałam nowe smaki. Wczoraj był pyszny rosół, a dzis będzie maffe po mojemu, bo niestety nie dotarłam do Senegalu:( Już 2 razy robiłam to maffe i jest przepyszne. W lipcu przy okazji wyjazdu zrobiłam sobie spacer po Warszawie.
W Niemczech tylko pojedyncze landy mają wolne, te typowo katolickie - większość, w tym ten najważniejszy dla mnie, czyli Hesja, dla kogo pracuje, pracował. Choć Austria miała wolne, to Szwajcaria też tylko w poszczególnych Kantonach miała wolne.
Pamiętamy Nelu, ja byłam z tych recytatorskich dzieci i parę razy zdarzyło się nawet wziąć udział w jakimś szkolnym konkursie. Jakoś łatwo mi było się wkuc na pamięć i potem mimo duuuzej nieśmiałości stanąć na środku i recytować, do tej pory pamiętam większą część lokomotywy
A co do alpak i neli to przez siatkę się wąchały, ale wspólny spacer nie, za bardzo by się bały alpaki. Myślę, że jskby być tam latem to one wtedy cały czas chodzą luzem po ogrodzie, wchodzą do altanki i towarzyszą gościa cały czas, więc wtedy myślę by się dograly z Nela. Może uda się nam skoczyć tam w lipcu na 4-5 nocy, bo państwo też dalej 2 km mają też kawał łąki a tam jezioro swoje prywatne i mają tam rowerek, leżaki itd więc można korzystać mieszkając przy alpakach, zresztą one wtedy podobno do tych gości mieszkających tam gdzie my czyli na parterze to zaglądają do okien ale nawet jak się zostawi drzwi to wchodzą do środka
Moj mąż chciałyby tam spędzić wydłużony 40 stkowy weekend (urodziny) zobaczymy może się uda.
Śpieszę Wam donieść, że moja podróż przegiegła gładko i bez zakłóceń. Kuba jest cudna, ale bardzo mocno widać skutki pandemii i embarga. Porównując dni dzisiejsze i te sprzed 5 lat widać, że kraj się cofnął w rozwoju, ludzie stoją w długich kolejkach nawet po chleb.... Zostawiłam im prawie całą zawartość walizki, żeby choć niektórym trochę ulżyć w trudnych czasach.
Parę migawek
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
piąteczek , piątunio nas wita, weekend tuż tuż , juz za cbhwilę . Szykujcie się
Lamia, witaj po powrocie Przykro słyszeć,że Kuba i tak przecież biedna i zacofana, jeszcze bardziej pogrąża sie w kryzysie Z tego co widzę, na fotkach, to maseczki są obowiązkowe tak ? a jak w hotelach ? Jeżdziliście na róże wycieczki ? Ciekawa jestm czy samolot był pełen turystów , hotel też ? czy raczej pustawo..Rozumiem,że wróciłaś zadowolona i wypoczęta ? kolor wody niezmiennie piękny , pewnie wykąmpałaś się za wsze czasy
Fragola, ja Folleta lubię niezmiennie od lat. Zawsze kupuję nowości. Na ogół zaopatrywałam się na lotnisku w drodze gdzieś tam,aby mieć frapującą lekturę na długie loty. Teraz zoostały mi tylko ksiązki he he ( to taki troche śmiech przez łzy) . Byłam w Senegalu ,ale maffe nie jadłam. Nie jadam jednak ani baraniny ani kurczaków , no chyba ,że ze znanego żródła
Bajka, nie wiedziałam,że ty taka recytatorka byłaś i tremę pokonywałaś, Fajna przygoda była przed dalszym dorosłym życiem. Miejscówka spodobała sie wam, skoro rozważacie tam powrót na urodziny, super.
Popołudniowe witanko a może wieczorkowe ? bo już się ostro ściemnia..
odwiedziłam dziś spacerowo koło południa starówkę,więc tym raazem za dnia. Bardzo mało ludzi,aż byłam zdziwiona, nawet nie było problemu z parkowaniem.
Zrobiłam parę fotek
Asiu, dużo koziorożców u ciebie w rodzinie he he . U mnie tez , bo moja mama z 2 stycznia ..
Basiu, faktycznie , troche poszałam z dniami tygodnia he he . Następnym razem jak zobaczysz błąd po prostu edytuj post i popraw go od razu
Piea, kawka wytworna i wyborna a ciacha już nie ma ,zjadłam. Tarama z pitą to moja ulubiona grecka przystawka. Zawsze wcinam ją jak jestem w Grecji. To pasta z ikry dorsza lub karpia. Do tego cieplutka pita i ...pychotka, prawdziwe niebo w gębie Wrzucam zdjęcie jak to wygląda. Znacie tą przystawkę? jedliście kiedyś ?
Co do książek , to zacżęłam czytać nowego Folleta. Ksiązka ma tytul " Niech stanie się światłość" i jest świeżutkim urodzinowym prezentem Akcja toczy się w Anglii, w końcu pierwszego tysiąclecia. To kolejna , czwarta już powieść z cyklu Filarów Ziemi Kena Folleta. Zmacie ?
No trip no life
Nel-bardzo ladna ta kompozycja tych fotek ze starowki.I rzeczywiscie dziwne,ze tak malo ludzi.Myslalem,ze dzisiaj ludziska w miastach jednak wylegna do parkow i na ulice.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dziś jest CZWARTEK 7 STYCZNIA 2021
znak zodiaku: KOZIOROŻEC
Imieniny obchodzą:
Julian, Kryspin, Lucjan
„Jeśli w styczniu deszcze leją nie ciesz sie wielką nadzieją”
DZIEŃ DZIWAKA
Najpewniejsza w odliczaniu jest MARGERYTKA!!!
Margerytka - 205 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 129 dni - Naxos i Amorgos - odkrycie kolejnych , mniej znanych wysepek greckich
Radek- 127 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Mauritiusie
No trip no life
Dzień dobry.
W Wie tradycyjnie już i pochmurno i szaro ,śnieg nie spadł. Halo słońce gdzie ty jesteś ? ile można czekać
Dzisiaj dzień Dziwaka na odliczance wrzuciłam stosowny wierszyk, pamętacie go z dzieciństwa ?
Radek, czyli w Irlandii nie było święta ? Andrew też mi napisał,że w Niemczech pracuje sie normalnie. W Polsce ten 6 styczeń od niedawna jest dniem wolnym, bo tylko od 10 lat. Spora część Europy świętuje tak my : Hiszpania, Austria, Włochy, Szwecja,Grecja, Finlandia, Chorwacja, Słowacja,Cypr etc
Huragan, dziękuję kliknęłam dosłownie te kilka zdjęć, bo jednak w ręce zimno od używania fona bez rękawiczek. Tak, ja też byłam zdziwiona tym "pustostanem" , a na fotkach tłum robi moja córa he he.Bardzo lubię wwską starówkę, o każdej porze roku i dnia i chętnie tam spaceruję..
No właśnie na spacerek zawsze jest dobra pora
Wesołego czwartkowania i nie dajcie sie robocie, jutro przecież juz piątek
No trip no life
Folleta kiedyś uwielbiałam. Trzeba będzie się zainteresować nowościami od niego.
Taramy w ogóle nie znałam, ale w Grecji byłam tylko raz prawie 23 lata temu (Korfu przy okazji Albanii nie liczę). Oj trzeba będzie wrócić. Z greckiej kuchni kiedyś (kiedy jeszcze cielęcina miała normalną cenę) często robiłam stifado. Potem poodkrywałam nowe smaki. Wczoraj był pyszny rosół, a dzis będzie maffe po mojemu, bo niestety nie dotarłam do Senegalu:( Już 2 razy robiłam to maffe i jest przepyszne. W lipcu przy okazji wyjazdu zrobiłam sobie spacer po Warszawie.
Pogoda nieustajaco straszna. Palę kominki aromatyczne.
W Niemczech tylko pojedyncze landy mają wolne, te typowo katolickie - większość, w tym ten najważniejszy dla mnie, czyli Hesja, dla kogo pracuje, pracował. Choć Austria miała wolne, to Szwajcaria też tylko w poszczególnych Kantonach miała wolne.
Pamiętamy Nelu, ja byłam z tych recytatorskich dzieci i parę razy zdarzyło się nawet wziąć udział w jakimś szkolnym konkursie. Jakoś łatwo mi było się wkuc na pamięć i potem mimo duuuzej nieśmiałości stanąć na środku i recytować, do tej pory pamiętam większą część lokomotywy
A co do alpak i neli to przez siatkę się wąchały, ale wspólny spacer nie, za bardzo by się bały alpaki. Myślę, że jskby być tam latem to one wtedy cały czas chodzą luzem po ogrodzie, wchodzą do altanki i towarzyszą gościa cały czas, więc wtedy myślę by się dograly z Nela. Może uda się nam skoczyć tam w lipcu na 4-5 nocy, bo państwo też dalej 2 km mają też kawał łąki a tam jezioro swoje prywatne i mają tam rowerek, leżaki itd więc można korzystać mieszkając przy alpakach, zresztą one wtedy podobno do tych gości mieszkających tam gdzie my czyli na parterze to zaglądają do okien ale nawet jak się zostawi drzwi to wchodzą do środka
Moj mąż chciałyby tam spędzić wydłużony 40 stkowy weekend (urodziny) zobaczymy może się uda.
Dobry wieczór powrotnie.
Śpieszę Wam donieść, że moja podróż przegiegła gładko i bez zakłóceń. Kuba jest cudna, ale bardzo mocno widać skutki pandemii i embarga. Porównując dni dzisiejsze i te sprzed 5 lat widać, że kraj się cofnął w rozwoju, ludzie stoją w długich kolejkach nawet po chleb.... Zostawiłam im prawie całą zawartość walizki, żeby choć niektórym trochę ulżyć w trudnych czasach.
Parę migawek
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Dziś jest PIĄTEK 8 STYCZNIA 2021
znak zodiaku: KOZIOROŻEC
Imieniny obchodzą:
Erhard, Seweryn, Wawrzyniec
„Kiedy w styczniu rośnie trawa marna w lecie jest potrawa”
Najpewniejsza w odliczaniu jest MARGERYTKA!!!
Margerytka - 204 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Bajka - 128 dni - Naxos i Amorgos - odkrycie kolejnych , mniej znanych wysepek greckich
Radek- 126 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Mauritiusie
No trip no life
Dzień dobry,
piąteczek , piątunio nas wita, weekend tuż tuż , juz za cbhwilę . Szykujcie się
Lamia, witaj po powrocie Przykro słyszeć,że Kuba i tak przecież biedna i zacofana, jeszcze bardziej pogrąża sie w kryzysie Z tego co widzę, na fotkach, to maseczki są obowiązkowe tak ? a jak w hotelach ? Jeżdziliście na róże wycieczki ? Ciekawa jestm czy samolot był pełen turystów , hotel też ? czy raczej pustawo..Rozumiem,że wróciłaś zadowolona i wypoczęta ? kolor wody niezmiennie piękny , pewnie wykąmpałaś się za wsze czasy
Fragola, ja Folleta lubię niezmiennie od lat. Zawsze kupuję nowości. Na ogół zaopatrywałam się na lotnisku w drodze gdzieś tam,aby mieć frapującą lekturę na długie loty. Teraz zoostały mi tylko ksiązki he he ( to taki troche śmiech przez łzy) . Byłam w Senegalu ,ale maffe nie jadłam. Nie jadam jednak ani baraniny ani kurczaków , no chyba ,że ze znanego żródła
Bajka, nie wiedziałam,że ty taka recytatorka byłaś i tremę pokonywałaś, Fajna przygoda była przed dalszym dorosłym życiem. Miejscówka spodobała sie wam, skoro rozważacie tam powrót na urodziny, super.
Zapraszam chetnych na oryginalną herbatkę
Udanego dnia wszystkim
No trip no life