--------------------

____________________

 

 

 



Namibia, Zimbabwe, Botswana - pokaz zdjęć... wstęp bezpłatny

305 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Ela... Moremi mnie zauroczyło, to najpięknieszy park Afryki..pojadę tam jak sprawdzę uprzednio, jaka była pora deszczowa Biggrin

wcinaj się jak najczęściej, masz taką wiedzę, że niejednego googla zaginasz Biggrin

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

Ela
Obrazek użytkownika Ela
Offline
Ostatnio: 5 lat 8 miesięcy temu
Rejestracja: 20 wrz 2013

LORD :

Ela... Moremi mnie zauroczyło, to najpięknieszy park Afryki..pojadę tam jak sprawdzę uprzednio, jaka była pora deszczowa Biggrin

i tu się chyba z Tobą zgodzę Good choć dla mnie wszystkie parki były piękne!!

LORD :

wcinaj się jak najczęściej, masz taką wiedzę, że niejednego googla zaginasz Biggrin

hahaha, eee tam, no ale.... żeby zasłużyć na pochwały to podrzucam nazwę małpki z niebieskim przyrodzeniem Biggrin to koczkodan tumbili, albo jak kto woli werweta Biggrin

a tej pięknej antylopy szablorogiej z tak bliska to Ci mega zazdraszczam, my widzieliśmy je tylko dwa razy w Afryce i to albo z daleka, albo chowające się w krzaczorach Sad

no czekam na dalsze przygody!

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Shok no to ja już wiem, że nie dla mnie jednak self na bezdrożach Afryki... już rozwiały się moje wszelakie wątpliwości... Dash 1

jak trzeba na dachu umieć trafić nocą do butelki... a co gorsza czasem takiego nura dyliżansem dać, jak poniżej... i piszesz jeszcze, że trzeba głębokość uprzednio sprawdzić... a tam licho wie co może się w tej wodzie czaić...

Ja omal na zawał nie zejdę jak takie zdjęcia widzę Girl wacko  a co dopiero to przezyc na miejscu... włacza mi się od razu czarna wizja, że samochód zalany, że stanie... no szok!!! Shok

Ale popatrzeć teraz na te wszystkie zdjęcia i poczytać te opowieści... to my naprawdę mamy szczęście, że tu jesteś Lordziu i że chce Ci się pisać Give heart 2 Air kiss Heart

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Hmm..... ja też chyba wolałabym mieć ze sobą drivera  To become senile , po pierwsze, żeby móc tylko upajać się widokami za oknem i bez ograniczeń strzelać foty (wiadomo, że keirownica oranicza pole manewru), po drugie, żeby nie musieć sprawdzać głębokości wody i potencjalnych żywych przeszkód czających się w wodnej tonii Vampire Bomb

Lordziu, zdjęcia PRZEPIĘKNE!!! Czekam na więcej!!!!

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Ela, bardzo dziękuję za nazwy zwierzątek Give rose

Mika, moim zdaniem spokojnie dałąbyś radę bez leków na obniżenie ciśnienia Biggrin

Asisko...przewodnik był jeden, a fury trzy ...jedziemy dalej Smile

Mijamy Ghoha Gate, Mababe Gate, wyjeżdzamy na chwilę z parku i kilka zdjęć jakiejś wioseczki po drodze

wreszcie tuż przed 18 docieramy do Moremi... płacimy za wjazd tak jak wszędzie w Botswanie w niezmienionych stawkach, a więc: dorosły 120 PUL, dziecko 8-17 50% ceny, dziecko do 8 lat ma wjazd bezpłatny, samochód 50 PUL. Wszytsko razy dwa, bo to stawka dzienna za przebywanie w parku Preved a my mamy zaplanowany przecież tutaj nocleg....

Dowiadujemy się, że do naszego campu Third Bridge zostało nam jeszcze około 45 km... czyli 2,5 godziny jazdy... Kobieta, która kasuje nas za wjazd wybałusza swoje i tak już wielkie oczy i mówi, że nie powinna nas w ogółe wpuścić. Dojedziemy po ciemku, o ile w ogóle dojedziemy i generalnie bardzo niebezpieczne jest poruszanie się po parku po zmierzchu... Mówimy, że mieliśmy kłopot z samochodem i najwyżej jak się ściemni zatrzymamy się na campie wcześniej i opłacimy nocleg jeszcze raz... Wink Jakiś kit musliśmy wcisnąć, bo noclegi na campach w Botswanie kosztują tyle, co wypasione hotele w Azji Biggrin

Ruszamy dalej...

na zdjęcia za bardzo nie mamy czasu, bo zapada zmrok, ale tak na szybko jeszcze rejestruję zebry

i kolejną przeprawę przez sadzawkę Biggrin mlodzi świetnie się bawia, tylko kierowcy mają troszkę stresu... tu juz nawet nie wychodzimy z samochodu, żeby sprawdzić co w wodzie "piszczy"

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Ściemniło się już na poważnie...gps wskazuje 17 km do celu, z krzaków łypią na nas jakieś oczy

Droga taka, że nic nie widać, ale jedziemy dzielnie przed siebie... słychać jakieś trzaski, jakby ktoś łamał drzewa, niewiele widać.... to chyba słonie przedzierają się przez busz... nagle zauważmy znak Dry Way to the 3rd Bridge Camp (czyli sucha droga do naszego campu)... no przedzierać się przez wodę po nocy to raczej jest to ostatnia rzecz, na jaką mielibyśmy ochotę Biggrin

Zjeżdżamy w lewo, tak jak prowadzą znaki i nagle droga skraca się do 9 km...suuuuper. Ale, jedziemy, jedziemy i dojeżdżamy na lotnisko - taka wielka wykarczowana łacha niezbyt ubitego piachu, o powierzchni boiska piłkarskiego. Wjeżdżamy, a GPS kieruje nas przez krzaki... bez jaj, nie damy rady... Dash 1  GPS widzi w tym miejscu drogę a my widzimy słonie i krzaki... Wacko kręcimy się w kółko, co rusz GPS każe nam zawracać i wjeżdżać w krzaki... wycofujemy się, straciliśmy tylko niepotrzebnie 45 minut... ale jak zawrócimy to czy to oznacza, że będziemy przedzierać się przez bajora?? w nocy... ?? Shok Wyjścia nie ma, co ma być to będzie... Biggrin Dojeżdżamy do miejsca ze znakiem, który zafundował nam podróż na lotnisko i jedziemy zgodnie z tym co wskazuje GPS...  niby jesteśmy blisko, ale cały czas daleko i nie za bardzo wiemy, czy nasza nawigacja zna drogę Biggrin . Po godzinie penetrowania wszystkich dróżek, nagle w oddali widać jakieś światełko.. nasz camp?? Bardzo prawdopodobne, podążamy więc w kierunku światła i docieramy na nasz camp.... UFFFF

Teraz tylko trzeba znaleźć jakieś miejsce na nocleg, w recepcji nikogo nie ma i chyba dobrze, bo moglibyśmy zapłacić niezłą karę, za takie nocne safari Biggrin . Znajdujemy jakieś miejsce pod drzewem, kibelek nie wiadomo gdzie jest, bo ciemność taka, jak w tyłku u miejscowego, rozkładamy tylko nasze namioty, a dziewczyny w tym czasie obserwują okolicę, czy przypadkiem nie czai się na nas nieproszony gość w postaci lwa, hieny czy likaona... tym razem na kolację będzie wódka.... i nikt nie zamierza się oszczędzać Wink

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Kilka słów o Moremi... Moremi Game Reserve to pierwszy rezerwat w Afryce, który został założony przez lokalnych mieszkańców . Zaniepokojeni szybką degradacją środowiska na wskutek niekontrolowanego łowiectwa i ingerencji bydła ludność BaTawana postanowiła w 1963 stworzyć rezerwat przyrody.

W tym miejscu spotykają się ziemia i delta tworząc nadzwyczaj malownicze krajobrazy, sezonowo lub wiecznie mokre rozlewiska, cieki wodne, laguny, baseny, patelnie, łąki czy nawet lasy... to tutaj delta Okavango zalewa pustynię Kalahari...

Obecnie Moremi uważany jest za najpiękniejszy P. N. Afryki  i oferuje jeden z najbogatszych i najbardziej zróżnicowanych ekosystemów na kontynencie... zapraszam

pokręcimy się po okolicy i zobaczymy to, co wczoraj sobie tylko wyobrażaliśmy Dirol .

nasza dobra znajoma - kraska liliowopierśna

i cały inny zwierzyniec

szakal

czapla zielonawa

ibis białowąsy

czapla biała

kazarka egipska

tutaj gnu

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

widać takie mostki to codzienność, bo inaczej pewnie dałoby się normalnie przejechać

tutaj "zagubiona w akcji" antylopa steenbok

impale

przelatująca przed samą maską antylopa

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

kolejna porcja "animal planet"

bielik afrykański

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

joasiamac
Obrazek użytkownika joasiamac
Offline
Ostatnio: 3 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 24 wrz 2015

przelatująca przed maską antylopa jest niesamowita!

Strony

Wyszukaj w trip4cheap