Nasz pierwszy dzień na Tao zaczynamy nawet dość wcześnie, pogoda zapowiada się ładna, więc nie tracimy czasu i mamy w planie udać się hotelowym taxi do centrum. W sumie dobrze zrobiliśmy, gdyż w kolejnych dniach pogoda była dosyć kapryśna
storczyki, storczyki... mają tam jak w raju
Wysiedliśmy przy Sairee Beach, na wysokości stacji benzynowej. Jako, że byliśmy tylko o rannym Changu, a w brzuchu zaczynało już burczeć porozglądaliśmy się nieco gdzie ludziska coś konsumują aby wszamać jakieś tajskie śniadanko
ceny tajskiego i6 nie zachęcają
Doszliśmy do plaży Sairee gdzieś na wysokości Lotus Bar
Powiem tak, szału nie ma Bavaro to nie jest Słoneczko i błękit gdzieś tam było widać, wynajęliśmy long tail boat'a i zamówiliśmy sobie program Around The Island + stop over na Koh Nang Yuan. Załadowaliśmy się do boat'a i opłynęliśmy całą wyspę, pogoda z każdą chwilą się poprawiała i słoneczko nas przypiekło nieco podczas tego "rejsu"
tubylec nawet łagodnie nawigował, zwalniał na fotki i opowiadał nam gdzie co można złowić
nasz Resort z dołu
z perspektywy Shark Bay
Sai Daeng Beach
W końcu dopływamy, wyskakujemy - mamy trzy godzinki, zanim po nas przypłyną
Piękne ujęcia z łodzi ! Oj jak ja tęsknię za Tao , cudownymi zatoczkami i plażyczkami ukrytymi w kamolach Niesamowite że w środku sezonu były zajete tylko 2 pokoje w Paradise zone !! ehh pewnie mieliście ten basen i cudny widok tylko dla siebie ! SUBCIO !
Nasz ostatni dzień na wyspie Phangan przywitał nas piękną pogodą
Udajemy się na śniadanie, które ku naszemu zaskoczeniu jest bardzo obfite i różnorodne - all incl.
Po śniadanku wybraliśmy się ostatni raz na spacer plażą Haad Yao, gdyż o 11 mieliśmy wymeldowanie i transport na Lomprayah.
Jeśli chodzi o kolor piasku - z pewnością nie jest to plaża Bavaro na Punta Cana ale pisek wydawał się ciemniejszy podczas odpływu.
plusk
ostatnie spojrzenie
na przystani mamy około 1 godziny czasu
wszyscy czekamy
odpływamy z Phangan
na górze strasznie wiało, zajęliśmy miejsca na tyle
Dopływamy na Tao
Przystań na Tao jest dość ciasna, odnajdujemy jednak nasz transport i obieramy kierunek Koh Tao Paradise Zone
Sprawnie meldujemy się i idziemy oblookać nasz pokój
z widokiem na
W całym hotelu zajęte były, uwaga: 2 (słownie dwa) pokoje nie tracimy zatem czasu i udajemy się w to miejsce, które widzieliśmy na zdjęciach
woda jest cieplutka, a te widoczki niesamowite, po dłuższym czasie kierujemy się w dół na plażę - trzeba znaleźć jakąś fajną knajpkę
plaża szałowa raczej nie jest, wg mnie raczej dla pasjonatów nurkowania i ucieczki od cywilizacji
po powrocie na górę jest jeszcze dość jasno, dlatego też ponownie lądujemy w basenie
w końcu nadchodzi wieczór
i pierwsza noc w
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Dominik ile dni byliście na Samui ile na Phangan i ile na Tao?
Tutaj jest szczegółowo rozpisane od kiedy, gdzie i do kiedy
http://www.trip4cheap.pl/forum/tajlandia/taj-jeszcze-213-dni?page=1
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Tao moja ukochana tajska wysepka Fajnie ją znowu zobaczyć
o dzięki,jakoś pominęłam ten wątek
A ja mile wspominam Phangan Zobaczyłam na Twoich zdjęciach mój domek, już bym tam wróciła!
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Nasz pierwszy dzień na Tao zaczynamy nawet dość wcześnie, pogoda zapowiada się ładna, więc nie tracimy czasu i mamy w planie udać się hotelowym taxi do centrum. W sumie dobrze zrobiliśmy, gdyż w kolejnych dniach pogoda była dosyć kapryśna
storczyki, storczyki... mają tam jak w raju
Wysiedliśmy przy Sairee Beach, na wysokości stacji benzynowej. Jako, że byliśmy tylko o rannym Changu, a w brzuchu zaczynało już burczeć porozglądaliśmy się nieco gdzie ludziska coś konsumują aby wszamać jakieś tajskie śniadanko
ceny tajskiego i6 nie zachęcają
Doszliśmy do plaży Sairee gdzieś na wysokości Lotus Bar
Powiem tak, szału nie ma Bavaro to nie jest Słoneczko i błękit gdzieś tam było widać, wynajęliśmy long tail boat'a i zamówiliśmy sobie program Around The Island + stop over na Koh Nang Yuan. Załadowaliśmy się do boat'a i opłynęliśmy całą wyspę, pogoda z każdą chwilą się poprawiała i słoneczko nas przypiekło nieco podczas tego "rejsu"
tubylec nawet łagodnie nawigował, zwalniał na fotki i opowiadał nam gdzie co można złowić
nasz Resort z dołu
z perspektywy Shark Bay
Sai Daeng Beach
W końcu dopływamy, wyskakujemy - mamy trzy godzinki, zanim po nas przypłyną
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Dominik, ile kosztował Was ten rejsik?
muszę tam wrócić na niego, bo jest mega boski ale Wam sie udało z tymi pustkami w hotelu, czad
a jak oceniasz hotel? bo ja byłam baaardzo zadowolona
dzioby125 płaciliśmy 2000 bht, nie pytaliśmy w innych, nie targowaliśmy się, chcieliśmy taki program i już
hotel ok, basen zaje..... widoczki piękne, no ale jest on na górce więc albo trzeba czekać na hotelowe taxi albo zejście w dół, w japonkach tak sobie
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Piękne ujęcia z łodzi ! Oj jak ja tęsknię za Tao , cudownymi zatoczkami i plażyczkami ukrytymi w kamolach Niesamowite że w środku sezonu były zajete tylko 2 pokoje w Paradise zone !! ehh pewnie mieliście ten basen i cudny widok tylko dla siebie ! SUBCIO !
Poznaję tutaj moje lokum