--------------------

____________________

 

 

 



...Kapadocja, pobyt niesezonowy...

89 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 14 godzin 26 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...prosze o wybaczenie . Mam małe "perturbacje rodzinne" (moja Mama ma 83 lata), co troszkę mnie rozkojarza : (

Obiecuje dokończyc relację...soon...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 3 godziny temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Radek, to skoro chodzi o mamę - to wybaczamy i czekamy cierpliwie Yes 3  - w końcu Mamy są najważniejsze!!!  Give rose

Piea

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 14 godzin 26 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...siemanko po długiej przerwie ; ) Stary Rok odchodzi i wypada dokończyć co zaczęte aby nie zostać "z długami" przy wejściu w Nowy Rok ; )

Ostatnio pokazałem które z restauracji moge "polecić w ciemno". Czas na przeciwwage ,czyli miejsce do którego nie zachęcam ; )))

Knajpa znajduje sie przy wspomnianej fladze czyli w samym centrum miasteczka. Z zewnatrz jest całkiem,całkiem co skusiło i nas do odwiedzin restauracji wieczorkiem

wybraliśmy część "na piętrze",zamówiliśmy "papu" i czekająć ogladalismy co wyczyniaja kelnerzy. Przy jednym ze stolików ,zamówiono (oprócz jedzenie) butelke wina. Taki..."wieczór na romantycznie". Sęk w tym że kelner nie miał czym otworzyc butelki. Zaczęła się "bieganina' i szukanie otwieracza. Para przy stoliku miała zupełnie nie romantyczne miny ; ) Ale to nic,tuz obok nas zamówiono lokalną potrawę ( wołowina w glinianym naczyniu),przy której kelner powinien delikatnie odbić wieczko aby można było nacieszyc podniebienie pyszną potrawą. Odbił,tyle że naczynie rozsypało się ,po częśći na sukienkę dziewczyny której było całkiem "nie do śmiechu" ; ))) Wybaczcie że nie pamietam co jedliśmy ale we wspomnieniach pozostały nam "wyczyny personelu" i...zimny wiatr...

Jeszcze pare knajpek które z cała premedytacja polecam. Pierwsza, była ..."nasza pierwszą". Odwiedziliśmy ją właśnie w pierwszy ,kapadocki wieczór. Jest fajnie ulokowana . Łatwo ją namierzyć ponieważ znajduje sie w pobliżu "wielkiego kamienia".

a to "wołowina w dzbanku" o której wspominałem przy wzmiance o restauracji która mozna pominąć. Nasza kelnerka poradziła sobie znakomicie. "Dzbanek" ocalał a jego wnętrze wypałniała potrawa której smak nie łatwo zapomnieć ; )

...gdzie jeszcze warto wejśc "na jedzenie"...Ze spokojem polecam równiez dwie knajpki w pobliżu meczetu. W obu dania sa smaczne a obsługa szybka i..."nienamolna" .Co cenimy sobie szczególnie ; ))

knajpki sa "obok siebie". W pierwszej jedliśmy fajny "lunchyk". Zwłaszcza moje danie było "rozkosza podniebienia" . Na żeliwnym talerzu potrawa pod która płonie ogień. Smak i zapach...pozostawiam Waszej wyobraźni ; )))

Basi danie było również smaczne choć podane mniej spektakularnie ; ))

dopełnieniem każdego jedzenia był zimny i bardzo smaczny "Efez" ...

w knajpce drugiej jedliśmy "coś pizzo,podobnego" ale wwydaniu tureckim...

o restauracji "na wzgórzu" równiez juz pisałem ale wspomnęja w dziale "godnych polecenia". To ta knajpa najwyżej położona o szumnej nazwie "Viewpoint Restaurant"

jedzenie całkiem "spoko" a widoczek na miasto,zwłaszcza wieczorkiem,całkiem całkiem. Do tego "nienamolna muza" wyłaczana w czasie nawoływania  muesina. Polecam z cała odpowiedzialnością...

ostatnia z rekomendowanych jadłodalni znajduje sie "na main street" w pobliżu skrzyżowania z drogą na Kajsieri. Równiez łatwo ja odnależć ze względu "na rozmiar" ; )

jedzenie typowe, nie ma się do czego przyczepić. Do tego podaja piwo a to niezaprzeczalny plus ; )))

Na zakończenie ,dwa miejsca których także...nie polecamy. 

Pierwsze, knajpka "pod turystę". Niby jest wieczorkiem "live music",niby wolno paliś szisze,ale menu...ubozuchne i o smaku..."turystycznym". Jak dla nasz rzecz jasna...

i oststni przybytek to raczej..."męski klub".  Sami panowie graja w karty i inne "gry stolikowe". Zdecydowanie mozna sie poczuc wyobcowanie ; )

to co pokazałem,to jedynie część restauracji jakie znajdziemy w Goreme. Reasumując jest gdzie "zjeść i wypić"...do tego suto i smacznie ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 14 godzin 26 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

a ostatnia atrakcją była "Turecka Noc". Zapodalismy ja sobie wierząc że zobaczymy "taniec Derwisza". Niestety ,nie doczytalismy programu i pozostał niedosyt ale tylko z naszej winy...

Na "show" musielismy dojechać do miasta Nevesehir. Na szczęście nie jest daleko od Goreme.

Przysłano auto które nas zaskoczyło. Nawet nie wiedziałem że "poczciwy merc" jest w takiej wersji...

Dojechaliśmy do sporego "spodka' który przystosowany jest do tego typu imprez. Okrągła "arena" otoczona miejscami na wzór auli. Zarówno "napitki" (alkoholowe i soft) oraz jedzenie było w cenie. Zaraz na poczatku "zaintrygowała" mnie lokalna vódka. O paskudnym,anyżowym smaku którą należało pić rozcieńczając ja wodą. Klarowna w butelce,mętniała na biało po dolaniu wody. Pierwsze drinki ledwie przechodziły przez gardło. Po dziesiatym,było lepiej ; ))))

pierwsza częśc występów to rodzaj opowieśći o "młodzieńcu" który "musi sie nachodzić" aby zdobyć serce i ręke wybranki. A po ślubie...ma przegrane...całkiem jak u nas ; )

kolejne tańce to rodzaj prezentacji poszczególnych regionów Turcji. 

nie mogło zabraknąć "tańca brzucha",choć to raczej folklor arabski niz turecki ; )

a na zakończenie "aspekt patriotyczny"...

aby zakończyć,to było nasze pierwsze spotkanie z Turcją. Spowodowała je pandemia i...całe szczęście ; ) Kapadocja tak bardzo się nam spodobała że bierzemy pod uwagę pobyt na tureckim wybrzeżu w nadchodzacym roku. Superowskie jedzenie,bardzo mili ludzie no i "niebagatelna " pogoda.

Jesli więc ktoś zapyta: "Kapadocja-czy warto" !??? Bez wahania odpowiem-jak najbardziej....

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 5 godzin 44 minuty temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

ah to turecje jedzonko.....takie cosik na wzór pizzy ze szpinakiem  to smak w gębie Biggrin

''''

W zeszłym roku jak byliśmy w Turcji i w hotelu w jednej z restauracji ala cart jak nam to zaserwowali w ilości jak dla połowy jakiegoś wesela a do tego zastawili dla nas dwojga cały stół na bogato to tak się tymi plackami objadłam z łakomstwa,że czym prędzej spierniczalismy z tamtąd nie mogąc  juz patrzyc na te sterty żarcia na stole Biggrin a teraz to by się tego wszystkiego pojadło ))

Super relacja jak zawsze .W Turcji byliśmy kilka razy-tanio,ciepło bliziutko ,fajne hotele i jest co tam zobaczyć.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 5 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dzięki Radek za "turecki wątek " . Pięknie pokazałeś kapadockie atrakcje , zarówno  krajobrazowe jak i kulinarne. A szczególnie te ... balonowe Good

Fajnie,że sie przekonaliście do Turcji, to przecież przepiękny kraj z bardzo bogatą historią i każdy znajdzie coś dla siebie.

Czy Turcja nie jest zbyt popularną destynacją  w Irlandii ?

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 2 godziny temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Dziękuję Radku, Miło było przypomnieć sobie Kapadocję. Wyszło na to, że nie wszystko  widziałam i wiele smaków jest do nadrobienia.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 18 godzin 37 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Dzięki za przypomnienie tego zakątka.

W Kapadocji byłem tylko 2 dni i to dawno, dawno...

Jorguś

Strony

Wyszukaj w trip4cheap