Wszytkie kręte drogi prowadzą w jednym kierunku - do głownej ulicy miasta - tam można odetchnąć , bo to jedyna w miescie płaska ulica - ciągnie się od placu Republiki Piazza della Repubblica - to ten plac ze słynnymi schodami do ratusza i wieżą zegarową..:) az do Piazza Garibaldi gdzie za kosciłem mozna sobie odpocząc przy fontannie w parku. Tam tez jest płasko..;)
Bardzo ciężko robi sie zdjęcia w Cortonie, bo zabudowa jest bardzo ściśnięta, na różnych poziomach i słońce pada tam dosłownie pod róznym kontem, a czasem jest nawet ta, że połowa ulicy jest w słońcu, a druga w kompletnym mroku. I tak wkurzając sie na tych uliczkach pomyślałam o naszym Tomku
TOMEK TO JEST WYZWANIE DLA CIEBIE- co tam jakieś plazę i lazurki - to fotograficzna zerówka jest...:) W Cortonie mógłbyś sie pobawić i mogę się założyć, że wydobyłbys tą całą magię wydobył.
Powiem ci w sekrecie, gdybyś sie zdecydował na ten wyjazd, ze byli tacy co mieli takie statywy, co wynosiły aparaty na parę metrów w górę , tak żeby całą ulice uchwycić..:)
Momi, przepiękne te uliczki, kamienne domki, kwiaty!!!!
Czy zwróciłaś uwagę, że niekiedy takie przejścia albo schodki z jednej uliczki na niższym poziomie do drugiej na wyższym prowadzą jakby przez środek parteru kamieniczki????
Momi, my też właśnie zastanawialiśmy się, jak wygląda takie wnętrze podzielone tym przejściem.
W końcu w jakiejś kamieniczce udało mi się luknąć przez okno. Okazało się, że w jednej części była komórka zawalona jakimiś gratami, a w drugiej mały korytarzyk z wąskimi schodami na górę. Wyglądało na to, że praktycznie z tych pomieszczeń na dole mieszkańcy nie korzystali na codzień, oprócz oczywiście wejścia.
ostatnie foto super !!!!
Cudne widoki Momitko ! Jestem i ja
Takie klimaty to ja lubię a film wspomniany bardzo mi się podobał.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Z drogi śledzie bo hapol na mopliku jedzie
"Nadzieja to największe skur......two jakie wyszło z puszki Pandory"....
Wszytkie kręte drogi prowadzą w jednym kierunku - do głownej ulicy miasta - tam można odetchnąć , bo to jedyna w miescie płaska ulica - ciągnie się od placu Republiki Piazza della Repubblica - to ten plac ze słynnymi schodami do ratusza i wieżą zegarową..:) az do Piazza Garibaldi gdzie za kosciłem mozna sobie odpocząc przy fontannie w parku. Tam tez jest płasko..;)
Bardzo ciężko robi sie zdjęcia w Cortonie, bo zabudowa jest bardzo ściśnięta, na różnych poziomach i słońce pada tam dosłownie pod róznym kontem, a czasem jest nawet ta, że połowa ulicy jest w słońcu, a druga w kompletnym mroku. I tak wkurzając sie na tych uliczkach pomyślałam o naszym Tomku
TOMEK TO JEST WYZWANIE DLA CIEBIE- co tam jakieś plazę i lazurki - to fotograficzna zerówka jest...:) W Cortonie mógłbyś sie pobawić i mogę się założyć, że wydobyłbys tą całą magię wydobył.
Powiem ci w sekrecie, gdybyś sie zdecydował na ten wyjazd, ze byli tacy co mieli takie statywy, co wynosiły aparaty na parę metrów w górę , tak żeby całą ulice uchwycić..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Witam Hapolku - hamuj Kochany, bo jak sie rozpędzisz na tych zakrętach, to cię będzie Teki zlizywac z chodnika..:)
Makono - ja ten film też uwielbiam!!!!
Plumerio jak miło Cie widzieć - TĘSKNIŁAM..;)
jANJUS - DOPIERO ZAUWAŻYŁAM , ŻE zajrzałes do mnie, tak cichutko mówiłeś..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
No i żeby nie było, ze nie możecie sobie wyobrażic autorki relacji to tak dla przypomnienia...;)
Pozdrawiają Sznupki dwa - hahaha..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi, przepiękne te uliczki, kamienne domki, kwiaty!!!!
Czy zwróciłaś uwagę, że niekiedy takie przejścia albo schodki z jednej uliczki na niższym poziomie do drugiej na wyższym prowadzą jakby przez środek parteru kamieniczki????
Nigdzie indziej czegoś takiego nie widziałam....
Mariola
Apisku tak zauważyłam i nawet się śmialiśmy ze Sznupkiem, że chyba i mieszkanie mają podzielone i schodami w górę a później w dół schodzą do łóżka..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi, my też właśnie zastanawialiśmy się, jak wygląda takie wnętrze podzielone tym przejściem.
W końcu w jakiejś kamieniczce udało mi się luknąć przez okno. Okazało się, że w jednej części była komórka zawalona jakimiś gratami, a w drugiej mały korytarzyk z wąskimi schodami na górę. Wyglądało na to, że praktycznie z tych pomieszczeń na dole mieszkańcy nie korzystali na codzień, oprócz oczywiście wejścia.
Ale nie wiem, czy to jest tam regułą?????
Mariola