--------------------

____________________

 

 

 



„Przyczajony tygrys ukryty wok”- czyli pierwszy raz w Tajlandii.

127 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Potem oczywiście wspólna kolacja w restauracji.

Czy widzicie miśka na talerzu?

Na zakończenie dnia impreza „pokojowa” z oglądaniem zdjęć.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Wiktor, my zawsze kupujemy „w ostatniej chwili”. W tym roku Rumunia z Bułgarią w czerwcu też była w super cenie. W związku z rodzajem pracy męża i sprawami rodzinnymi (zdrowie rodziców) nie mamy możliwości (ale też i chęci) wcześniejszego planowania urlopu. Nie nastawiamy się na konkretny kierunek, ale chcemy cos nowego zobaczyć za dobra cenę. Nie wiem dlaczego ale ostatnio super wyjazdy są niestety z przygodami…

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

To nasz przedostatni dzień pobytu. Rano udajemy się nad morze.

Po drodze na plażę takie drzewko z owocami (papaja czy mango?)

Na plaży pogoda super.

Mąż poszedł na wyprawę (w lewo) w stronę cypla za którym jest plaża, która jest  blisko naszego hotelu. Był odpływ, piasek ostry z kawałkami rafy i nie dało się daleko dojść.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Wieczorem całą ósemką jedziemy tuk tukiem do Khao Lak na zakupy.

Rozpoczynamy naleśniczkiem. Potem zakupy. My kupujemy głownie świeże owoce: papaję, mango, markuje, takie „inne” liczi jak kartofelki, suszone mango, pachnące mydełka, przyprawy tajskie. 

Po zakupach wspólnie udajemy się do przyulicznego baru gdzie na stołach na ceratce serwują dobre i tańsze niż „u nas’ jedzono.

Kończymy obok zamawiając po shake owocowym.

Wracamy również tuk tukiem tym razem  bez targowania o 100 taniej niż z pod hotelu (płacimy tylko 300).

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

wojtek1
Obrazek użytkownika wojtek1
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 09 mar 2014

Asiu, piękne zachody słońca, Tajlandia jest bardzo różnorodna, ja po trzech wizytach mam nadal ochotę na więcej, oczywiście każdy raz był inny i pewnie inne będą też kolejne razy.

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Wojtku, masz rację. Każde miejsce jest inne, ale każde warte zobaczenia . Niektóre miejsca warto zobaczyć raz, do innych ma się ochotę wracać wiele razy.

Tajlandia bardzo nam się podobała i mam nadzieję że uda nam się odwiedzić ten kraj jeszcze raz..  My zobaczyliśmy fajne miejsca na wycieczkach, ale też mieliśmy możliwość zrelaksować się na pięknych plażach. Wiele miejsc w Tajlandii (i w innych częściach świata) jeszcze nie poznaliśmy J .

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Ostatni dzień. Idziemy na plażę. Pogoda trochę słabsza, niebo zachmurzone – ale my i tak się cieszymy, że jeszcze możemy poleżeć na fajnej plaży pod palmą, kapać się w cudnej wodzie. Idziemy oczywiście do naszego punktu żywieniowego na pysznego pożegnalnego shaka.

Potem jeszcze trochę relaksu w hotelowym basenie.

Wieczorem zaliczamy, potem masaże,  kolacyjka  i trzeba się pakować.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 17 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Wyjazd mamy umówiony o 2 w nocy. Rezydent Michal informuje nas na whats app , że będziemy mieć pakiety śniadaniowe do odbioru przy wykwaterowaniu.

My przychodzimy do recepcji jako ostatni. Nasi pytają nas czy mamy kasę na zapłacenie za hotel. Myśleliśmy, że jaja sobie robią z nas ( grupa była wesoła i żarty były na porządku dziennym). Okazało się,  że recepcjonista jakoś mało kumaty i słabo władający angielskim chciał abyśmy uregulowali rachunek za hotel, co zostało po kilku minutach jakoś wyjaśnione.. Natomiast o pakietach śniadaniowych nic nie wiedział.

O braku śniadania przesłaliśmy natychmiast informację do Rezydenta na „whats app”– odpisał tylko, że szkoda, że tak późno go informujemy (niby kiedy mieliśmy tą informację przekazać?) i że spotkamy się na lotnisku.

Na lotnisku Rezydent nic nam nie zaproponował (tzn zaproponował śniadanie na własny koszt).

Chcieliśmy chociaż na lotnisku poznać naszą Rezydentkę na Khao Lak– p. Angelikę – ale usłyszeliśmy, że to nie możliwe bo się „ukrywa” bo nie ma pozwolenia na pracę na lotnisku.

W trakcie drogi na lotnisko cały czas lał deszcz. Lało tez przy starcie. Samolot nie mógł się poderwać ściągało go na dół, co było mało przyjemne dla żołądka. Mnie rozbolała głowa i nie mogła odpuścić przez połowę podróży. Na pokładzie serwowali smaczne jedzono – na obiad nawet krewetki, potem tortille.

Wylądowaliśmy w Warszawie o czasie. W Warszawie – śnieg!!!!

Na lotnisku pożegnaliśmy się. Smutno nam było, że się już rozstajemy. Każdy ruszył w swoim kierunku. Do domu dotarliśmy bez przygód.

Podsumowanie: fajna wycieczka. dodatkowo wielką zaletą byli nasi współtowarzysze podróży, których serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy.

Uwaga do ITAKI – fajnie by było aby program został skorygowany do tego jak naprawdę jest realizowana wycieczka. Pomysł jest całkiem dobry – ale turysta czytając ofertę czego innego oczekuje.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 19 godzin 17 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, pustawo  w samolocie czy mi się wydaje ?  Czy z ekipą wyjazdową kontynuujesz znajomość, spotkałaś się po powrocie ? Fajnie, tak razem powspominać..

Ciekawa wycieczka, okazyjna cena i  fajnie się czytało.

Jedyny minus wyjazdu to przygoda z nogą Dash 1 Jak ci idzie rehabilitacja ? Girl hospital

Bardzo dziękuje Asiu za twoje wspomnienia i życzę ci kolejnego super lasta  Smile

No trip no life

wojtek1
Obrazek użytkownika wojtek1
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 09 mar 2014

Asiu, serdecznie dziękuję .... ja też w Taj po raz pierwszy, jakieś 8-9 lat temu, skorzystałem z biura, ale wyjazd miał zupełnie inny charakter, byłem bardzo zadowolony, ale po tym wyjeździe, Azji już z biurem, raczej nie powtórzę, Twoja realcja bardzo fajna, z przyjemnością spędziłem czas na jej czytaniu. Pozdrawiam 

Strony

Wyszukaj w trip4cheap