Nelciu ...jak dla mnie ... to to oko....mówi .... kochaj mnie, nie rób mi krzywdy..... oj dlatego wizyta tam nie należała do zbyt wesołych...ale o tym już jutro
Co do jedzenia to się zgada, że to jest całkiem inna kuchnia - mniej mleczka kokosowego, mniej trawy cytrynowej, ale przepyszna, chyba bardziej treściwa, cięzko to opisać słowami, prawda Pumcia?
Dokladnie tak Momi....i przyznam ze chyba mi najbardziej wlasnie w chiang smakowalo..... nawet ryz w sticky byl bardziej slony....... byly dokladnie 3 smaki slony, slodki owocowy z mango i mniej slodkie mleczko raz to ryz byl tak goracy ze az parzyl......rewelacja
Kasik...... ale ten słonik hotelowy, zupełnie nie kieszonkowy był
Pumcia,ale oko na Maroko
No trip no life
Nelciu ...jak dla mnie ... to to oko....mówi .... kochaj mnie, nie rób mi krzywdy..... oj dlatego wizyta tam nie należała do zbyt wesołych...ale o tym już jutro
Puma, doczytałam, super relacja i zdjęcia !
Czekam na c.d.
Dzięki Plumeria..... jeszcze bardzo duuużo przed nami
Pumcia , ale świetne to oko słonia..:)
Co do jedzenia to się zgada, że to jest całkiem inna kuchnia - mniej mleczka kokosowego, mniej trawy cytrynowej, ale przepyszna, chyba bardziej treściwa, cięzko to opisać słowami, prawda Pumcia?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Dokladnie tak Momi....i przyznam ze chyba mi najbardziej wlasnie w chiang smakowalo..... nawet ryz w sticky byl bardziej slony....... byly dokladnie 3 smaki slony, slodki owocowy z mango i mniej slodkie mleczko raz to ryz byl tak goracy ze az parzyl......rewelacja
Puma ale fajowe te gacie niebieskie masz Też takie chcę.
Puma rewelacja pełna gębą,a te fotki z "lotosami" wymiatają
Pumciaaaa..... no dawaj ..... Arbuzy i SŁONIE czekają....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/