--------------------

____________________

 

 

 



Australia (Melbourne, Tasmania, Sydney) - dlaczego warto tam jechać?

186 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Apisek, dzięki za odpowiedż. Oczywiście moje pytanie było retoryczne, bo wiadomo było z całej relacji ,że na 1000% warto jechać na ten koniec świata .

Super świetna  opowieść , wspaniałę widoki, ciekawe krajobrazy, nietypowe zwierzaki, pysznie wyglądające skorupiaki na talerzu  i cudowny port rzecz jasna.

Czytałem każdy odcinek z olbrzymim zainteresowaniem i czekam na Sydney twoimi oczkami.

Zdjęcie nowego psiaka też poproszę.

Dziekuje Preved

kienia
Obrazek użytkownika kienia
Offline
Ostatnio: 5 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 22 lis 2013

Apisku, fajnie się z Tobą podróżuje, ale też czekam na Sydney, bo bilety do Australii już mamy Yahoo

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Nelcia, Radek, Lordziu, Wojtek, Antenka, Wiktor, Kienia, dzięki za cierpliwość!!!!

Sorki za przerwę w działalności "pisarskiej", ale powodem mojego kompletnego zawrotu głowy, a także całkowitej dezorganizacji życia rodzinnego jest oczywiście kolejny Apisek!!!!! Już się powoli docieramy....

Fotki dla zainteresowanych wkrótce!!!!

No, ale wracamy do relacji....

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Kolejnym miejscem, które odwiedzamy w czasie naszych australijskich wojaży jest Sydney.

Prawdę powiedziawszy nie spodziewałam się po tym mieście cudów.

Znałam stereotypowe widoczki mostu oraz opery, ale nie przyszło mi do głowy, że oprócz fajnego mixu architektonicznego, będzie tu tyle możliwości obcowania z naturą!!!!

Począwszy od wspaniałych parków miejskich i ogrodu botanicznego ,

poprzez szlaki spacerowe biegnące klifowymi nabrzeżami morskimi z niezwykłymi formacjami skalnymi,

aż na wyjątkowo malowniczym pasmie górskim Blue Mountains kończąc.

Przyznaję, że Sydney robi ogromne wrażenie swym rozmachem i nietuzinkowym położeniem, na zasadzie gdzie nie spojrzysz, tam wszędzie jest zieleń i jakaś woda!!!

Sydney to największe miasto najmniejszego kontynentu i zarazem jedna z najładniejszych metropolii świata – teraz mogę tak powiedzieć z ręką na sercu!

Okazuje się, że w czasie tej podróży mam wyjątkowe szczęście do wspaniałych miast, zarówno Singapur, jak i Sydney znalazły się na czołowych miejscach w rankingu najpiękniejszych miast , które widziałam...

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Do Sydney przylatujemy późnym wieczorem i nie mamy pewności, czy się jeszcze załapiemy na metro.

Ale dziś jest sobota, więc pociągi jeżdżą dłużej.

Kupujemy karty OPAL ważne przez tydzień na przejazdy wszelkiego typu transportem miejskim , to karta działająca na takiej samej zasadzie, co w Singapurze EZ LINK.

Karta tygodniowa kosztuje 60AUD i można z niej korzystać ( aż do wyczerpania konta, potem trzeba doładować za minimum 10 AUD) prawie we wszystkich środkach lokomocji kursujących po mieście, tj autobusach , metrze, pociągach podmiejskich i promach, z wyjątkiem linii prywatnych czy ekspresowych. Wystarczy ją odbić w momencie wsiadania i wysiadania, a opłata za przejazd pomniejszy nasz stan posiadania na karcie.

Podobnie jak w wielu innych miastach opłata za przejazd z lotniska do centrum jest niewspółmiernie wysoka w porównaniu do kosztów biletów na innych trasach i wynosi 13,80 AUD od osoby. Oczywiście używamy karty OPAL.

Pół godziny jazdy i wysiadka! Ciągniemy bagaże do hotelu, ale to całkiem blisko.

Nasz hotel jest w samym centrum tuż przy parku Hyde Park, i znajduje się jakieś 200 metrów od stacji metra Museum Station.

Hotel to Best Western Stellar, bardzo fajny, ale niestety dogodne położenie ma też swoje minusy. Jest stąd wszędzie blisko, ale hałas w nocy jest dość duży.... Znajdujemy się bowiem w pobliżu mocno rozrywkowej dzielnicy Kings Cross tętniącej życiem szczególnie w nocy.

Na zewnątrz hotel prezentuje się niezbyt ciekawie, ale pokoje są fajne, całkiem spore i mają aneks kuchenny.

 Widok z okna mamy częściowo na Hyde Park z widoczną w dali katedrą św Marii

Dziś wieczór już się nigdzie nie wybieramy.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Wstaje kolejny słoneczny dzionek!!!!

Śniadanko robimy sobie sami, bazując na zakupach ze sklepu za rogiem ulicy.

A następnie ruszamy w miasto...

Sydney to największe w Australii, bo liczące przeszło 4,5 mln mieszkańców miasto leżące pomiędzy Pacyfikiem, a górami Blue Mountains. Jest to jednocześnie stolica stanu Nowa Południowa Walia.

Sydney najlepiej zwiedzać piechotą. Najważniejsze zabytki oraz miejsca warte zobaczenia znajdują się w niezbyt dużym rozrzucie w samym centrum miasta.

Rozsiadło się ono nad niezwykle malowniczą, głęboko wcinającą się w ląd zatoką Port Jackson. To właśnie nad tą zatoką znajdują się dwa najbardziej znane symbole miasta – słynna Opera oraz most Harbour Bridge.

Naszą wędrówkę rozpoczynamy od znajdującego się tuż przy naszym hotelu Hyde Parku. W tym najstarszym parku Australii, którego historia rozpoczyna się na początku 19 wieku najbardziej rzucającą się w oczy budowlą jest ANZAC War Memorial poświęcony pamięci Australijczyków, którzy zginęli na wszystkich frontach wojennych świata.

Tuż przed nim rozciąga się jezioro – Lake of Reflections - wokół którego przechadzają się ibisy.

Idziemy dalej zacienioną aleją.

Z jednej strony strzelają w niebo nowoczesne wieżowce centrum biznesowego z wieżą Sydney Tower Eye o wysokości 309 m,

a z drugiej strony stoi monumentalna katedra św. Marii ukończona w 1835 roku.

Ten największy kościół w Australii zbudowany jest w stylu neogotyckim z beżowego piaskowca.

Wchodzimy do środka, ładnie, owszem, ale ja nie jestem fanką kościołów!

Jest i motyw polski – pomnik naszego papieża Jana Pawła II, który odwiedził to miejsce dwukrotnie.

Pewnie była to wielka radość dla naszych rodaków, których sporo mieszka w Sydney.

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Dochodzimy do fontanny Archibald Fountain. Fundatorem jej był niejaki pan Archibald – wielki miłośnik kultury i sztuki francuskiej - który zażyczył sobie by zaprojektował ją francuski artysta, a przedstawia ponoć bliskie związki australijsko – francuskie w czasie I Wojny Swiatowej.

Wędrujemy teraz jedną z głównych arterii miejskich ulicą Macquarie Sreet.

Wzdłuż tej ulicy stoi wiele zabytkowych, pięknych budynków kolonialnych.

To przede wszystkim skupisko dostojnych budowli rządowych, jako że Sydney jest stolicą stanu Nowa Południowa Walia. Stoi tu Dom Gubernatora, Parlament Stanowy, Biblioteka Główna ,Sąd Federalny oraz najstarszy z wszystkich budynków – pierwsza w kraju mennica.

Mnie szczególnie zachwycają pochodzące z początku 19 wieki stylowe budynki szpitalne.Do dziś mieści się tu drogi prywatny szpital.

 

Mariola

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 21 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...heee, warto było poczekać ; )) dla mnie Sydney to najbardziej,po kangurze ; )), kojarzaca sie z Australią nazwa...

p.s. ciekaw jestem Twojej opinii o gmachu Opery widzianym "na żywo". Spotkałem sie z opinią,iż jest "piękna na fotkach" i... "rozczarowujaca z bliska" !???

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Radek, zaraz dojdziemy do opery, ale już teraz potwierdzam zasłyszaną opinię...

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 7 miesięcy 20 godzin temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

I już dochodzimy do Royal Botanical Garden, czyli Ogrodu Botanicznego.

Królewski Ogród Botaniczny , który założono równo 200 lat temu to miejsce magiczne.

To nie tylko ogromne zbiorowisko egzotycznych drzew, krzewów i kwiatów, ale także ostoja dla niektórych gatunków zwierząt i ptaków.

Ponadto znajduje się tu szereg ciekawych budowli.

Są tu rośliny z całego świata, jednak szczególny nacisk położono na florę australijską oraz z okolicznych wysp Pacyfiku. Niektóre z nich to istne dziwolągi...

Dzisiaj zwiedzamy ogród botaniczny dość pobieżnie, za kilka dni poświęcimy mu więcej uwagi i zapuścimy się w inne jego rejony.

Mariola

Strony

Wyszukaj w trip4cheap