--------------------

____________________

 

 

 



Rumunia - czyli 4000km naszej małej wielkiej podróży

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Asisko :

MaLa :

Byki albo krowy Was nie goniły ? Wink

Hahaha, byki nie, ale krówki tak - gdy schodziliśmy z gór, to akurat pędziły z hali na dojenie. Nie wiedziałam, że krowa może tak szybko biegać Biggrin

No i mieliśmy nieprzyjemne spotkanie z psem pasterskim, nieźle najedliśmy sie stracha. Na szczęście nikomu nic sie nie stało.

Misia na szczęście nie spotkaliśmy.

To dokładnie jak my Biggrin Staliśmy na szcie zastanawiając się którędy zejść ale jak zobaczyliśmy idące szybkim krokiem w naszą stronę rogate coś to pobiliśmy rekord świata w zlatywaniu z góry przed siebie. Kiedy mąż odwracał kurtkę przed wlipiającym się w niego stadem krów okazało się że panowie tez tam są bo krówki postanowiły przy nas zacząć kopulować Wink "MAMO CO ONE ROBIĄ?" Biggrin Potem raz jedyny otarliśmy się o psy pasterskie.

Ciągle przed siebie...

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Haha, widać rumuńskie krówki, jak osiołki z zoo w Poznaniu, są niewychowane Pleasantry Biggrin

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Jedziemy dalej Biggrin

DZIEŃ: 11,12,13 

NOCLEG: Vama Veche camping Sandalandala http://sandalandala.ro/

KOSZT: 240lei za 3 noce

O campingu pisałam w wątku z recenzjami http://www.trip4cheap.pl/forum/campingi-i-pola-namiotowe/rumunia-camping-sandalandala-vama-veche-recenzja

Absolutnie cudowny.

Tu spędziliśmy 3 dni które tak naprawdę polegały na ucieczce przed upałem. Wytchnienie dawał tylko cień parasola na plaży. Do tego leciutka bryza. W Vama dopadły nas te najwieksze upały. Ciężko było żyć co dopiero oddychać. Mieliśmy okazję sprawdzić skuteczność rumuńskiego pogotowia Wink i cudowne zaangażowanie ekipy campingu.

Z żadnego miejsca nie wracałam z tak ambiwalentnymi odczuciami. Z jednej strony fantastyczne miejsce do którego chce się wrócić z drugiej wspomnienie skwaru i ponad 40st w cieniu.

Trochę więcej o Vama http://www.libertas.pl/vama_veche_rumunia_przewodnik.html

Jeszcze niedawno była to wioska rybacka. Pod koniec lat 80-tych stało się ostoją zbuntowanej młodzieży, intelektualistów. I faktycznie miejscowość ma niepowtarzalny charakter. Tu nie ma wielkich hoteli, dyskotek. Tu znajdziesz fajny klimat, spokój (w co pewnie trudno uwierzyć) a uśmiech nie znika tu z twarzy Wink

Moja spokojna córka po wyjeździe z Vama powiedziała "mama w przyszłości będę miała kolorowe włosy i tatuaż" Biggrin

Trochę zdjęć z upalnych 3 dni Wink

Wiek nie ma znaczenia Wink hipisem się jest zawsze Wink

Vama nie zasypia nigdy Wink

Obiadek Biggrin

knajpa z nart Biggrin

wsponiany camping

Plażowanie

odpoczynek  wpodróży

W Vama wiele osób rozbija się na plaży. Dla zainteresowanych - jest też plaża nudystów Wink

Tu nikt się nie spieszy...

Kiedy w namiocie robi się gorąco, można dospać w cieniu Wink

Główna ulica Wink

I jeszcze Sandalandala - weekendowo i tłocznie

Ulubione miejsce zabaw naszych dzieci Biggrin

Ciągle przed siebie...

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

co tam czytasz kochana, zaintrygowała mnie....hehehe

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

momita :

co tam czytasz kochana, zaintrygowała mnie....hehehe

hehe Biggrin wygrałam sobie książkę przed wyjazdem Wink

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

DZIEŃ: 14

NOCLEG: Camping Dracula - Trasa Transfogaraska

KOSZT: 50zł/domek

Zostawiliśmy morze i autostradą pomknęliśmy w kierunku Trasy Transfogaraskiej. Plan był taki aby poszukać noclegu gdzieś na jej początku i całą trasę zostawić na dzień następy. Pierwszy też raz korzystaliśmy z rumuńskiej autostrady. Od samego morza aż prawie pod Trasę T. Szybko i...nudno. Jakoś tak stwierdziliśmy że wolimy chłonąć kraj jeżdżąc lokalnymi drogami. Ale czas gonił i późnym popołudniem wjechaliśmy na trasę. Minęliśmy pod zamkiem Drakuli camping i podjechaliśmy do zapory i zalewu które w świetle zachodzącego słońca wyglądały cudnie. Potem powrót na camping pod zamkiem bo jak się okazało to jedyny na tym odcinku. Na campingu za naszą rodzinkę z namiotem policzono nam 45l. natomiast za domek (cały) 50l. Nie było się nad czym zastanawiać i tym razem rozbijanie namiotu zostawiliśmy na inną okazję Wink Domek skromny i mały (jedno 2os łóżko lub do wyboru 2 1os), 2 szafeczki, ale za to czysto i schludnie. My na łoże, dzieci na dmuchany materac i już mieliśmy gdzie spać. Tylko ten upał... Zanim jednak poszliśmy spać, znaleźliśmy miejsce gdzie postanowiliśmy zrobić obiad. I co na CAMPINGU DRACULA czekało na nas na stole?  

 

a nad głowami latały nietoperze Wink

Domki które można wynająć

Nad zaporą

Zapora na rzece Ardżesz ma wys. 160 metrów i tworzy jezioro Vidraru

Ciągle przed siebie...

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Nooooo, teraz sie dopiero zaczna widoki !!!!!!!!

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

marinik :

Nooooo, teraz sie dopiero zaczna widoki !!!!!!!!

to prawda Biggrin zaraz się zbiorę i dodam kolejny dzień Biggrin 

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

DZIEŃ: 15

NOCLEG: camping przy Vila Franka Sighisoara http://www.vilafranka.ro/

KOSZT: 28lei

Po nocy spędzonej u Drakuli zaczęliśmy przygodę z Transfogaraską. Ja z tych raczej panikujących, okazało się jednak że trasa wcale nie mrozi krwi w żyłach. Droga piękna, szeroka a wszyscy jadą wolno, za to widoki Girl in love Właściwie tego nie da się opisać Wink To TRZEBA ZOBACZYĆ. Zrobiliśmy trasę wbrew zaleceniom od południa ale nie sądzę abyśmy coś przez to stracili.

Jadąc trudno uwierzyć że ktoś podjął się takiego przedsięwzięcia. Droga przeprowadzona jest przez pasmo gór o wys ponad 2tys metrów. 

Droga Transfogaraska została zbudowana w latach 1970-74 za czasów N. Ceaușescu. Początkowo miała znaczenie militarne. To tak na wszelki wypadek aby można było szybciej przerzucić czołgi przez góry. Podczas jej budowy wykorzystano miliardowe sumy pieniędzy i 6 milionów kilogramów dynamitu. 40 budujących ją żołnierzy straciło życie.

Ze względu na liczne zakręty na drodze obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Tunel w najwyższym punkcie drogi jest zamknięty od października (lub listopada) do kwietnia (lub maja) z powodu śniegu i wiatrów. Przejechanie trasy zajęło nam kilka godzin. Ale za to zatrzymywaliśmy się dosyć często podziwiając nieprawdopodobne widoki.

Nie było się gdzie zatrzymać aby zrobić zdjęcie ale musicie mi uwierzyć że to WC wisiało nad przepaścią Wink

Na samej górze jezioro, schroniska, stragany, wielki parking i cepeliada Wink Takie nasze Morskie Oko. Jest tu też stacja kolejki górskiej. Tu chcięliśmy odetchnąć i naszym pierwszym celem stał się śnieg po drugiej stronie jeziora. Naiwnie myśleliśmy że na ponad 2tys m będzie chłodniej. Nic z tego, tu też dopadł nas upał Sad

Zjeżdżając nie mogliśmy sobie odmówić obiadu na wys 2tys m Wink

Za nami pasmo przez które przejechaliśmy

Tyle zdjęć z telefonu Wink Potem poszukam jeszcze z aparatu

Ciągle przed siebie...

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

MaLa, mało, jeszcze, JESZCZEEEEEEEE !!!!

Strony

Wyszukaj w trip4cheap