--------------------

____________________

 

 

 



Rumunia - czyli 4000km naszej małej wielkiej podróży

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

Wkleiłaś zdjęcie tego miasteczka w dolinie, ja zrobiłam podobne jak jechałam do Brasova. Widać - takich miejsc jest tam więcej! Biggrin

Położenie tych miasteczek jest cudowne! Biggrin I jak tu nie zakochać się w Rumunii?

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Kolka :

Wkleiłaś zdjęcie tego miasteczka w dolinie, ja zrobiłam podobne jak jechałam do Brasova. Widać - takich miejsc jest tam więcej! Biggrin

Położenie tych miasteczek jest cudowne! Biggrin I jak tu nie zakochać się w Rumunii?

Powodów jest wiele ale fakt nie da się chyba nie kochac RO. I co ciekawe jak czytam na forach wiele osób pisze że wraca tam któryś raz Biggrin To też o czymś świadczy Wink

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Jedziemy dalej a właściwie wciąż jesteśmy w Sighisoarze Biggrin

Po wieczornym zwiedzaniu i spokojnej nocy obudziliśmy się w cieniu co było dla nas bardzo istotne przy wciąż trwających upałach.

Pole namiotowe usytuowane jest przy pensjonacie i reastauracji z pięknym widokiem. Oprócz nas tylko jeden namiot, cisza spokój...Wszyscy stwierdziliśmy CHCEMY TU WRÓCIĆ Biggrin chociaż po to żeby kupić magnes bo wieczorem wszystkie sklepy były już zamknięte Wink

Vila Franka

Dzieci miały radochę Biggrin

Jeszcze śniadanko

Pakowanie

I jedziemy dalej

Edek oczywiście z nami Biggrin

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Trochę mnie tu nie było a przecież trzeba dojechać do domu Wink

DZIEŃ: 16

MIEJSCE: Breb - camping Babou Maramuresz http://baboumaramures.com/

KOSZT: 70 lei

Planując drogę powrotną mieliśmy 1 dzień zapasu który postanowiliśmy wykorzystać gdzieś na północy RO. Idealny jako punkt wypadowy do przejścia granicznego którym będziemy opuszczali Rumunię był dla nas Maramuresz. Poznani Polacy (pozdrawiamy Wink ) bardzo polecali nam holenderski camping o którym wiedzieliśmy tylko tyle że jest super i jest w Breb. Ok tyle że takiej miejscówki nie mieliśmy ani na mapie, ani w przewodniku. Nie mieliśmy też adresu Biggrin Tadam Biggrin Jak wakacje to wakacje. Jeszcze na campingu w Sighisoarze łapiąc wi-fi ustalliśmy na mapie gdzie mniej więcej znajduje się Breb, zaznaczyliśmy długopisem na mapie i ruszyliśmy w drogę. Trasa dosyć długa i wyliczona tak aby najdalej późnym popołudniem być na miejscu. Ostatni odcinek to serpentyny na sporą przęłęcz, parę miejscowości które wg mapy powinniśmy mijać i...nagle asfalt się skończył, dookoła pola, za oknem samochodu robiło się coraz ciemniej a my byliśmy w wielkiej doopie Wink Kierowcę dopadła pewna nerwowość i kiedy myśleliśmy że przyjdzie nam rozbijać namiot w szczerym polu zobaczyliśmy drewniany, rzeźbiony drogowskaz BREB Biggrin JEEEEEEEEEEEEEEEEEESTEŚMY uratowani Biggrin No prawie bo wciąż nie mamy pojęcia gdzie jest camping a dookoła nas wciąż są tylko pola. Pojawiły się też pierwsze zabudowania. Zapierające dech w persiach bo tak naprawdę dopiero teraz zobaczyliśmy ten prawdziwy Maramuresz. Wielkie drewniane bramy, kobiety w krótkich spódniczkach. Trafiliśmy też na drogowskaz z tabliczką BABOU i coś nam świtało że to może być to czego szukamy. Jadąc za tabliczkami byliśmy mocno zdziwieni że są odważni którzy tam podobno gromadnie przybywają kamperami. Droga była stroma, kręta, między zabudowaniami i oczywiście bez asfaltu. Umęczeni na maxa dojechaliśmy w końcu na miejsce i...łał Biggrin Powalił nas klimat tego miejsca. Panował błogi spokój. Camping w stylu sielsko wiejskim Wink Wszędzie paliły się świeczki, stały ozdoby, kwiatki. Ktoś pod drzewem siedział i szydełkował, ktoś inny czytał książkę, jeszcze w innym miejscu przy blasku świec para piła wino w pięknych kieliszkach. Czas tam nie istniał Heart tak samo jak pośpiech. Moje pierwsze skojarzenie "trafiliśmy do wioski amiszów" Biggrin 

Wyszła do nas właścicielka - blond holenderka która wyszła w zwiewnej sukni, na boso. No kurcze brakowało tylko wianka na głowie hehe. Widać masę serca i pracy w tym miejscu. Można obejrzeć albumy ze zdjęciami jak to wszystko wyglądało wcześniej. Włożyli tam naprawdę masę roboty.

Dzieci miały ubaw "łaaa mama tu są hamaki!!!" Biggrin Fakny klimat - na hamaku obok z latarką usypia na oko 5 letni chłopiec, gdzieś dalej kobieta która przyszła z plecakiem z którym podróżuje po całej Rumunii Biggrin

Śniadanie Biggrin

Tu myjemy naczynia

Miejsce dla dzieci Biggrin

Tu mieszka właścicielka.

W starym domu sanitariaty na bardzo wysokim poziomie Biggrin

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

Na miejscu jest też hostel. Oczywiście - pełne obłożenie

Zdjęcia ze strony http://baboumaramures.com/hostel/

I to kolejne miejsce pt. "wtócimy tam na bank" tyle że na dłużej, traktując camping jako bazę wypadową. W okolicy góry, jeziora Biggrin

Ciągle przed siebie...

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ha - wreszcze MaLa ruszyla z ciagiem dalszym. No jak mogliscie o Brebie nic nie wiedziec? Na mojej mapie on jest a i noclec w Babou rozwazalem, bo miejsce jest niewatpliwie bardzo klimatyczne.

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

DZIEŃ 17

NOCLEG: Słowacja 

KOSZT: 17 euro

Jeszcze chwila leniuchowania w Babou

Ciężko było wyjeżdżać z Breb zostawiając tych wszystkich wypoczętych, uśmiechniętych ludzi i magiczne miejsce.

Zanim jednak wyjechaliśmy z Maramureszu MUSIAŁAM zrobić kilka zdjęć tych słynnych drewnianych bram. Podobno ich wielkość i wypas świadczą o majętności właściciela. Nie wiem czy to prawda ale czytałam że taka brama potrafi kosztować nawet (w przeliczeniu) 60tys zł. U nas status przejawia się w samochodach a tam w bramach Biggrin

Przed nami upiornie upalna podróż na Słowacje. Przy wyjeździe z RO termp. w cieniu pokazywał 42st Słońce paliło, krew białego człowieka wrzała. Przejście graniczne w miarę szybko i już byliśmy na Węgrzech a tu płasko i znowu śmiesznie bo kto jest w stanie przeczytać ich nazwy miejsowości Biggrin

Na Słowacji byliśmy o zmroku i...na dworze było 19st. Skakaliśmy ze szczęścia jak powaleni hehe. Ku zdziwieniu otoczenia Biggrin

Ostatni nocleg w namiocie Sad Ciężko jakoś było przyjąć do siebie świadomość że następne noce będą już w domu, w łóżku. Pokochaliśmy to namiotowanie. To wolnośc która jest dla nas w tej chwili nieporównywalna z innymi formami spędzania wakacji. To my decydujemy gdzie śpimy, gdzie jemy, co oglądamy. Fajnie że dzieci to podłapały. Pytały "co następne?", "kiedy dalej?" Różnorodność miejsc, atrakcji sprawia że po kilku dniach w trasie wydaje Ci się że jedziesz od miesiąca a po 2,5 tyg podróży człowiek wraca do domu spełniony i nasycony po koniuszki palców Biggrin Już wiemy że nast wakacje to będzie namiot i droga.  Już czytamy, błądzimy palcem po mapie...Estonii Biggrin Tęsknimy jeszcze za żaglami na Mazurach. Schemat właściwie taki sam tylko podłoże i dach nad głową jest inny ale też my decydujemy gdzie płyniemy i co robimy. Chyba tej wolności szukaliśmy i koniecznie jakieś żagle gdzieś po drodze trzeba będzie włączyć do naszych planów zwłaszcza że dzieć nasz ost wykrzyczał "tęsknię za małą ciasną łódką!!!!!!!!!!!!!!" Biggrin

Na Słowacji (nocowaliśmy na tym samym campingu co pierwszego dnia)  rano jeszcze pożegnalna Kofola z amatorami tego trunku 

Ostatnie śniadanie Sad

A tu przestroga jeśli komuś wpadnie do głowy kupować na takie wyprawy jasne ręczniki szybkoschnące Wink

DZIEŃ 17 to nocleg u rodziców na południu Polski. Potem jeszcze 300km i w niedzielę byliśmy w domu. Zmęczeni i cholernie szczęśliwi Heart

 I...KONIEC Sad

do następnych wakacji.............

Ciągle przed siebie...

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

marinik :

Ha - wreszcze MaLa ruszyla z ciagiem dalszym. No jak mogliscie o Brebie nic nie wiedziec? Na mojej mapie on jest a i noclec w Babou rozwazalem, bo miejsce jest niewatpliwie bardzo klimatyczne.

Wreszcie ruszyłam bo wakacyjny upał, zmęczenie i do tego upał potem w PL tak mnie pozamiatał że z wyczerpaniem trafiłam na kilka kroplówek i od tygodnia leżę ale już trzymam pion Biggrin

Kurcze nie mam pojęcia jak to się stało bo o RO czytaliśmy ze 2 lata i nigdzie na wzmiankę o tym campingu nie trafiłam ale już wiem, wrócę i polecam !!!

Ciągle przed siebie...

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mała - musisz wrocic, bo jak widze - drewnienego piekna Maramureszu w relacji tylko tyci tyci. A przeciez to podstawowy (oprocz przyrodniczego) walor Maramureszu.

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

marinik :

Mała - musisz wrocic, bo jak widze - drewnienego piekna Maramureszu w relacji tylko tyci tyci. A przeciez to podstawowy (oprocz przyrodniczego) walor Maramureszu.

oj muszę ale powiem Ci że my to w najmniejszej częsci jesteśmy folkolubni. Tak chcemy zwiedzić Maramuresz dokładniej ale dla mnie jednak przyroda, widoki i różnorodność tego typu atrakcji to jest nr 1 w RO Wink

Ciągle przed siebie...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap